KotSylwester napisał(a):
kostek_ja napisał(a):
Wracając do praw autorskich. Prawo jest od tego żeby bronić słabszego, czyli w tym przypadku konsumenta. Wytwórnie filmowe mimo piractwa zarabiają cały czas miliardy dolarów, więc niech sami się bronią.
Proponujesz żeby hollywood miało najemników na całym świecie, prywatnych łowców głów, którzy zaczają sie na Ciebie na ulicy i przetransportują do prywatnego więzienia? To że ktoś jest bogaty ma bronić się sam? Czy Tobie mogą powiedzieć: Ma Pan M3 to niech Pan sam się broni przed złodziejem, policja do Pana nie przyjedzie? Od zarobków Hollywood są miliardowe podatki, setki tysięcy ludzi mają pracę. Od produkcji filmu, przez dystrybucję, do pracowników kin, sprzedawców DVD i Bluray, wypożyczalni, tv itp.
Ehh, dyskusję można ciągnąć w ten sposób długo. Idealnego świata nie stworzysz. Niech sobie obmyślają różne sposoby zabezpieczenia. To ich zysk i niech oni o niego walczą. Tak samo jak człowiek prowadzący chociażby sklep go zamyka, zakłada alarm, monitoring itd. Jak nie założy to prawdopodobieństwo iż ktoś go okradnie dramatycznie rośnie. A jak już okradnie to policja szuka złodzieja. Jak często znajduje?

Nie mniej jednak nie inwigilujemy wszystkich zakładając monitoring w całym kraju, podsłuchy itd. po to żeby pana prowadzącego sklep nikt nie okradł. Dodatkowo nie bardzo zamykamy człowieka który kupił coś od owego złodzieja, czy pośrednika który w takiej transakcji uczestniczył tylko owego złodzieja.
KotSylwester napisał(a):
kostek_ja napisał(a):
Dodatkowo naprawdę nie widzę powodów żeby ludzie w Hollywood zarabiali aż tak dużo. Ktoś przytoczył ilość samochodów założyciela Megauploadu. OK ale w Holywood każdy dobry aktor ma podobną kolekcję. O producentach, reżyserach itd. nie wspominam
Może Ty też zarabiasz za dużo skoro Cię stać na M3? Kostek nie rozumiem Cię. Jakby Ci ledwo starczało na Seicento to bym rozumiał, ale do biednych nie należysz. Od kiedy stwierdzisz że masz za dużo? Nie po to się COŚ w życiu robi żeby nie mieć z tego kasy. A może po prostu odgórnie zakazać Madonnie produkcji kolejnych płyt bo ma za dużo, Spielbergowi zakazać biznesu filmowego, a znanym aktorom kazać odejśc na emeryturę albo pracować pro bono.
Nigdy takich teorii nie głosiłem i nie mam zamiaru. Owszem wszystkim się należy 100% zapłata za ich pracę i nie ważne czy jest to 1000PLN czy 100 miliardów $. Nie mniej jednak uważam że państwo nie jest od tego żeby walczyć o to czy Spielberg zarobi w danym roku 100mln $ czy 0,5 mld $. Chyba że naprawdę małym kosztem, a na pewno nie kosztem inwigilacji zwykłych obywateli. Niech sam kombinuje podobnie jak każdy przedsiębiorca który przecież boryka się z tymi samymi problemami.
KotSylwester napisał(a):
Ktoś może wrzucić tłumaczenie przepisó ACTA a nie strony o nich opowiadające? Bo tak naprawdę jest kilka stron dyskusji o tym co się mówi o ACTA a nie widzę treści ustawy.
Też bym ją z chęcią przeczytał. Bo może to faktycznie robienie z igły widły. Ale jakoś wątpię żeby wyssali sobie z palca możliwość sprawdzania wszystkiego co odbieramy/wysyłamy. Tak samo nie podoba mi się ilość podsłuchiwanych rozmów w naszym kraju. Oficjalne statystyki mówią o tym że co piąta osoba jest podsłuchiwana
