BMW Sport

Zastanawiam się nad zakupem Chryslera 300c z silnikiem 5.7 hemi. Na ichniejszym forum nie mogę się zalogować, bo jest problem z mailami a chciałbym także opinii ludzi, którzy mają odniesienie do BMW.

Na plus w tym aucie: cena zakupu, rwd, silnik bez większych do licha-upuów, wygląda na droższy niż jest, części bez tragedii.

Na minus: wnętrze wygląda średnio- jakościowo też bez rewelacji, automat 4 lub 5 biegowy, pradawny zawias wspólny z okularem, wysokie spalanie.

Warto się tym autem bliżej zainteresować?

Szukałbym informacji na amerykańskich forach gdzie tych samochodów jest masa.
Uważam że jest to ciekawa alternatywa dla BMW e60. Ten masywny styl,małe okna, niemalże kultowy silnik 5,7 hemi i ten dźwięk http://www.youtube.com/watch?v=tSX0mfa7Hzk <3

Pod tym adresem powinieneś znaleźć sporo informacji http://www.300cforums.com/forums/

Mi zależy na odniesieniu do naszej rzeczywistości (serwis, spalanie, porównanie do e60). Dzięki za adres ale myślę, że przyda się dopiero gdybym kupił takie auto.

Patrząc na stosunkowo dużą awaryjność elektroniki, modułów, itd. w e60 - szczególnie z lat 2003-2006 to taki Chrysler z technologią z Meśka w210 i legendarnym piecem Hemi jest dobrą alternatywą. Spalanie od 15l>, tylko te tandetne plastiki w środku i słabe jakościowo spasowanie trzeba przełknąć. Musisz się przejechać koniecznie, ja jechałem takim z klekotem także słabe porównanie do 5.7l. I automat jest stary/wytrzymały 5-biegowy z Mercedesa, takie porównanie:
http://www.zeperfs.com/duel1226-1276.htm - do 180km/h równo, a do 200km/h już 2,5s różnicy

Nawet myślałem nad 3.5 v6 ale 250 koni i chyba 9 sek do setki by mnie chyba zanudziło po 528 Musi być HEMI + gaz żeby nie bolało za bardzo. Co do automatów to w klekocie merca jest automat 5biegowy merca, w słabszych benzynach jest 4 biegowy. Nie znalazlem jeszcze jak jest w 5.7 ale tak czy siak wygląda to rozsądnie. Zastanawiam się czy serwis będzie znacznie tańszy niż takiej 545/745...

ded, moim zdaniem popatrz najpierw w jakim stanie sa egzemplarze na sprzedaz, budowa tego auta jest prosta, ale obawialbym sie wiekszosc 5.7 miala spore przygody przed sprowadzeniem do Polski z USA.

nie wiem jak wygląda cenowo 300C vs Charger ale Dodge dużo atrakcyjniej wygląda jezeli ma to jakieś znaczenie. poza znaczkiem i róznicami w wyglądzie to to samo. po okolicy lata chyba SRT8, rzuca się w oczy a wydechem masakruje. oczywiście na podtlenku

Fakt, że auto z USA to zwykle niezły szczepan ale jak patrze na aukcje BMW to wcale lepiej nie jest Bez podtlenku to sobie nie wyobrażam

Miałem przyjemność w zeszłym roku, co prawda jeden dzień, jeździć autem z 5.7 HEMI. Jadąc z lotniska do pracy, na obiad i znów na lotnisko poszło około 20 litrów a nie zrobiłem 100 km, bliżej 60 (fakt że jak firma płaci za paliwo to się nie oszczędza, i wątpię że ktoś kto miał wypożyczone to auto przede mną zalał więcej niż 87 oktanów przed oddaniem)... Dźwięk jest fenomenalny. Wciska w fotel też dobrze.

Ostanie 2 miesiące jeździłem 300c (wypożyczonym w Stanach), z tego roku, z V6 3,6. Wg specyfikacji przy 8 biegowym automacie 0-100 robi w 6,6 s. Zrobiłem nim ponad 4k km i muszę przyznać że miło to wspominam (teraz mam nową impalę i chętniej bym wrócił do 300). W trasie 1300 km, średnie spalanie wyszło 6,8 (głównie autostrada 130 - 150 km/h, trochę po DC i z 3 godziny stania w korku), przy 150 ma nie całe 2k obrotów więc jest cisza w środku.
Z minusów to przy przebiegu ~30k km przy głośniejszych basach trzeszczały boczki, przyciski od otwierania szyb itp... więc tak jak pisali koledzy wyżej, jakość wykonania nie powala. Do tego, jak to z amerykańskimi furami one średnio skręcają, prowadził go kumpel który na co dzień jeździ M3 e46 to nie ma w ogóle porównania.

