E39 - cóż komentować - jeździć za wiele nie jeżdziłem, ale trochę egzemplarzy tego modelu przewinęło się przez ręce.
Plusy tego modelu pozostawiam Waszej ocenie, jako użytkowników.
Co do kosztów utrzymania zaś wypiszę "kilka"

częstych przytrafień w tym modelu.
Zawieszenie.
Komfortowe i dobrze tłumiące wszelkie nierówności, ale nierówności, a nie nagminne dziury

Często lecą sworznie wachaczy - bez reguły: wszystkie cztery na przemian, gałki kierownicze są bardziej wytrzymalsze, ale drążki już nie

Jednakże częsty problem (jak to ogólnie w BMW) bywa z rozkręceniem drążka kierowniczego od gałki pochłania niesamowite ilości energi i spokoju psychicznego

(mechanicy będą wiedzieli o co chodzi jak i również Ci co zajmują się regulacją zbieżności

)
W starszych modelach w autach o takiej masie z powodzeniem trwała była przekładnia kierownicza - tu oczywiście wcisnęli maglownicę (nie do zgody

)
Amortyzatory przednie także pozostawiają wiele do życzenia - nie wytrzymują czasem nawet okresu gwarancji. Zużywają się dość często i pociągają ze sobą do wymiany siedliska. Łączniki stabilizatora

bez reguły - w każdym modelu BMW nie dają zapomnieć o sobie
Ale to był przód
.....teraz tył
Nie ma to jak pojawiające się skrzypienia podczas jazdy z tyłu - cóż to oznacza - oczywiście tuleje wachliwe

Gdy skrzypią, luzu na nich jeszcze nie ma (okres ścierania się), ale gdy już przestanie skrzypieć, pojawia się na nich luz. Górne wachacze też święte nie są: tak jak z przodu, potrafią stworzyć niesmak w portfelu

Łączniki stabilizatora - już o nich pisałem
Oczywiście to są tylko "niektóre" wymienione części i podzespoły. Nikt nie pisze o smutnej minie mechanika, który musi do tego autka podchodzić z cierpliwością i ze stoickim spokojem

Zastosowanie aluminium jest gorsze od skorodowanych śrub
Gdy już uporamy się z zawiechem, padnie nam ABS lub ASC ewentualnie DSC - dlaczego? Bo walenie młotkiem po elementach zawieszenia, głównie zwrotnic, odczuwają czujniki. Są tak delikatne, że nawet wpadnięcie koła w wielką dziurę potrafi odwieść ich od właściwej pracy. Wystarczy co prawda tylko wymienić, ale w serwisie cenią się po 360 zł i mechanik także powinien się cenić przy ich wymianie. Z czujnikami bosch-a, nigdy nie było wiekszych problemów z trwałością i ich wymianą. Siemens-owski produkt wymaga dużo cierpliwości
Jeździmy sobie teraz sprawnym autkiem i nagle w zimę nam zamek przymarznie

bo woda ściekająca po szybie kapie na mechanizm zamka i zamarza. Faktem jest, że wystarczy ogrzać autko w środku i odmarznie, ale klameczka do otwierania od wewnątrz na tym cierpi (jakieś 100 zł).
Będąc przy klameczkach i otwieraniu auta nie mogę także zapomnieć o tylniej klapie - jakież te siłowniki są wytrzymałe, a wpadająca gumka przy przycisku otwierania jest godna zaliczenia do zwykłych gumek

(siłownik 350 zł - klameczka ??? też nie mało).
Teraz kolej na AIRBAG. Pasażerów z przodu to chyba lepiej nie wozić. A fotel przykręcić raz a dobrze, żeby i oba się nie przesuwały. Brak kontaktu jaki z czasem się tworzy na przewodach i wtyczkach, oraz mata w fotelach (w niektórych modelach) przytrafia o zawrót głowy
Oryginalne radio także ma bolączkę. Nie ma to jak włączyć zapłon trzymając drugą rękę na pokrętle głośności, aby zdążyć ściszyć nagły wrzask (do usunięcia problem w serwisie, ale usługa wymaga sięgnięcia do kieszeni - nie ma nic za darmo)
Jeszcze jakbym śmiał zapomnieć o przednich fragmentach nadkoli z przodu auta.

Nie są drogie, bo zbyt często trzeba je wymieniać. Powinni dostosować krawęzniki w polsce do tego "bajeru". Nagminne wpadanie w drogowe "nierówności" odbijają się także na ekranach podsilnikowych. Ciekawe w ilu modelach są one całe ...........o ile są
Silnik - oczywiście bez większych zastrzeżeń

ale proponuję przestrzegać temperatury silnika

O "aluminiowych" blokach już gdzieś kiedyś pisałem

i w wyniku przegrzania silnika, do czego są zdolne
Dobra
Kończę, bo wykorzystałem już wszystkie emotki
.....nie linczujcie mnie zbyt mocno

, bo jak od każdego mi się oberwie to już nie wstanę
Ogólnie autko "GUT" - tylko trzeba mieć zasobny portfel, bo gdzie tam jeszcze własne "wymyslne doposażenie"
Zastanawiam się, czy model ten jest dostosowany do polskich realii drogowych, czy też może polskie realia drogowe nie są dostosowane do tego modelu, bo tu w Irlandii przypadki opisane powyżej się mniej trafiają (ale się trafiają

)
To byłem ja i moje doświadczenia
Ps. Nie pomyliłem działów
Ps.2 Dopiero teraz przeczytałem w co Kucharz zainwestował
........jednakże dużo się nie pomyliłem
Przepraszam, jeżeli kogoś boleśnie dotknałem swoją wypowiedzią, ale w sprawach mechaniki, zawsze byłem szczery

Do modelu E39 niestety zawsze byłem nastawiony sceptycznie, ze względu na ilość i częstotliwość pojawiania się w/wymienionych mankamentów i wielu innych drobiazgów
Mam także nadzieję, że użytkownicy tego modelu wezmą pod uwagę niektóre wady i dostosują się do ich eleminowania - zwłąszcza jeżeli chodzi o zawieszenie i układy hamulcowe (najwazniejsze jak dla mnie kategorie w samochodzie) ze względu na ich własne bezpieczeństwo jak i również pozostałych użytkowników dróg i chodników
