BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 6 maja 2025, 16:27

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 20:30 
Wkurzyłem się dzisiaj :/ Chciałem znać waszą opinie na ten temat, bo zaistniała sytuacja mocno mnie poirytowała i w zasadzie nie wiem już kto zawinił. Zawracam sobie dzisiaj na dwupasmówce, z pasa przeznaczonego do skrętu i niekoniecznie innych manewrów... Bo nie chciało mi się zapierniczać kilometr, żeby zawrócić "po Bożemu". Ruch jest średni, ale auta dość zasuwają. Więc czekam na dogodną okazje i jak widzę, że auto jadące z prawej jest na tyle daleko żeby wyhaczyć, że włączam się do ruchu, szybko wślizguje się na lewy pas. Ale jako, że parę metrów przed było czerwone, to toczę się pomalutku do przodu na "dwójce". Po paru sekundach widzę Opelka Zafirę hamującego przed moim tyłem z ostrym klaksonem. Zdziwiło mnie, że aby kogoś zmusić do hamowania przed czerwonym światłem, trzeba mu stanąć na drodze... No ale ok, przeprosiłem awaryjnymi (i to dwa razy) no i pojechałem, a ten za mną. Od razu wiedziałem, że ma jakiś niecny plan, bo chciał się wepchać przede mnie. Kawałek były roboty drogowe - zwężenie do jednego pasa i jak ponownie zaczęła się dwupasmówka, oczywiście gość zrównuje się ze mną z prawej i coś gada... Ok - machnąłem ręką na przeprosiny i jadę dalej. Ale po chwili zauważyłem, że gada dalej i na dodatek coś wyklina... Stwierdziłem, że ni hu..! - moja wina, czy nie, tak nie będzie! Ten mnie wyprzedził, a ja zmieniłem na prawy pas, pojechałem za nim siadając mu na ogonie. Włączyłem długie światła, mijania podniosłem maksymalnie do góry (kur.. zapomniałem o przeciwmgielnych :/) I tak sobie za gościem jadę, w nadziei, że na następnych światłach wypadnie z auta, poobija mnie solidnie po mordzie, żebym miał powód w postaci samoobrony i czyste sumienie do zrobienia tego, co uczynił bym zaraz po tym... (Bo na "kafara" to on raczej nie wyglądał) No ale niestety nie doszło do tego :( Jakie wnioski? Hmmm - fakt trochę chamsko sobie nawróciłem, miał prawo się wku..., ale z drugiej strony już jakiś czas byłem na swoim pasie i zadbałem o to, żeby gość miał sporo czasu na reakcje. Wg mnie problem polegał jedynie na tym, że koleś nie spodziewał się, że ktoś może podjeżdżać do świateł na czerwonym, NIE hamując na ostatnią chwile. Co sądzicie? :23:


Ostatnio edytowano 19 czerwca 2010, 20:52 przez Zakov, łącznie edytowano 3 razy

Góra
  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 20:35 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
No to tak... sam zaobserwowałem na drodze, że kilka razy jak nielegalnie zawróciłem to ktoś mnie obtrąbił z czystej złośliwości - w niczym mój manewr nie miał prawa mu przeszkodzić. Aczkolwiek Ty zareagowałeś buractwem na buractwo w sumie.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 20:43 
jiGsaw napisał(a):
Aczkolwiek Ty zareagowałeś buractwem na buractwo w sumie.


Dokładnie tak reaguje - chamstwem na chamstwo. Byłem o ułamek sekundy, od zmiany gestu otwartej ręki na przeprosiny w gest "do licha You Bydlaku". Z reguły unikam konfrontacji na drodze, bo raz nawet mało wpie... nie dostałem, a zęby po asfalcie zbierać to nie sztuka. Ale nie pozwolę sobie na jakieś wyzwiska pod moim adresem...


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 20:46 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 44
Posty: 4424
Lokalizacja: sosnowiec
Moje BMW: e91
żebym tylko takie problemy miał

_________________
e91 320d hihi
e60 530d wrrr, ahh ohh - [*]
Moja była megafajna 118d
Moja była gruba 330cd
Moja była niebylejaka 530d


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 20:47 
A ja mam.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 20:50 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 13607
Lokalizacja: WWY
Moje BMW: E38
Kod silnika: M57
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f ... 08&start=0
jiGsaw napisał(a):
Aczkolwiek Ty zareagowałeś buractwem na buractwo w sumie.
w sumie tak.. ale koleś z zafiry też niepotrzebnie hamował, trąbił itd. Jeżdżąc sporo często ktoś mi się wpycha na chama, zajeżdża drogę itd, ale jak bym miał się irytować każdą taką sytuacją to bym już był siwy.

