BMW Sport

Czy miał ktoś z Was styczność z tym samochodem? Jakieś doświadczenia własne lub znajomych czy rodziny ? Szukam auta dla żony , nietuzinkowego , relatywnie niedrogiego w utrzymaniu o niezłych właściwościach jezdnych ( dużo podzespołów dzieli z poczciwym focusem) do około 30tyś.
W Volvo biorę pod uwagę silnik 2.0d i roczniki 2008 w górę (wersja po lifcie). O takie coś mi chodzi :


Będę wdzięczny za wszelkie merytoryczne sugestie i opinie

Bardzo fajne autko - to lepiej wykonany focus II. Właściwości jezdne lepsze niż potrzeba w takim aucie...silnik 2.0d PSA jeden lepszych w tej pojemności...Ogólnie nie ma się szczególnie do czego przyczepić.

no właśnie tez tak wyczytałem - mało jest negatywnych opinii. Chciałem jej kupić e46 albo e91 z sentymentu ale e46 to już zabytek a e91 na pewno będzie droższe w serwisie niż takie volvo

jeździłem focusem II z dieslem 136KM i fajnie się tym jeździło, zbierało się przyzwoicie, paliło mało i raczej się nie psuło. Siostra miała takiego przez 3 lata i była bardzo zadowolona, problemów jej nie sprawił. Jedyne co mi się w nim nie podobało to 3 pierwsze biegi strasznie krótkie jak chciałem dynamiczniej pojechać to trzeba było się dobrze wajchą namachać

ciekaw jestem jak to się przekłada na volvo. Bo jednak "ciut" się różnią te autka od siebie

///david, różnić różnią, ale chyba silnik, skrzynia i inne podzespoły te same? konstrukcyjnie podobne wnętrze fajniejsze w volvo, miałem tylko okazję raz przejechać się S40 w jakieś benzynie to wnętrze było ok

///david, brat ma takie volvo (którym mnie przywiózł do Tarnowa po e46) tylko trochę różni się od Twojego "wymarzonego" bo to przedlift z bodajże 2005 i silnik 1.8 benzyna. Jeżeli chodzi o te różnice to chyba jest ich bardzo mało, bo w sklepie można mówić śmiało że potrzebujesz coś do focusa i na bank podejdzie do volvo Ale ten silnik odradzam bo słaby i oleju bierze więcej niż benzyny ...

Psuć się nie psuje, zawieszenie ma fajne bo dość sztywne i też nic nie wymieniane od zakupu (już kilka lat męczenia po wiejskich drogach Lubelszczyzny). We wnętrzu miejsca chyba trochę mniej niż w e46, ale ja (180cm) z tyłu miałem jeszcze trochę zapasu przed kolanami.

W porównaniu do focusa dużo lepiej wygląda zarówno z zewnątrz jak i w środku, a części tak jak mówiłem w tej samej cenie. Porównując do e46 to nawet ten przedlift jest wyraźnie świeższym autem.

o widzisz woytek13 czyli wychodzi na to ,że to dość trwały samochód. A z tym silnikiem 1.8 to w ogóle tak maja ,że żłopią olej czy Twojemu bratu się tak trafiło ?
Ogólnie nie słyszałem złych opinii na temat tych motorów. No i jak ocenisz problem korozji ? Bo np focus to tragedia jeśli chodzi o blacharkę

Ale piszesz o 1.8 tak ? bo jeżeli o 2.0d to pierwsze słyszę

Auto jest bardzo trwałe, ale nie wiem ile jeszcze wytrzyma z nim Hehe, a poważnie to kupił z lekko stukniętym przodem (kosmetyka czyli błotnik, lampa, poduszka kierowcy), to się posklejało i auto jeździ do dziś. Rdzy w nim nie zauważyłem nigdzie. Tutaj albo wyjątek potwierdzający regułę albo wyraźna przewaga nad fordem.

Z silnikiem jest dziwna sprawa, bo ten egzemplarz od początku zjadał olej. Raz mniej raz więcej, a ostatnio więcej niż więcej. Mam się z nim kiedyś zgadać to wpadnie do mnie na warsztat i będę leczył to volvo bo ma kilka wad jednak większość to wynik różnych zaniedbań, a nie wad konstrukcyjnych. Ogólnie auto nie jest złą opcją

edit: oczywiście piszę o 1.8 125KM.

nie zgodzę się Focus I korodował, ale w II już się poprawili trochę ich już w DE się naoglądałem i jest lepiej pod względem korozji

Lektura oraz zdjęcia:

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=21095


2009rok!

focus srocus , a jak z volvo ?

U mnie w domu od 3 lat jest FOCUS II rok 2006. Poza odpryskami na masce, dość tandetny lakier, nie ma problemu korozji. Ale auto niebite, w ori lakierze i 115 tys. km. Jak dotąd.

Znajomy w kółko zmienia Volvo na Volvo tylko skacze po modelach i na te kilka sztuk jakie widziałem w jego rękach i żaden nie korodował więc raczej jest to ogarnięte w tej marce

Czyli śmiało można sie ubierać w taki wóz bez obaw, tak ?

Moja narzeczona kulała się takim przez 5 lat. Rocznik 2006 kombi. Silnik 2.0d

Trochę tym pojeździłem i wnętrze ma całkiem fajne + bardzo dobrze grało audio
Bez porównania z bmw.
Kupiła go z De jak miał 90 kkm. Po 50 kkm silnik padł na amen. Turbina pociągła olej i chodził na max obrotach przez jakieś 30 sekund.
Dobrze, że dziewczyna kumata i wrzuciła 6 bieg i hamulec i zdusiła go. Po rozebraniu katastrofa, korby pokrzywione, tuleje porysowane kibel jakich mało.
Zrobili jej ten silnik za 6000 zł. Po 10 kkm stało się to samo
Znów samo zapłon i silnik znów papa.

Ogólnie ja nie polecam, ale tak jak mówię auto było z 2006 czyli jeszcze przed liftem. Nie wiem jakie silniki po lifcie wkładają ale tego diesla przeklinam do dziś.

Mój ojciec kupił tydzień temu własnie V50 z tym, że 1.6 diesel 2009r. (w rodzinie jest też sedan s40 przez dłuższy czas..., także tym też się sugerowaliśmy). Wracałem nim i moge troche powiedzieć. Auto dobrze wykończone, ciche w środku, bardzo komfortowe zawieszenie układ jezdny bez żadnych zastrzeżeń. Co ważne nic nie skrzypi w środku, baaardzo wygodne fotele (nieporównywalne lepsze od ławek w e9x). Zawsze czepiałem się konsoli środkowej (zwłaszcza dziury za nią), ale można do tego przywyknąć. Silnik 1.6 troche słaby, ale jedzie i jest oszczędny- jak na dupowóz całkiem spoko, powiedziałbym wystarczający. Wielka zaleta to taka "świeżość" tych aut- łatwo znaleźć zdrowy egzemplarz, na pewno stokroć lepiej niż BMW, te auta mają innych użytkowników, można upolować coś krajowego/ salonowego, nie zmęczonego bez problemu. Cena vs. jakość wypada rewelacyjnie.

A turbina skad była po remoncie? Pewnie używka jeżeli znowu tak padła ...poza tym jeżeli chodzi o taka awarie to moze sie trafić każdemu turbo silnikowi ...to wina turbo a nie silnika

Turbinę była regenerowana. Masz rację, że może się trafić każdemu...
Ja tematu zbytnio nie zagłębiałem. Ogólnie pomijając te dwie konkretne awarie to całkiem przyjemne auto było