Słuchaj, albo chcesz zarobić dużo kasy kupując okazję, albo chcesz kupić nieruchomość która Ci się podoba. Wybierz teraz czego szukamy, czegoś dla siebie czy okazji?
Jeśli wybrałeś okazję to zrozum :zarabianie kasy polega na rozwiązywaniu problemów innych ludzi, których albo nie umieli rozwiązać, albo nie chcieli bo nie mieli na to czasu. Jak kupujesz okazję to w dupie masz czy ona brzydka, czy stara, czy z problemami - liczy się tylko stosunek kasy jaką masz wydać do zysków pasywnych jakie uzyskasz i tylko na to patrz. Okazja zawsze lub prawie zawsze ubrana jest w płaszcz problemu, to chyba oczywiste bo gdyby było inaczej nie zdążyłbyś jej nawet zobaczyć w ogłoszeniu gdyż takie ,, okazje bez problemów'' zgarniają pośrednicy lub ludzie z nimi dogadani. Dlatego kazałem na dzień dobry objechać 100 nieruchomości bo w tedy się w ten świat zagłębisz i być może już samo to doprowadzi cię do taaaaakiej okazji do której maja dostęp tylko pośrednicy i za udział w zysku dopuszczą cię do niej, ale ok wróćmy do okazji jaką sami znajdziemy: więc, po pierwsze zrozumcie cos ważnego - w nieruchomościach to nie budynki zyskują na wartości , wręcz przeciwnie one tracą na wartości bo się niszczą. To ziemia pod budynkami zyskuje wartości i wiedząc to należy unikać udziałów w gruntach jak się tylko da. Dlatego zakup mieszkania to błąd i zawsze okraszony jest ch jowym zwrotem kasy przez konieczność płacenia opłaty do spółdzielni.
Btw nie ma takich nieruchomości których ktoś ,,nie chce obsrać'' - są tylko takie o których ludzie nie wiedzą ,ze warto je kupić. Np moja kamienica, nikt nie chciał jej kupić za 2,5 miliona, ale za 920 tys ja już chciałem i wiem na 100% ,ze wielu innych też w tedy by chciało za taki hajs kupić, wiec z tego jaki morał? Nie ma nieruchomości których byś nie chciał - są tylko ceny których nie zaakceptujesz.
Co do oceny stanu budynku to albo bierzesz specjalistę , albo samemu się w tej kwestii dokształcasz i po problemie. Natomiast czy kamienica lepsza? Na pewno stosunek zwrotu w pasywce do ceny zakupu jest najlepszy bo zakupy hurtowe zawsze się opłacają, ale za to jest z taką kamienicą więcej roboty. Więcej trzeba remontować i ludzie na kupie są zwykle bardziej drażliwi więc łatwo o drakę miedzy lokatorami, a tę zawsze lokatorzy chcą rozwiązywać przez barki właściciela

dlatego dużo częściej mam telefony a to a tamto od mieszkańców kamienicy niz mieszkańców w domku kostce.
Też nie kategoryzuj ludzi bogatych jako lepszych

to że dasz mega standard w mieszkaniu nic nie znaczy bo tak samo może ci się trafić nie kulturalny cham i zniszczy lokal. Wg mnie najlepiej celować w średniaków bo nie trzeba im nie wiem jakiego standardu w mieszkaniu robić, a są zwykle najmniej kłopotliwi. Bogacz ma wymagania i zwykle potem truje dupę o byle pierdy, a to strata czasu. Jak masz 10 baniek to albo szukaj kamienicy wypchanej po brzegi (takie sa taaanie i dużo się tam targuje) albo kup 10 takich kostek i je przerób na mieszkania. też jak chcesz wynajmować i zarabiać pasywnie to kamienica wypchana lokatorami ma ten plus ,ze ludzie tam mieszkający są już ,,sprawdzeni'' i wiesz już czy np płacą czy nie płacą.
Kostka jest dobra z wielu powodów, po pierwsze jest trwała bo jest robiona na stali i cemencie, a kamienica na piasku, wapnie i drewnie. Po drugie zwykle ma teren do parkowania i zawsze jest w świetnych lokalizacjach blisko centrum, ale nie w samym centrum jak w przypadku kamienic, więc nie ma hałasu. Kupisz tanio, bo mało kto tego szuka. Jak masz łeb to jeszcze stargujesz do ceny okazyjnej. Potem kołujesz własną ekipę ludzi do remontu, aby było taniej. Przy remoncie używaj tego co kupisz najtaniej w castoramie ( średniakom wystarczy najtańszy szajs byle był nowy i czysty) i tada! Stopa zwrotu Cię zaskoczy, ale to wpierw musisz sprawdzić bo na słowo nie uwierzysz

tak musi być! liczącej inni ludzie już by się na to rzucili stadem i ta okazja nie była by aktualna

ps Mastello dziwisz mi się ,ze tracę czas na wypisywanie na forum, a ja się dziwię całemu prawie światu, ze mu się chce tracić czas na prace po 8 godzin dziennie...