BMW Sport

Chcę podzielić się z wami pewną nowiną, o której niedawno się dowiedziałem, a większość ludzi o tym nigdy nie słyszała.

A więc do rzeczy. Już dawno temu odkryto skuteczny LEK NA RAKA.
Jest nim witamina B17 (amigdalina). Największe jej stężenia jest w pestkach
moreli i brzoskwini. Polecam przeczytać ten artykuł. http://www.codziennie.org/node/355

Polecam również obejrzeć ten film http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0

Dla tych, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę w tej dziedzinie polecam książki „Świat bez raka”, „Metaboliczna terapia witaminą b17”, „Martwi lekarze nie kłamią” oraz „Antyrak”.

Może akurat znasz kogoś w Twoim otoczeniu, kto jest chory. Podziel się z nim tą wiadomością. Może ta osoba akurat o tym nie wie. Czyż nie byłoby to wspaniałe, jeśli dzięki Tobie ktoś mógłby wyzdrowieć? Idź i głoś dobrą nowinę, ale przede wszystkim zadbaj o siebie i swoich bliskich.

słyszałem o tym, i o tej teorii spiskowej wielkich koncernów farmaceutycznych i nie tylko. Ciekawie się to ogląda ale zawsze pozostaje jakieś "ale"

Za propagowanie takich głupot powinno się karać. I to ciężkimi pracami społecznymi lub więzieniem. Bo szerząc takie bzdury można przyczynić się do czyjejś krzywdy.

Medycyna oparta jest na faktach, dużych randomizowanych badaniach a nie na bajkach . Artykuł które podesłałeś opiera się na przypuszczeniach, założeniach i tak na prawdę jest bełkotem bez wartości merytorycznej .

Nie no nie wierzę...

juz kiedys obilo mi sie o uszy gdzies w tv ze lekarstwo na raka jest juz wynalezione przez medykow lekarzy etc .. ALE nie jest ujawnione BO wiele osob zarabia na tym ze wciaz nie ma lekarstwa ..

Popieram.
Jeśli by było lekarstwo na raka,możni tego świata nie umieraliby przedwcześnie.Popatrzcie ile bardzo bogatych ludzi umiera,jeśli byłaby szansa na wyleczenie z raka,oni te leki mieliby w pierwszej kolejności.

Czyli trzeba wpieprzac pestki i sie wyzdrowieje

lol uwielbiam takie tematy...

Biore sie za produkcje witaminy B17, bede milionerem i uzdrowie wiele ludzi

Nie znam się na leczeniu ludzi ale uwierzcie,że jak by ktoś z waszych bliskich na to chorował lub zmarł nie robili byście sobie jaj z tego tematu.
Pomaga czy nie nie ważne ale mnie ten temat nie śmieszy a skoro cierpienie ludzi wywołuje u was śmiech i poprawia humor warto udać się do psychiatry bo jesteście albo chorzy albo głupi warto zdiagnozować.

ale gdzie jest nemo ?

Dokładnie tak. Jakby w czyjejś rodzinie ktoś zachorował na raka to nawet w takich pestkach byście pokładali nadzieję, że wyzdrowieje.

właśnie za to powinno się karać. Za dawanie fałszywej nadziei. Za naciąganie ludzi którzy w sytuacji choroby chwycą się każdej możliwości.
A pokładanie nadziei w pestkach ? farsa. Tak samo jak osławiono vilcacora itp gówna które służy wyciąganiu kasy od chorego. Często przez te fałszywą nadzieje pacjenci Ci rezygnują z leczenia decydując się na szamanizm.

Człowieku ogarnij się, zróbcie sobie jakąś grupę wsparcia z Karolkiem.

jest juz nas trzech

Jak zawsze zgadzam się z Małym. Pewnie, że takie lekarstwo byłoby świetne, ale póki co można pomarzyć.

ew uzywac pestek jako czopkow

ciężko mi się określić na temat właściwości tego związku, niby leczącego i chroniącego przed rakiem,
nikt tak naprawdę chyba nie zrobił badań jaki on ma wpływ na nowotwór i jego unikanie, badań potwierdzonych certyfikatami znanych nam agencji zdrowia:). Wszystko co można znaleźć w necie to bardziej jakieś afirmacje i negacje, w sumie na dobrą sprawę bezpodstawne na temat tej substancji. Tylko ciekawe dlaczego nikt nie chce przeprowadzić konstruktywnych badań, testów potwierdzających, zaprzeczających temu. Albo nie ma sensu wydawać kasy bo wiadomo że to nieprawda, albo to jest bez sensu ze względu na interes innych. Osobiście myślę, że są związki chroniące organizmy żywe przed nowotworami nie syntetyzowane chemicznie, występują w naturze. Takim jednym prewencyjnym jest podobnież Omega-3 kwas tłuszczowy. Eskimosi, ci żyjący daleko od reszty ludu, jedzący foki(tam jest kupa Omega-3) nie chorują w ogóle na nowotwory, chociaż warzywa i owoce u nich tylko na Wigilie:) . Eskimosi mieszkający już wśród "normalnych ludzi" chorują na nowotwory standardowo, źródła nie pamiętam Discovery lub itp. już nie pamiętam, ale to telewizja, więc może to nieprawda;)

Nie jestem jakimś uczonym i nie bętę się kłócił czy to prawda czy nie. Każdy ma swój rozum i niech sobie myśli co chce. Dowiedziałem się o tym z innego forum i dziele się tą wiadomością z kim tylko się da. Gość pisze, cytuje:

"Od jakiegoś czasu interesuję się zdrowiem i dowiedziałem się o rzeczach, o których większość ludzi nigdy nie słyszała. Do tej pory traktowałem to tylko jako coś, o czym warto wiedzieć, aż do dnia dzisiejszego, kiedy to uznałem, że moim obowiązkiem jest podzielenie się nowiną ze światem.
Zmotywował mnie do tego fakt, że kolega mojej mamy, od dawna cierpiący na raka mózgu, człowiek po chemioterapii i miesiącach zażywania leków, które, co nikogo nie zadziwi, nie przyniosły żadnego skutku, nagle… wyzdrowiał. Komórki rakowe zniknęły. Dowiedziałem się o tym dzisiaj. A to, co sprawia, że czuję się teraz jeszcze lepiej to to, że człowiek ten wyzdrowiał pośrednio dzięki… mnie. Wyglądało to tak, że wprost kazałem mojej mamie przeczytać materiały, o których zaraz napiszę, a ona kazała zrobić to jemu. Chcecie wiedzieć czym wyleczył raka? Tym, co powinniście wp.......ć codziennie. Owocami! I to nie jest żart!"

A po drugie, ciekawe ilu z was obejżało wszystkie 9 części filmu który poleciłem o terapii Gersona. Cała terapia nie polega tylko na jedzeniu samych pestek. Nie będę wszystkiego opisywał, polecam obejżeć http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0

Dobre, ciekawe czy jak ktoś z Twoich bliskich by (odpukać) zachorował to byś zabronił dawać leków i karmił pestkami?

Dokładnie.