Mi pomogły 2 rzeczy:
-dziewczyna której fajki przeszkadzały
-e-papieros
Paliłem w zasadzie nie długo jakieś 6 lat, próbowałem rzucać 2 razy, 2 razy nie wyszło.
Za trzecim razem odłożyłem fajki całkiem, i paliłem e-papierosa z jakimś płynem o średniej mocy.
Do tego motywujące ględzenie dziewczyny.
Po 4 miesiącach odłożyłem całkiem e-fajkę, i jakoś się trzymam.
Jedno trzeba wiedzieć, e-fajka też potrafi uzależnić, mam znajomych którzy próbowali rzucać z e-fajką, i skończyło sie na tym że poza zwykłymi fajkami, palili też e-fajkę, także zadziałało całkiem odwrotnie.
Niquitin to raczej nie działa, mój ojciec używał, i plastrów i tabletek. Jedyny efekt był taki że rzygał jak kot po tabletkach i spadła mu waga.
Ale śmiało mogę stwierdzić że jakoś łatwiej mi było w śród palaczy przebywać z e-fajką niż ze słonecznikiem czy czym kolwiek innym.
