BMW Sport

BARNABA fajny zestawik, też się chyba na niego pokuszę...

poczekaj Piotr.niech najpierw do mnie przyjdzie.zobaczę co to warte i dam znać.

ps nad morze ja raczej się nie piszę.wolę spinning rzeczny lub na wodzie stojącej.

ja osobiście też wolę spinningowe wyprawy nad rzeką lub jezioro,często się wybieram nad Zalew Zegrzyński,w zeszłym roku wędkując z łodzi miałem na kiju suma ale niestety zerwał się.

Przynęty w pogotowiu

a chłopaki, co sądzicie o tym....

mam mieszane odczucia....... i nie chodzi mi oczywiście o łowność woblera...

http://allegro.pl/wobler-woblery-wobler ... 41602.html

Na zdjęciu m.in. nowości Dragona.Jeszcze nie testowane

Why?

ponieważ do wyrobu woblera wykorzystana jest skóra ryby, i tyle.

Co w tym złego?

z tego samego względu, dla którego jestem przeciwnikiem futer moi drodzy.

To na żywca bądź na inne żywe przynęty też nie łowisz?

BARNABA ok, w takim razie czekam na informację..

Nie wiesz, czy wolisz

...coś mi świta, żeby jakoś w ciągu najbliższych 2. tygodni zobaczyć co się dzieje, jak coś, to dam znać o wynikach



Woblery wykonywane ręcznie są jak pewną zagadką, jedne są łowne, inne nie, bez nazwiska, ciężko cokolwiek powiedzieć, ale kolorystyka i wykonanie- bajka!





Ja sobie nie wyobrażam, żebym nie łapał na trupka, na fileta, albo, by na lodzie nie założyć na blachę oka wcześniej złowionego okonia

aaa i wiadomo, zawsze przy sprawianiu ryby trzeba jej zajrzeć do żołądka, obczaić co i jak

macie rację, przecież sam łapię na trupka i żywą rybke.Jak mam ochotę na rybke,to ją biorę do domu. Ale od jakiegos roku jakoś mi szkoda tych ryb i na żywca już nie łapię.Nie wiem dlaczego - jakoś tak....

mniejsza z tym chłopaki

Fryderyk - ,bierz tyłek w garść i jazda na rybki - wklej koniecznie zdjęcia, z wyprawy,niezależnie od tego czy coś złapiesz,czy nie.

jeszcze się okaże, czy pojadę, póki co obczajam pogodę

Ja dzisiaj przejeżdżałem przez Odrę.wysoki stan wody i ...........zimno jak szlag

Do końca lutego ma być zimno.Sezon otworzę chyba w marcu Ale grunt że kartę już opłaciłem.

ja jeszcze nie. ile płaciłeś w tym roku?

ogolnie straszny syf jest w tym roku z kartami. U nas na lubelszczyznie wykupujac karte musimy wykupowac kolejna karte zeby moc lowic w okolicach warszawy. Koszt 160zl

Za kartę zapłaciłem 240 złociszy.Za okręg bielski 100% i za śląskie 50%.Tak się składa że mieszkam w okręgu PZW Bielsko,a wszystkie wody wokół siebie mam śląskie Taki paradox.