BMW Sport

http://www.blogomotive.pl/index.php/2013/06/06/381-plaster-w-koncu-sam-odpadnie/

Moim zdaniem ma sporo racji, co myślicie?

bus z 1997 600 tys km przebiegu ciągle jeździ, mamy go od początku tyra w firmie widziałem jak przebiega jego serwisowanie (raz zmieniane turbo, 2 razy alternator, końcówki wtrysków to by było na tyle z grubszych rzeczy, od 5 lat lany najtańszy olej i to też długo po terminach serwisowych, było do niego lane paliwo z penerskich źródeł)
bus z 2007 też już około 600 tys przebiegu (życie ma łatwiejsze bo dłuższe trasy) ruda go żre dosłownie już wszędzie...
robiona głowica, wymieniane turbo, wtryski, pełno jakiś czujników, olej lany z jakimiś normami gdzie butelka kosztuje że ho, zresztą co nie było wymieniane chyba tylko fotele, raz zalałem do niego paliwa z mety, i w ogóle nie chciał jechać gdzie pozostałe 2 diesle w domu śmigały bez problemów

palą na podobnym poziomie tzn ten nowszy 2-3 litry więcej ale jest sporo większy
ten pierwszy robi krótkie trasy (rozwozi towar miedzy sklepami) czyli jest zapalny i gaszony co 10-15 min także massakra dla silnika
ten drugi 2-3 razy w tygodniu robi trasę po 1000 km z ładunkiem może 200-300 kg

Z zalet nowszego auta, to wygląd, wyciszenie, kultura pracy

Ludzie mają tendencję do idealizowania przeszłości i nie zdawania sobie sprawy, że docierały do nich tylko skrawki rzeczywistości (ile starszych osób opowiada dziś bajki o wspaniałej, mlekiem i miodem płynącej komunie, gdzie nie było morderstw i kradzieży). Nie można mylić tv z rzeczywistością, ani myśleć obrazkowo - w takich kwestiach potrzeba raczej statystyk i analitycznego myślenia.
Poza tym mam wrażenie, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nie są klientami danej firmy - narzekają często ludzie, którzy są piątym właścicielem auta. Paradoksalnie mniejsza żywotność nowych aut może świadczyć o tym, że to lepszy produkt z technicznego punktu widzenia - jeśli klienci jeżdżą statystycznie autem 2 czy 4 lata, to marnotrawstwem byłoby obliczanie ich na 15.

Dla przykładu e90 jest dużo mniej bezusterkowym autem niż e46 w danym czasie, nie mówiąc o 1er, która bije rekordy w rankingach bezusterkowości.
Jestem naprawdę mile zaskoczony e90 z 2litrowym dizlem w automacie z 2005 roku, którą eksploatuje kuzyn - przebieg obecny to ok. 260tys, ponad 120tys na polskich drogach i zawieszenie od nowości nie robione, tak samo silnik, elektryka też zaskakująco dobrze. Zayebista jakość jak dla mnie, mimo tego że auto jeżdżone dużo w warszawskich korkach i ostro na gierkówce do Katowic.

Autor tych wypocin najwyrazniej niewiele ma wspólnego z aktualną branżą motoryzacyjną. Wystarczy nadmienić wspomniane przez niego warunki gwarancyjne, np słynne 7 lat Kia. Powinien zagłebic się w WYKLUCZENIA gwarancyjne,zeby wiedziec o czym w ogole pisze. Ponadto klient jest zobligowany do stałego serwisowania auta w ASO przez cały okres " gwarancji " .

Podobnie ma się rzecz porównania aktualnych cudaków z arcywyposażonymi autkami z lat 80 tych. Niech opowie posiadaczom 1.4 TFSI, gdzie rozrząd potrafi paść po 20 tys km, jak to kiedys rozrzady psuły się szybciej.

Kolejny blog z cyklu " chcę być fajny dzięki mojemu prześmiewczemu stylowi " . Merytoryczna nizina, niestety.

Blogomotive i wszystko jasne
dziękuję, szkoda mi 5 minut czasu na czytanie



No, tutaj nie jest to takie jednoznaczne, wszak istnieje dyrektywa GVO...

Tak, ale nie dotyczy to tzw gwarancji rozszerzonych, gdzie na mocy podpisywanej przez klienta umowy, zobowiazuje się on do odwiedzania ASO. Np fordowska " GWARANCJA 12 ".

To chyba nie tyle chodzi o gwarancje ze strony producenta, tylko o ubezpieczenie od awarii, tak?
Takie umowy podpisują z przedstawicielstwami marek firmy takie jak np. CarGarantie, i tak na prawdę, jest to ubezpieczenie od usterki. Gwarantem nie jest producent/przedstawicielstwo, tylko odszkodowanie za awarię wypłaca firma zewnętrzna. Dla klienta praktycznie bez różnicy.

W takim wypadku GVO chyba będzie obowiązywało przez podstawowy okres ochronny.

http://www.ford.pl/cs/BlobServer?blobta ... blobkey=id

Polecam lekturę

No, generalnie coś bardzo podobnego do usługi oferowanej przez CarGarantie

Generalnie wszelka gwarancja na nowe samochody to dość delikatny temat i sporo w tym temacie różnego rodzaju haczyków.

Przeczytałem pięć pierwszych zdań i już wiedziałem wszystko.To jakiś pacan teoretyk pisał.

Nowe auta też kręcą solidne przbiegie... Tylko do kraju jadą na wstecznym...



Dlaczego? bo Polak nie kupi nawet 12 letniego auta z przebiegiem 250tyś mimo, że

250 000 / 12 lat / 12mc= 1736km czyli normalny przbieg a wręcz zaniżony.
Każdy sam wie ile robi km prywatnym autem miesięcznie a ile aut użytkowanych jest też służbowo itd.


Auto nie jest tak wartościowym dobrem materialnym praktycznie każdego na nie stać.
Kiedyś wystarczyło je mieć aby sąsiad zazdrościł. Dzisiaj trzeba mieć albo młodsze albo z niższym przebiegiem inaczej sąsiad będzie się podśmiewał a pod remizą nie będzie sie czym pokazać.

Kiedyś wystarczyło je mieć aby sąsiad zazdrościł. Dzisiaj trzeba mieć albo młodsze albo z niższym przebiegiem inaczej sąsiad będzie się podśmiewał a pod remizą nie będzie sie czym pokazać.
Teraz to SUV, 4x4, ciężarówki firmowe, często dla żon, do podwożenia dzieci do szkół, żeby lepiej po krawężnikach się jeździło... wtedy wszyscy zazdroszczą sąsiedzi, znajomi na wywiadówce, rodzice innych dzieci i ja czasami też