BMW Sport

Ja tam jestem za.Bezpieczenstwo przede wszystkim.A Panom,ktorym szkoda ksenonow to juz chyba naprawde nic nie pomoze,szkoda gadac

Jak ktoś ma coś do Bodzia to ma też do mnie
Każdy ma prowo mieć własne zdanie. Ja jestem za światłami 24/24 ale rozumiem o co mu chodzi.. wystarczy ruszyć muzgownica..

Jestem na NIE i tyle z mojej strony.

yeahman, nierozumiem twojego postu ; tu nikt nic do nikogo niema ,ale jeśli gośc twierdzi że mu szkoda ksenonów i dlatego jest przeciwko jeżdzie na swiatłach to pewnie niewłącza świateł podczas deszczu bo nie trzeba , podczas pochmurnego dnia bo też nie trzeba,
gdy jest szarówka to napewno ich nie włącza w odpowiednim momencie , a może nie jeżdzi w nocy żeby xenony się nie zużywały???
Myśląc takimi schematami to ciekawe czy wymienia olej w silniku ,jak producent nakazuje czy wtedy kiedy uważa za stosowne???

Takie myślenie nasówa jedno pytanie; po co mieć samochód na którego utrzymanie nie stać właściciela???, może poto żeby pokazać sąsiadowi, że mam lepszą furę niż on!!! a jak będzie szkoda na paliwo to pojedzie autobusem
Trzeba było sobie kupić samochód dostosowany do kieszeni ,a nie szpanować takim co jeśli trzeba coś wymienić to się ma węża w kieszeni
Więc yeahman, wystarczy ruszyć muzgownica I NIE GŁOSIĆ TAKICH HEREZJI

mcgiver, stac mnie na jeszcze 3 takie Bmki jak mam teraz .
Dobra panowie zejdzcie juz zemnie .
Z góry dziękuje i pozdrawiam

No więc niewiem w czym problem z tymi xenonami , ale gratulacje posiadania kasy o której mówisz jeśli to prawda

moj sasiad wygrał niedawno 4 miliony w Totka a był w 1 trójce najbogatszych ludzi w miescie . Teraz jest na 1 miejscu. Ludzie mowia ze bogatemu sie nawet byk ocieli . wiec nie przesadzaj z tym moim dobytkiem bo to promil tego co ma moj sasiad.

On taką BMW jak ja to by nawet smieci nie jezdzil wyrzucac.


ps. tylko głupiec wydaje całą kase na samochod nie zostawiajac sobie na czarną godzine

bodziotg77,


urzekła mnie Twoja historia

suma jaką trzeba wydać na xenony to jeszcze nie jest równowartość
ale spox

nie jestem tu po to zeby sie z kims sprzeczac wiec prosze o zakonczenie pisania jak was urzekła moja historia. Dziekuje i pozdrawiam nawet tych co mnie nie lubią .

eee no...co ty?? wszyscy cię lubimy za ten twój......dowcip i też cię pozdrawiamy

1. Mam na mysli to że wiem o co mu chodzi z tym "nie włanczaniem świateł". Niestety Ty jednak nie - wnioskując z tego co piszesz. Wystarczy pomyśleć do czego zachęcam.
2. Zapewniam Cie że napewno bardzo dobrze dba o auto. Żebyś Ty dbał tak jak on to byś miał stan idealny..
3. Herezjie to głosisz Ty textami że nie stać go na paliwo itd

Proponuję naprawdę zaprzestania komętarzy typu: "nie stać go na paliwo", "urzekła mnie twoja historia" które pokazują jak jesteście wychowani i nie świadczą o was zbyt dobrze. W taki sposób można dyskutować w podstawówce.. a nawet i nie.

Do tematu: Warto też poruszyć kwestię prawidłowego ustawienia reflektorów skoro mamy nowe przepisy. Większość ludzi świeci albo 2 metry przed zderzakiem albo po gwiazdach. Miniecie na nieoświetlonej wąskiej drodze o jakości znanej nam wszystkim jest niebezpieczne. Także w dzień minięcie kogoś kto ma wysokość świateł ustawioną za wysoko jest napewno utrudnieniem. Może jakaś ogólnopolska akcjia regulacji reflektorów

Miejmy zatem nadzieję że Ci którzy nieprzepisowo mają ustawione światła , równierz nieprzepiosowa nie będą ich włączać .

To że włączenie świateł wymaga prawidłowego ustawienia świateł jest rzeczą naturalną.
Nie wyobrażam sobie sytuacji że samochód ma prawo jeździć ze źle ustawionymi światłami - od tego są przeglądy. Skoro ich jakość stanowi problem to tutaj należy go zlikwidować, a nie rozważać sens jazdy na światłąch 'bo przecież ktoś może mieć ustawione'. Inna sprawa, że złe ustawienie świateł, za dnia, tak naprawdę nie ma większego znaczenia, natomiast w nocy, nie ważne czy jest to pora letnia czy zimowa - jest to tak samo denerwujące. Skoro ma ustawione światła, nie nie ważne czy ma jeździć w dzień czy nie, to i tak, jeżdżąc porą wieczorową, będzie ludzi oślepiał.

To tak samo jakbyśmy a rozważali, że każde auto może nagle wybuchnąć.
Jasne że może, ale są pewne rzeczy które w/g jakichśtam wymogów trzeba założyć jako 'normę'.
To że auto jest sprawne i nie eksploduje ze sprawnościowego punktu widzenia jest identyczne z tym że ma poprawnie ustawione światła.
Więc skoro argumentujecie, że 'ktoś może mieć źle ustawione lampy' więc obowiązek ich włączania jest niepotrzebny, tak samo można by zakazać jeździć.. bo właśnie auta mogą wybuchnać (bo przecież ktoś może mieć wyciek paliwa).

a może ktoś wie kiedy to wchodzi w życie

Od kwietnia.

kwietnia? to miesiąc bez swiateł? coś mi nie gra

miesiąc normalnosci

zieloni się ucieszą

Z tego co słyszałem w tv to mówili że "po pierwszym marca kierowcy w tym roku nie wyłączą światel". Ale czy kaczor zdąży to podpisać to nie wiem. Przecież ma tyle instytucji do okradnięcia z państwowych pieniędzy...