Ostatnio jechaliśmy z kumplem ekspresówką do Warszawy. Lecieliśmy po Bożemu prawym, prędkość około 120.. dojeżdżając do autobusu kumpel zjechał na lewy żeby go wyprzedzić. Po wyprzedzeniu zjeżdżamy na prawy, a tu nagle wyprzedza nas Audi 100, zajeżdża nam drogę i ostro hamuje, tak że wszyscy w naszym samochodzie się obudzili :P Po kłótni na CB okazało się że koleś zapie.... ze 180 i jak zaczęliśmy manewr, to był naprawdę daleko, ale musiał zwolnić do tych 130, żeby dać nam dokończyć manewr. Podczas kłótni na CB koleś chciał nalać kumpla-kierowcę, który od razu kazał mu się zatrzymywać.. i nagle tamten odpuścił.. mniejsza o to. Czy koleś łamiąc przepisy dotyczące prędkości, następnie powodując zagrożenie ma do tego prawo, tylko dlatego że ktoś inny jedzie przepisowo ??

Dziś za to ja, chciałem zaparkować. Parking prostopadły po mojej lewej, z naprzeciwka jedzie koleś Hondą, ja dużo wcześniej zwolniłem, włączyłem kierunek że skręcam na jedyne miejsce parkingowe, czekam aż koleś przejedzie... a ten dojeżdża do mnie, i sru na MOJĄ miejscówkę !! Zatrąbiłem, a koleś krzyczy że on tu mieszka.. no rzesz.. wkurzyłem się, ale że byłem z żoną, i śpieszyło mi się odjechałem. Dodam że to nie był parking osiedlowy, tylko zwykły parking przy drodze publicznej.. Czy w takiej sytuacji nie macie ochoty podejść do gościa i mu wytłumaczyć dosadniej że jest Chamem i burakiem ??

_________________
"Ja to chętnie napiłbym się kawy, ale wszyscy myślą, że ja tylko tą wódę, no i stawiają, a ja nie mam śmiałości, żeby im odmówić"-Jan Himilsbach


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 20:58 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 44
Posty: 4424
Lokalizacja: sosnowiec
Moje BMW: e91
jest dwupasmówka i wlot na nią. w połowie tej rozbiegówki są światła i przejcie dla pieszych.
czerwone światło.
na lewym stoi auto i na rzbiegówce stoi auto. ja wyleciałem z bocznej i od razu wbiłem się na prawy pas (w tym miejscu jest środkowym). z oddali wali mi długimi światłami astra f. mysle, ty ku.... zielone i ruszam równo z tym na lewym pasie i tak sobie jedziemy ze 200m. tamten pie...dolec miga, trąbi. wypusciłem go i zaczelo się... jechałem combo. gonilił mnie po poboczach bo troche miałem zwawsze auto i odstawiałem w ruchu. zajechał i droge na światłach. wyszło 3 nieciekawych typków i do bicia. wyglądało na to że jakiś szefuś z dwoma robolami. flip z dwoma flapami (albo na odwrót). szefuś napluł mi na szybe a flap je.. z pieści w szybę... która po tygodniu pękła.
miałem oklejone auto to pojechali mi do firmy wypytywać sie o mnie. (było to 5 lat temu ale pamiętam jak dziś)

_________________
e91 320d hihi
e60 530d wrrr, ahh ohh - [*]
Moja była megafajna 118d
Moja była gruba 330cd
Moja była niebylejaka 530d


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 20:59 
DanyU napisał(a):
Czy koleś łamiąc przepisy dotyczące prędkości, następnie powodując zagrożenie ma do tego prawo, tylko dlatego że ktoś inny jedzie przepisowo ??


Tamten też zdrowo dawał na 50-ce :]

DanyU napisał(a):
zajeżdża nam drogę i ostro hamuje, tak że wszyscy w naszym samochodzie się obudzili


Raz gość też mi tak zrobił. I jeszcze mało wpier... nie dostałem mimo, że to ja byłem poszkodaowany i wcale mu w niczym nie przeszkodziłem :kwasny:


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 21:10 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 44
Posty: 4424
Lokalizacja: sosnowiec
Moje BMW: e91
od 5 lat jeżdze codziennie po śląsku i powiem nerwy mam zepsute od chamstwa i agresji na drodze. zgłaszałem nawet ostatnio szefowi żeby dał mnie na sprzedaż za lade bo nie mam zdrowia już jedzić i cierpi na tym rodzina bo bardzo nerwowy jestem. sprawa w toku.

tak na prawde nauczyłem się ogłady i jeżdze bardzo kulturalnie.

droga dwupasmowa, światła i lewoskręt (dk94 skręt na swiatłach do reala w dąbrowie)
oczywiście korek na ten lewoskręt. nigdy nie robie tak że omijam korek i wjeżdzam przed pierwszego, no ale znalazła sie k... co to zrobiła i akurat przede mną. a że wystałem się w korku to miarka sie przebrała. akurat byłem z sasiadem co raczej dwa razy nie trzeba mówić do niego. wyłaczyłem silnik i idziemy do gościa. no nie ważne co było ale zabrałem mu kluczyk ze stacyjki i poleciał hen hen

