BMW Sport

w zakupie kontrolowanym wszyscy widzieli.
to świeżynka:

Brawo Waldek Gratuluję Ci jak cholera, dla mnie jesteś bohaterem

Mogłeś nagrać dla mnie ten film już wcześniej bo pamiętam jeszcze jak z 5 lat temu się pytałem co Ty takiego robisz to ktos napsiał ,ze jesteś szejkiem na niemieckiej autostradzie

Gwiazda TV

Dowód na to ,ze kazdy w tym kraju ma szansę na to ,aby zostac milionerem!
Trzeba się tylko dowiedzieć jak to zrobić, a potem działać tylko ,ze to łatwo powiedzieć, trudniej zrobić

Waldka się tak ciekawie słucha, że przy nim nawet Javę bym polubił

Sympatycznie wyszło .

Hehe

Fajnie to opowiedział , równy chłopak

dobry wywiad....
prawda:D?

a no znowu sobie gościennie wystąpiłem, co tu dużo pisać ?
4h nagrywania materiału a skrócone do 18 minut ale i tak wyszło nieźle, jestem zadowolony aczkolwiek żałuje że pare smaczkow sie nie załapało...

Pozdro.

wyszło dobrze Waldek, jestes gość. Lubię ludzi "ogarniętych", tak wypadłeś!
\

Waldek wyszło dobrze dużo lepiej niż materiał tvn.
Szczerze nie odważył bym się tak publicznie odsłaniać kart swojego życia choć rozumiem,że to forma reklamy i sprostowania do wcześniejszego materiału po którym opinie były różne.
Wszystkie programy tvn t to wielka ściema zakup kontrolowwny szczególnie kilka innych też widziałem od środka i do głowy by mi nie przyszło że aż tak się kręci widza fałszywymi historiami. Swoją drogą robią to dobrze i wiarygodnie nie jak WD gdzie oglądając już widać ściemę ale jednak jest to robienie widzów w....

Gratulacje. Przekształciłeś wiedzę specjalisty w dochód pasywny albo prawie pasywny (jak dobrze zrozumiałem pobierasz prowizję od pensji klientów), a to bardzo trudne zadanie.

W zasadzie to chyba mógłbyś już nie pracować? Pomyśl sobie, życie jest takie krótkie i tak fajnie je można spędzić. Twoja godzina pracy jest warta teraz no załóżmy 1000 złotych, może kilka tysięcy, nie wnikam. Jak dojdziesz do tego, że będzie warta 100 tys. to... nie będzie tyle warta. Ja powiem tak - zawsze była bezcenna i nikt jej Ci nie zwróci i nigdy jej nie odkupisz. To godzina z Twojego życia jest. Kolejna okruszyna piasku w klepsydrze, której nie da się odwrócić. Jak zacząłem gonić królika i w końcu go złapałem to się zorientowałem, że na jego miejsce przyszły dwa króliki. Potem cztery, potem szesnaście. Teraz już mi się wymykają z rąk i chowają do norek, a ja gonię jak głupi wciąż następne. Nie warto. Na Twoim poziomie chyba już bym szukał świętego spokoju, emeryturki i umiarkowanego korzystania z życia (aby nie skończyć na dnie za 10 lat).

jiGsaw, wydaje mi się , że jakoś te Twoje rady życiowe, wobec chłopaka który widać , że żyje jak chce , czuje się z tym świetnie i jest po prostu sobą ..., są nieco śmieszne

Masz rację, wydaje Ci się.

Ja tylko przedstawiam swój tok rozumowania. Choć paradoksalnie to ciężko nagle tak po prostu usiąść i mało co robić, nawet jeśli się dojdzie do takiego poziomu, większość młodych ludzi chyba nie czułaby się z tym zbyt dobrze. Możliwe, że i ja.

