BMW Sport

Dzisiaj ok 17.00 samochód ciężarowy marki Scania wyjeżdżając z podporządkowanej na główną nie zmieścił się i zahaczył tyłem moją prawidłowo zaparkowaną E39. Wbił się w tylny prawy błotnik swoim błotnikiem (rozciął blachę na dobre 5-6 cm) i przeciągnął auto z kawałek tak że stanęło pod kątem 45 stopni do parkingu i zahaczyło jeszcze lewym błotnikiem (nadkolem) i przestawiło kawałek zaparkowaną obok astrę.
Moje straty ze wstępnych oględzin:
Zderzak tył
Błotnik prawy tył
Błotnik lewy tył delikatnie ryśnięty na nadkolu
Lampa tylna prawa

Zderzak mam z zaślepką do ori haka . Gdzie taki dostane i czy ewentualnie można przerobić bez zaślepki na z zaślepką (znaczy wyciąć dziurę)
Lampy i błotnik pewnie na Allegro. No chyba że ktoś z forumowiczów ma błotnik lub taki zderzaczek.
Jestem wku y że szook

kto go uczył jeździć

napisz do Marcina, może będzie mial części w dobrych cenach

Jakiego Marcina ? Daj namiar.

zaj....ał bym takiego

areek,

Marcin, moderator tego forum

Wiem cos o tym w ciezarowkach tyl niezle zachodzi. Ostatnio moj Szef przetargal tak zaparkowane polo. Nawet nie poczul ze zachaczyl.

Widać drezyna do drewna, pewnie kierowca nie przyzwyczajony do manewrowania miedzy osobówkami tym bardziej po ciemku.Nieraz można się zagapić albo źle obliczyć zachodzenie dupy i gotowe.Nie ma co tu zaraz linczu na kierowcy robić,ile osób osobówka coś przytrze.Wiadomo ze człowiek wkurzony do granic ale takie rzeczy się zdążają,ważne ze nikt nie ucierpiał. Powodzenia w doprowadzaniu do stanu wyjściowego.

aa juz nic nie zrobisz denerwując się, dobrze ze jakieś pieniądze dostaniesz z ubezpieczalni i auto bezie jak z przed zdarzenia

ej tam pociesz się moją tragedią............................... wsiadam , a tu tr-tr-tr- i nic............... auto mi zdechło i z buta do pracy a tak serio nie chciałabymbyć w Twojej sytuacji

Troszkę mi już przeszło. Trudno się mówi

a nie lepiej dac do aso naprawic? ubezpieczenie to chyba pokryje?

Ja bym sie wstrzymal, znalazl dobrego lakiernika i juz zaczal liczyc ile by to kosztowalo. Wycene w aso (jakimkolwiek byle mieli drogo) warto zrobic zeby miec podstawe do targowania sie z ubezpieczalnia. W razie czego oplacisz wlasnego rzeczoznawce i wtedy masz korzystna wycene. Czasem mozna sporo ugrac na takiej kraksie, warto probowac.

zrobisz i będzie cacy


ja bym sobie w przy okazji nadkola poszerzył jakby mi ktoś ruszył

Dobrze, ze nikomu nic sie nie stalo. Blache sie wyklepie.

Kurde, że mnie tak nie chcą zachaczyć ... przeżyje jej operacje i że nie będe jakiś czas jeździł, ale akurat szukam sponsora do malowania hahahaha

Odradzam.
Kumpel miał wypadek jadąc busikiem (Opel Vivaro 2005r) gościu z naprzeciwka jadąc jakimś starym Volvo stracił panowanie i zderzył się z nim nie mal czołowo (Prędkości były niewielkie z powodów złych warunków atmosferycznych), Oczywiście firma ubezpieczeniowa wypłaciła należne odszkodowanie kumplowi i zrobił busa... ale przedniej szyby mu nie wymienili? dlaczego? Bo była już wcześniej lekka pajęczynka od kamyka który już kiedyś w nią uderzył. i to nie z winy tego wypadku (Myślał, że przy okazji dostanie i nową szybkę) która i tak została ładnie sponiewierana przez wypadek z tym volvo. Rzeczoznawca ubezpieczalni kiedy był na miejscu przy oględzinach robił swoją czynność czyli opis,fotki itp szkód obczaił się łatwo, że szyba była wcześniej gdzieś naruszona. I musiał sam zabulić za nią. tak samo i tu no chyba, że można zaryzykować wiadomo sponsor jak znalazł

Ja bym w takiej sytuacji zrobił to bezgotówkowo, dużo roboty, ubezpieczalnia pewnie da śmieszną gotówkę, a tak to można by naprawić to porządnie...

współczuje i życze szybkiego powrotu do zdrowia

Pzu wyceniło szkodę na 6400 pln. Więc chyba nie jest źle

Małe sprostowanie. Dzisiaj dostałem kosztorys i kwota wynosi 6544 zł