BMW Sport

Witam. Jest parę osób z forum mieszkających na stałe w Niemczech. Może orientujecie się jakie są procedury założenia działalności w Niemczech przez Polaka mieszkającego jeszcze w PL. Pomysł jest dobry, na razie nie chce zapeszac ale zatrudnienie by było dla ok 10 osób. Są jakieś szanse, dotacje i wogóle jakieś możliwości, pomoce, dofinansowanie itp?

Nie gorsze niż w Polsce jeśli chcesz mieć dotacje z UE.

To się domyślam, ale jak to się odbywa gdy chodzi o Polaka mieszkającego w PL jeszcze. Z tego co wiem to raczej w PL nie dostane czegoś na działalność tam.

Jezeli temat jeszcze aktualny to napisz troche konkretniej o co Ci chodzi,moze pomoge.

A więc tak. Jestem Polakiem oczywiście. Za jakieś max 2 lata chce wyemigrować do Niemiec. Najlepiej już na stałe. Mieszkałem tam 3 lata ale jak byłem małym dzieciakiem. Interesuje mnie najlepiej Rheinland-Pfalz i to okolice Koblenz najlepiej. Niemickim władam komunikatywnie, cały czas go pogłębiam.
Jako, że różnie tam jest z robotą w De a nie chce emigrować i całe zycie w bloku mieszkac to myslalem nad działalnością. Mowa tu głównie o usługowej oraz handlowej. Jak to wygląda? Jak jest z tym jeśli chodzi o Polaka. Czy mógłbym dostać jakieś dotacje itp?
Opisz wszystko co wiesz i ogólną sytuacje w De.

Pierwsza sprawa to zameldowanie,bez tego nie ruszysz dalej.Zalozenie firmy trwa okolo 20 minut i kosztuje jakies 40-50 euro.Nastepnie skarbowka,trzeba wyslac kilka formularzy czyli na jakich zasadach chcialbys sie rozliczac i takie tam pierdoly.Konto w banku.Na numer podatkowy mozesz czekac od tygodnia do 1 roku,zalezy na jakiego urzedasa trafisz.Niektorzy nie trawia obcokrajowcow.Ale bez numeru morzesz juz wystawiac rachunki i normalnie dzialac.W zaleznosci od tego jaka dzialalnosc zalozysz mozliwe ze bedziesz musial zarejestrowac sie w izbie rzemieslniczej.Najlepiej poszukaj jakiegos dobrego ksiegowego ktory Ci to na poczatku ogarnie,bo skarbowka lubi wysylac bezsensowne listy i formularze,ale to sa takie bzdety ze nie chce mi sie nawet o tym pisac.Jesli chodzi o dotacje to nie mam pojecia,ale jesli na poczatku bylbys zarejestrowany jako bezrobotny to mozesz wyrwac kilka tys.na rozwiniecie dzialalnosci.Jezeli bedziesz jechal swoim autem masz kilka tygodni na przerejestrowanie(jesli trafisz na upierdliwego gliniarza kara do 2000 euro).Nie wiem czy opisalem to zrozumiale jak cos to pytaj.Jesli to nie tajemnica napisz o jakiej firmie myslisz,bo to moze byc wazne.

Potwierdzam wszystko co napisałeś-
ale autem na Pl rejestracji możesz jeździć do 12 mies.
Wiem bo jeżdżę

Sprawdz to dokladnie jestem pewien na 100% ze jako osoba prywatna masz 168 dni na przerejesrtrowanie(bylem na pewnym spotkaniu gdzie byl prawnik z kansulatu RP i wyjasnial te sprawy) lub na oplacenie niemieckiego podatku drogowego.Jezeli masz wlasna firme zarejestrowana w DE to jest to okolo miesiaca.Znam ludzi ktorzy jezdza latami na polskich blachach i nic sie nie dzieje nawet podczas kontroli,ale znam tez takich ktorzy mieli pecha trafili na gliniarza sluzbiste i sprawy opieraly sie w sadzie i placili.

Mojego pracownika tak złapali w zeszłym roku i sam mu ta sprawę prowadziłem tzn
dzwonilem do ZulassungStelle i tam dostałem info ze do roku może jeździć a pózniej musiał wywieźć auto do Pl i złożyć oswiadczenie ze nie uzytkuje już tego auta w De. - a uzytkuje tylko przemeldowal na matkę i jeździ "pozyczonym",
ja jeżdżę "pozyczonym" od siostry
notabene - to rozwiazanie z "pozyczonym" autem podpowiedzial mi Konsulat w Monachium.
Ale masz racje - jak się uwezma to nic nie zrobisz,- znam przypadek gdzie ktoś musiał zapłacić podatek drogowy 5 lat wstecz,
dlatego staram się zmieniać auta co rok a przy kontroli mówię ze jestem turysta albo " nicht verstehen" )

Jesli sie upra sprawdzenie ze masz firme zajmie im 2 minuty i bajer z turysta nie przejdzie.Ja przerejestrowalem wszystkie samochody i zmienilem prawko na niemieckie,od tej pory mam moze ze 2 kontrole w roku,a wczesniej srednio 2 w tygodniu.

prawko nie ma tu nic do rzeczy- jest tak samo wazne jak niemieckie, hiszpanskie czy francuskie- i mozesz jezdzic cale zycie na Polskim prawku.