Jig doskonale rozumiem o co Ci chodzi, a ja umiem to co chiałeś wyrazić wytłumaczyć jednym pytaniem: co byś zrobił i czy byś się zgodził na to , aby dostać 100 milionów zł , ale zostaje Ci w zamian 1 tydzień zycia?
To pytanie daje do myślenia i nagle okazuje się ,ze pieniądze nie są nic warte tylko czas Ludzie tak bardzo gonią dziś za pieniędzmi ,ze nawet nie rozumieją ,ze to nie ich pragną Życie większosci ludzi wygląda aktualnie tak

Pieniądze umożliwiają nam oraganizowanie sobie czasu tak jak chcemy i pragniemy. Większości ludzi nie potrzeba lambo i ferari (Vapor ja nigdy nie będę miał tych aut gdyż tu gdzie jestem jest już dośc dla mnie dobrze) Trzeba okreslić ile pięniędzy się chce - zdobyć je nawet po trupach, a potem się nimi cieszyć Ja nie pracuję już od paru lat i choć zarabiam duuuuużo mniej niż Waldek nie mam parcia na więcej wolę ten czas spędzić z rodziną ale w zyciu robimy to co nam sprawia radośc i jaknajbardziej Waldka rozumiem- tzreba kuć żelazo póki gorące jeszcze młody gośc to będzie miał czas na rozrywki

Dokładnie. Co dalej? Jachty? Po co? I tak co roku powstaje gdzieś o metr dluższy. Byłem na wielu, dwa razy na jachcie Kulczyka, bardzo gustownie wykończony. Fajna sprawa, tylko jakoś dziwnym trafem ich właściciele czasem je odwiedzają raz na ruski rok.

A u Snoop Dogga na imprezie byłeś? Nie? No to jakbyś był to byś Waldka rozumiał po co zbiera więcej hhehe Zartuje, ale ponoć Snoop przebił Hugh Hefnera

A na boku to widzisz Ci co mają te jachty najczęsciej ich nie odwiedzają bo DALEJ PRACUJĄ .........np na ten większy jacht

fajnie ze gadacie komus kto radzi sobie X razy lepiej od was jak ma zyc

Ja nic takiego nie napsiałem.

Dzięki za pozytywne słowa

jak juz wspomnialem chciałem pokazac siebie, chciałem przełamać stereotyp że ktoś kto lubi samochody i ma egzotyczne samochody nie musi być snobem czy człowiekiem z kjem w tyłku, mam nadzieje ze mi sie udało, starałem się też mówić jasno o kwotach zarobkach itp, ponieważ też widze że jest to gdzieś tam temat tabu wśród ludzi, rozumiem ze jak ktos zarabia na lewo to raczej nie powinien sie wychylac z kasą, jednak w przypadku kiedy ja od każdej złotówki odprowadzam vat i dochodowy to właśnie zapewnia mi ten święty spokój. A to co właśnie chce osiągnąć to zainteresowanie moją osobą i moimi kursami, fajnie jakby się udało zeskalować biznes, niestety jest to trudne bo nie chce ilością stracić na jakości więc bardzo, ale bardzo powoli to rozkręcam. To że mogą się mną zainteresować "rozne osoby" to jest niestety ryzyko, które trzeba ponieść, jestem w jakimś tam stopniu zabezpieczony na takie ewentualnosci ale z drugiej strony w skali warszawy to ja jestem pryszczem i moje zarobki i "majątek" nic nie znaczą.

Przez to jaki jestem i jaki mam sposób bycia poznałem wiele interesujących ludzi, nie z każdym robie biznesy czy zarabiam na nim, czesm jest to zwykła znajomość z kim moża od czasu do czasu pogadać chociazby online i dowiedziec sie czegos nowego, albo posłuchać jego doświadczeń życiowych.

Ostatnio poznałem ochroniarza w klubie go-go, mega strasznie w cholere pozytywna osoba a takie ma historie ze moglbym go słuchać godzinami - a to tylko przykład.