BMW Sport

Dnia 11.05.07 ok. godziny 7.30 rano z mojej głupoty rozbiłem moja ukochaną Piątkę

Czemu z mojej głupoty? Jak kupiłem kółka myślałem, że sobie na nich spokojnie pojeżdżę, ale po pierwszym deszczu auto poszło bokiem (nie zamierzone) po drugim takim wybryku powiedziałem sobie „KONIEC czas na nowe opony” (te które były /są na felach to michelinki )
dodam jeszcze ze oponki maja ok5mm
no ale jak zawsze cos musi pójść nie tak,
wyszedł temat amorów, sprężyn (właśnie jechałem zamontować te elementy) i jakoś opony poszły na drugi plan, właściwie to zamówiłem oponki i czekałem na transport z niemiec, no ale nie zdążyłem............................ pech chciał inaczej.....

Wychodzą z zakrętu w prawo na 5biegu ok. 2ooo obrotów nagle pociągnęło mnie na bandę (tył sobie powędrował na przeciwległy pas w kierunku nadjeżdżającego auta) udało mi się na tyle „wyciągnąć” auto że nie przydzwoniłem czołowo tylko prawym przednim błotnikiem, a potem całym bokiem

Wywaliło 6poduch momentalnie włączyły się awaryjne, ja zjechałem na pobocze, wyłączyłem silnik, radio i wyskoczyłem z auta (właściwie musiałem się wydostać z pomiędzy poduch) no i zobaczyłem co się stało

Masakra................. lampa, zderzak, halogen, maska, błotnik zewnętrzny i wewnętrzny, opona, cały bok.....

Myślę sobie odpalę auto zjadę na pobocze, założę zapas i jadę dalej . Ja za kluczyk a auto nic..... koniec jazdy, komp mi zablokował wszystko, no to stoję jak ta p.. i czekam na lawetę.
Koleś przyjechał pocieszył mnie ze nie jest tak źle i poprosił o hak. A tu psikus.... haka nie ma (widocznie poprzedni właściciel się do niego przywiązał i zostawił sobie na pamiątkę)
w sumie to wiedziałem o tym, ale zapomniałem kupić, no to koleś mówi spokojnie, damy rade, on kładzie się na ziemię i nagle ooooo panie, masz urwany wahacz... ja na kolana pod auto ... dolny wahacz pęknięty

Po kilku próbach wciągnęliśmy auto na lawetę i pojechaliśmy do moich mechaników, gdzie auto zostało. Zobaczymy co będzie, mam nadzieje ze nie będzie tak źle
Zrobiłem parę fot, ale tylko Nokię miałem pod ręką

A taka była piękna, bezwypadkowa ....... normalnie wyć mi się chce za każdym razem jak te foty oglądam!!!!!!!!!!!!!!!!



















W sobotę 12.05 dostałem wycenę oryginalnych części – ok. 10.800 + lakier i blacharz (nie uwzględniając boczków dzrzwi – przednie po 2000 tylnie po 1500, ale pewnie jeszcze drożej bo wiecie jaką mam tapicere).
W polisie jest napisane ze wartość auta była we wrześniu 28.500, boje się, że jak mi ją wycenią to wyjdzie ponad 70% wartości rynkowej.Ponoć wartość spadła o ok2-3tyś.

Ale nie ma co się martwić na przyszłość, będzie wycena to wtedy będę walczył.
Blacharz i lakier ok 2tys

Cały czas sie zastanawiam co by było gdybym miał wyłączony ASC .........

poprostu pech. nic tylko wspolczuc. wazne ze nic ci nie jest a i szkody nie sa az tak wielkie jakby mogly byc. szybko naprawisz i bedziesz smigal dalej. powodznia

mam nadzieję że wszystko skończy się ok .

Ja Cie nie pier....nicze, o fak
same poduchy to 12 kpln w ASO,
ale porazka , ze jak i co
przyznaj sie poniosla Cie fantazja?? - obym sie mylil w sumie lyse opon prawie, sam mam takie ale wiem i na mokrym naprawde jak z jakiem sie obchodze - jak widac nie ma co czekac - chyba naucze sie na bledzie kolegi i szybko kupie nowe
wspólczucia, naprawde, taka sliczna byla

uuuuu,az przykro patrzec ;/;/dobrze ze Tobie nic sie nie stało-a auto sie naprawi i nie bedzie śladu

no nie jest tak zle
po wycenie poduchy wyszly:
przod 600x2
tyl 800x2
rekaw 800x2

ceny z zaprzyjaznionego warsztatu, naturalnie wszystko funfel nowka BMW


no wlasnie nie.....gdyby tak bylo to mialbym do siebie wyrzuty ale za co innego niz za opony

Jaka to jest droga, hmm znacz sie gdzie??

masakra. dobrze że nikogo ani siebie nie zabiłeś. Always look on the bright side of life...

ps ile e39 z 2.8 ma na piątym biegu przy 2000 obrotów?

no wlasnie moje tez nie grzesza wysokoscia bieznika i jescze dodatkowo sportconti 2,
na mokrym czuje ze auto sie kiepsko trzyma drogi, dlatego staram sie jezdzic ostroznie, ale jak widze lepiej szybciutko zmienic na nowe i nie przezywac tego co Ty, wspolczucia

Ile chcesz za nią w takim stanie??

szkoda beemki ale najważniejsze że tobie się nic nie stało

Masakra ! Wspolczuje. Nic do pozazdroszczenia.

dobra, cfaniaczku
mowie tak ok
nie wiem ile moglem jechac, na pewno wolno, jezeli wiesz jak sie jedzie na bieszkowice to przed samymi bieszkowicami sa dwa zakrety 1w lweo 90st a potem drugi w prawo 90st ... wiec ile mozna leciec????50max na mokrym lecialem


mysle ze jakies 20, ale na razie nie mysle o sprzedazy,czekam na wycene

oj szkoda autka - zwlascza ze zostaje psycha zryta ze autko juz nie jest nie bite . mam nadzieje ze naprawisz je z tej kasy co dostaniesz i jeszcze wymienisz sobie komplet lamp na RINGI po LIFCIE i do tego xenonki . 3maj sie chlopie . Zacisnij zęby i do przodu ....

Współczuję, ale pocieszę Cię że nie wygląda tak źle.
Jak dobry fachura to zrobi autko na cacy- także głowa do góry.

moim zdaniem przesadne te poduszki.. przeciez gdyby nie wybuchla zadna z nich, samochod bylby minimalnie uszkodzony i koszty naprawy byly by bardzo male..

pytanie czemu wystrzelilo 6? tylne boczne szczegolnie...

raczej nie....nie chce mi sie bawic, jak juz to z xenonem, a to juz jak sam wiesz sporo zachodu.... samopoziomowanie,spryskiwacze.....tylnie lampy....

no wlasnie?? moze komp zglupial?? moze uznal ze to jest uderzenie boczne i wywalil wszystko (poza czolowymi)

nie wiem

Mimo malych uszkodzen z tylu, przeciżenie boczne moglo byc spore, na tyle ze przekroczylo wartosci graniczne i wywalilo wszystkie poduchy boczne jak przy takim uderzeniu,
nota bene przedni blotnik jest mocno uszkodzony, i zawiecha,