_________________
e91 320d hihi
e60 530d wrrr, ahh ohh - [*]
Moja była megafajna 118d
Moja była gruba 330cd
Moja była niebylejaka 530d


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 21:12 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 13607
Lokalizacja: WWY
Moje BMW: E38
Kod silnika: M57
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f ... 08&start=0
darcyn, kiepska sprawa.. ja kiedyś (przyznaję się) wyjechałem z podporządkowanej, zaspany byłem i nie zauważyłem że z lewej leciał kolo fiatem, ja skręcałem w lewo. Padał deszcz, koleś hamował ostro, ale zdążyłem przejechać, chwilę później zatrzymałem się na światłach. Nagle gostek fiatem wjeżdża przedemną :zdziwko: musiał zawrócić żeby do mnie dojechać. Wysiada i idzie :hyhy: to ja szybka w dół.. koleś od razu do mnie z mordą.. a ja mu na to: "sory, nie zauważyłem Cię, moja wina.. na szczęście nic się nie stało" ten oczy postawił, i znowu daje ostro, ja mu powtarzam, że moja wina, że przepraszam.. gostek był w takim szoku że odwrócił się i pojechał dalej :) Pytanie: Co mu dało to wszystko, że zawrócił i się nakrzyczał ?? NIestety takie sytuacje się zdarzają, i oby jak najczęściej kończyły się jak moja. Rozumiem że się wystraszył, zdenerwował itd, ale żeby zawracać i gonić mnie ??

_________________
"Ja to chętnie napiłbym się kawy, ale wszyscy myślą, że ja tylko tą wódę, no i stawiają, a ja nie mam śmiałości, żeby im odmówić"-Jan Himilsbach


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 21:14 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 44
Posty: 4424
Lokalizacja: sosnowiec
Moje BMW: e91
ale ja mu nie wyjechałem. on mi z daleka migał

_________________
e91 320d hihi
e60 530d wrrr, ahh ohh - [*]
Moja była megafajna 118d
Moja była gruba 330cd
Moja była niebylejaka 530d


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 21:22 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 13607
Lokalizacja: WWY
Moje BMW: E38
Kod silnika: M57
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f ... 08&start=0
Dlatego kiepska sprawa, bo w sumie nie zawiniłeś (nie to co ja) a niepotrzebny stres był, bo cholera wie co takie łby odstawią :wstyd:

_________________
"Ja to chętnie napiłbym się kawy, ale wszyscy myślą, że ja tylko tą wódę, no i stawiają, a ja nie mam śmiałości, żeby im odmówić"-Jan Himilsbach


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 21:32 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 1023
Lokalizacja: pomorze
Moje BMW: e46 Coupe +Mustang
A ja nie wiem skąd ludzie mają tyle nerwów za kółkiem. Jaki sens ma gonienie kolesia, który wymusił pierwszeństwo czy zajechał drogę? Przecież nie cofniemy się w czasie i nie zmienimy tego co się stało.

Darcyn napisał(a):
wyłaczyłem silnik i idziemy do gościa. no nie ważne co było ale zabrałem mu kluczyk ze stacyjki i poleciał hen hen

Brawo, musisz być z siebie dumny... no i ile czasu oszczędziłeś dzięki temu.

_________________
the answer is always coupe


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 21:33 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 44
Posty: 4424
Lokalizacja: sosnowiec
Moje BMW: e91
mikołowska w katowicach.

jedzie sznur aut, przedemną stary grzyb zwolnił sobie żeby nie hamować i jechal 20, przed nim zrobiła się luka i to pożądna.
nic przeciwko takim sytuacjom nie mam.
ale.
na chodniku stał taksiarz z włączonym kierunkiem bo chciał się włączyć. zobaczył że wolne i wjechał. grzyb nie zdążył mu zajechać, to pie... trąbił na niego z 10 sek jak stali w korku.
LUDZIE!!! MYŚLAŁEM ŻE MNIE SZLAG TRAFI!!!!!!! jak moźna być takim...

już nie pisze w tym temacie bo takich historyjek mam milion a przede mną perspektywa spełnienia obowiązku małżeńskiego

_________________
e91 320d hihi
e60 530d wrrr, ahh ohh - [*]
Moja była megafajna 118d
Moja była gruba 330cd
Moja była niebylejaka 530d