Tymi starszymi modelami głównie jeżdżą tutaj murzyni na felach średnio 24'' przy głośnej muzyce...

Ja wiem, że ten starszy w USA to samochód ubogiego rapera, ale w PL chyba taka łatka do niego nie przylgnęła. Na te młode mnie nie stać. Co do skręcania to z tego co wiem sporo elementów zawiasu/napędu jest z w210 więc miałem nadzieję, że koła prawie się kładą przy parkingowych manewrach...

Paaanie,baja

Co do skręcania to bardziej chodziło mi przy szybszej jeździe (i to nie bardzo szybszej, esp dużo pracowało), na parkingu nie miałem problemów.

Pod jakim względem Pod kątem jakości bliżej mu do Logana tyle że ma lepszą prezencję. Miałem taki samochód służbowo do poruszania się po Londynie czyli pod kątem korków jak Wawa, spalanie 20L.

Wygląd,wyposażenie, silnik,cena.

W takim zestawieniu to i Golf wypada dobrze przy E60,=.

I Golf nie spali 20 litrów w korku

to lipa

a jakiego spalania spodziewaliście się po silniku o takiej pojemności? lpg i do przodu. Mnie osobiście razi tandetne wnętrze, a tak to spoko fura to akurat jest plus, chociażby ze względu na to, że tam się sprawdza, a dwa że jest tanio

x2

Co do spalania to przy LPG koszt nie jest taki wysoki http://www.autocentrum.pl/spalanie/chry ... 2004-2010/

"Na długich trasach przy spokojnej jeździe - ok. 100 km/h odłącza 4 cylindry i autko "płynie" spalając ok. 8-9 litrów gazu (zależy jaki GAZ się trafi). Jeżeli chodzi o ostrą jazdę - a w zasadzie po to się kupuje silnik HEMI - to na polskich drogach, jadąc średnio z prędkością ok. 100-120km/h - z przyspieszeniami przy wyprzedzaniu do 140 albo - jak się trafi frajer w golfie turbo, próbujący się ścigać - do 180 czy do 200km/h i z zagrzewaniem hamulców - autko spala ok. 14 litrów gazu. Natomiast w mieście jest katastrofa! Co chwilę gazując, hamując i stojąc w korkach, mimo odłączanych 4 cylindrów, auto spala nawet do 22 litrów gazu"

Mój dobry znajomy jest w posiadaniu takiego auta w wersji touring z 2005 roku z napędem AWD. Użytkuje go od 2 lat, nie ma z nim większego problemu. Drobne usterki osprzętu silnika zdarzają się każdemu.... w zasadzie tankuje gaz i jeździ. Z dostępnością części nie ma problemu ( przynajmniej w Krakowie ), a ceny są na poziomie nie przekraczającym ceny części do e60.


Wnętrze Racja, twarde plastiki wypadają średnio, ale mimo jazdy po krakowskich dziurach nic nie trzeszczy, zawsze można włożyć troche serca i obszyć deskę u tapicera eko skórą co by nie raziło tak w oczy. Plastikowe okładziny imitujące drewno fajnie komponują się z kierownicą i do okoła dużego ekranu nawigacji.
Automat Pięciobiegowy - trochę mułowaty lepiej sprawdza sie do połykania km niż do ostrych wiraży
Zawias Byłem w posiadaniu e39, i 300c jest bardziej miękkie osobiście dla mnie bardziej komfortowe przy nierównościach - raczej uznał bym to za plus.
Spalanie Zależy jak jeździsz. 10L /100 km LPG w trasie np Kraków - Olkusz. Bez pośpiechu i bez przymulania.

Dla mnie jest to dość ciekawe auto ze względu na prostotę, atrakcyjny wygląd,nie takie złe wyposażenie, i cenę za rocznik. Można kupić w miarę świeże auto za kwotę, od której zaczynają się 10 letnie zapuszczone e60.

Dużo czytałem o awaryjności e60 o różnych modułach, i w ogóle lichej konstrukcji tego auta, serwisuje swoje auta w P.I.M w krakowie. Często widać w/w zawodnika w kolejce do warsztatu. W przypadku 300c raczej nie ma takich problemów.

Jeśli szukasz w jakimś stopniu indywidualności na drodze, to świetna propozycja.