Wiem,ze nie ma nic do rzeczy,ale w wielu przypadkach ulatwia zycie.

w jakich np ?
podczas kontroli ?
i tak wiedza ze jestes z pochodzenia Polakiem- obojetnie jakie masz prawo jazdy-
ja nie jezdze w dresie, jestem ogolony i nie mam wasow, mowie biegle po niemiecku-
dlatego nie zmienilem na niemieckie- i nie zmienie obywatelstwa na Niemieckie- a moge.
W niczym nie pomoglo by mi to- we wszystkich sytuacjach sobie radze- z powodzeniem.

Ja tez nie zamierzam zmienic obywatelstwa.Ale niestety,przez niektorych naszych rodakow jak tylko sie zorientuja ze jestes z polski robia problemy.W wypozyczalniach przyczep,roznego innego sprzetu i maszyn,ktory czesto wypozyczam okazujac dowod tozsamosci czesto byla problemy z wypozyczeniem.Wymieniajac prawko jest duzo prosciej nie zadaja juz kaucji i nie robia problemow,poprostu legitymuje sie prawkiem nie dowodem.Niestety czesc naszych rodakow robi ostro pod gorke tym ktorzy chca tu pracowac uczciwie,i bez wiekrzych kombinacji.W przekonaniu duzej czesci niemcow polak to zlodziej i pijak i niestety nie jest to poglad calkiem bez uzasadnienia.Tak wiec ja po 5 latach pobytu wymienilem i jest mi z tym latwiej,ale nikogo do tego nie namawiam.

Thomas_HD, mazur, orientujecie sie moze jak wyglada sprawa z samochodem jezeli macie w dowodzie wspolwasciciela np. matke, a ona nie ma nic wspolnego z DE( oraz np. nie zyczy sobie zebym przerejestrowywal samochod na DE)???

Dodam jeszcze, ze ja do granicy mam 100km i praktycznie jestem co drugi weekend w PL( jezeli to cokolwiek znaczy ). Z tym przypadkiem co wspomnieliscie, ze kolega splacal podatek z 5ciu lat, to pewnie mieli na niego niezbite dowody lub koles do konca nie walczyl. Ja im moge nawet przedstawic paragony z tankowania samochodu na polskich stacjach do 5ciu lat wstecz(z min. co 2-dwutygodniowym okresem od-do tankowania, z wyjatkami). Czy tez wtedy jestem Steuersünder??? Czy wtedy juz EU nie jest tym czym jest od 01.12.2009 i moge juz nazywac ich tylko Abzocker ?? Przeciez raz zaplacilem juz podatek...

Z gory dzieki za odp.

Liczy się gdzie jest Twoje faktyczne miejsce pobytu tzn zameldowanie, praca itd a nie to ze odwiedzasz PL.
Jeżeli Cie zaobserwuja to nie wygrasz w sadzie z nimi.

No i wlasnie, ze nie chodzi tutaj tylko i wylacznie o pobyt !!! Bo przebywam tu i tu , i moje zameldownie "glowne" jest tu i tu. Mam dom na wlasnosc tu i tu!!! Jezeli samochod w polowie nie jest moj, nie moge decydowac gdzie moze byc zameldowany, a to jest punktem spornym. Prawo w sumie mowi, ze "tam gdzie "zaczyna sie poruszanie samochodu" w wiekszosci przypadkow tzn. przez wiecej dni w roku - tak w skrocie, musi byc zameldowany w "tym" miejscu.

Pozatym pytam jezeli juz nawet mieszkam na stale tutaj(co dwa tygodnie) to chyba juz zaplacilem raz podatek temu "panstwu" jakim jest EU??? Czy mamy wiecej macek(wojewodztw) do "obcigania kasiory"?

Faktyczne miejsce pobytu ustala się na podstawie wyliczenia ile dni przebywasz w danym kraju tzn przyjmuje się ze jeżeli bodajże 174 dni ( Mazur już pisał) i
gdzie pracujesz.
A ostateczna decyzja należy do urzędnika.

jeszcze jednym plusem rejestracji auta w DE jest mozliwosc odliczen (paliwo,naprawy,ubezpieczenia itp.)calkiem legalnie mozesz jezdzic na polskich blachach jesli udowodnisz ze wieksza czesc roku przebywasz w PL.Ale majac firme w DE raczej bedzie ciezko.Widzialem,ze masz e36 318 wiec o co ten caly chalas,zostawiasz auto na polskich blachach placisz niemiecki podatek drogowy wyjdzie ci na maxa 150e rocznie i po sprawie.

Dla mnie najwiekszym plusem jazdy na rejestracji PL W De jest
brak mandatów za prędkość zrobionych przez Radarkasty