Ostatnio edytowano 19 czerwca 2010, 21:37 przez darcyn, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 21:36 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Jakiś miesiąc albo dwa temu jechałem sobie jednopasmówką do domciu no i nagle z jakiegoś zakładu bach wyskoczył koleś jakimś toledo... i skręcił w lewo (czyli w przeciwną stronę do mnie), zatrąbiłem, bo wymusił, a on zamiast przeprosić, czy przyjąć to na klatę to faka centralnie przez otwartą szybę. Akurat miał pecha, było trochę wolnej przestrzeni z piaskiem między pasami to ja bączek :rotfl: i za nim. Obsrał się, znacząco przyspieszył, no ale nadganiałem go, a potem idealnie go dorwałem, bo się udupił na przejeździe strzeżonym, a rogatki były zamknięte... już jak za nim stanąłem to zaczął mnie przepraszać, no ale skoro się pofatygowałem to wysiadłem z auta podchodzę do niego, on szybka opuszczona, zanim coś powiedziałem to już mnie drugi raz przeprasza no to się go pytam "kolego czy nie przesadziłeś z tym gestem przypadkiem? wymusiłeś? wymusiłeś, więc chyba coś innego chciałeś pokazać". Ogólnie koleś był posrany i na tym się skończyło jego kozactwo oraz chamstwo, dałem mu spokój.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 21:40 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 44
Posty: 4424
Lokalizacja: sosnowiec
Moje BMW: e91
theDAMIstrzu, tak jestem dumny bo gość drugi raz tego nie zrobi. jednego idioty mniej. i to nie była moja jedna taka sytuacja. jeśli nie panujesz nad nerwami to tak jest

_________________
e91 320d hihi
e60 530d wrrr, ahh ohh - [*]
Moja była megafajna 118d
Moja była gruba 330cd
Moja była niebylejaka 530d


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 22:04 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 1023
Lokalizacja: pomorze
Moje BMW: e46 Coupe +Mustang
darcyn napisał(a):
theDAMIstrzu, tak jestem dumny bo gość drugi raz tego nie zrobi. jednego idioty mniej. i to nie była moja jedna taka sytuacja. jeśli nie panujesz nad nerwami to tak jest


Tak tylko ten idiota dalej będzie idiotą, może jedynie bardziej ostrożny. Reagując w ten sposób chcąc nie chcąc bardziej szkodzisz sobie i swoim nerwom niż pomagasz. :).

_________________
the answer is always coupe


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 22:08 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 13607
Lokalizacja: WWY
Moje BMW: E38
Kod silnika: M57
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f ... 08&start=0
jiGsaw, to miałeś odwrotną sytuację niż ja, z tym że jak nie wyskakiwałem z fuckami :P mimo to koleś się pofatygował do mnie..

_________________
"Ja to chętnie napiłbym się kawy, ale wszyscy myślą, że ja tylko tą wódę, no i stawiają, a ja nie mam śmiałości, żeby im odmówić"-Jan Himilsbach


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 22:13 
Offline
Forumowicz

Wiek: 35
Posty: 476
Lokalizacja: WWE & WJ
Moje BMW: E34
Kod silnika: m51b25+Chip
Ja byłem tylko świadkiem pewnej sytuacji (nie znam początku przebiegu całej sytuacji)

Mianowicie wjeżdzając na rondo i jadąc prosto w ślimazarnym tępie zauwazyłęm jak koleś w polonezie chcący włączyć się do ruchu na rondzie stał sobie bo akurat tiry wykonywały manerw gęsiego na rondzie... podjeżdza za nim merol z piskiem za nim hamuje szybko podbiega do goscia w polonezie otwiera mu drzwi i dał mu w morde tak ze mu okulary spadły i wrócił do Siebie... moja mina była bezcenna... było to na rondzie w Łochowie DanyU możesz kojarzyć.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sytuacja na drodze
PostNapisane: 19 czerwca 2010, 23:00 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 40
Posty: 486
Lokalizacja: Otwock
Moje BMW: Laguna III
To ja może też dopowiem swoją historię. Jechałem kiedyś Wałem Miedzeszyńskim (dwupasmówką dla nie znających Warszawy), w godzinie powrotów do domu (15-16), samochód koło samochodu. Nagle przede mnie ni z tego ni z owego wbił się koleś w jakimś jaguarze, bez kierunku wpiedzielił się. No to ja po heblach, na klakson, on nic (zero przeprosin, machnięcia ręką ani awaryjek, panisko ku... jedne) , pojechał sobie dalej....ale że się wkur.... przycisnąłem za nim, w końcu gdzieś się przyblokowałem a on pojechał dalej, posłałem mu jeszcze parę wyzwisk na odjezdne. Widziałem jeszcze z daleka jak wykonuje podobne manewry jak przede mną przed kilkoma innymi pojazdami. Ale poczułem satysfakcję gdy parę kilometrów dalej zauważyłem tego samego kolesia z rozpieprzonym przodem na stacji benzynowej (kolejny manewr mu nie wyszedł). Żal mi było tylko tego kolesia w którego wjechał

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 118 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL