e tam, w d*** z tym. kiedyś też sie wkurzałem, bo raz, że długie włosy mnie doprowadzają do szału, bo są gęste i kręcą się, to ścinam na 2mm i mam spokój. posturę też taką o chudy nie jestem. m.in. dlatego często czuje na sobie te spojrzenia ludzi, gdy wysiadam z czarnej E36 gangsta limo

kiedyś się tym przejmowałem, a teraz mam to w poważaniu. Ci, co mnie znają, wiedzą, że ten samochód to zamiłowanie do techniki itd. a dla mnie ważne jest to, że siedze w garażu, coś przy nim robię, kombinuję i to jest fajne!! miłość do samochodu, a nie przejomowanie się kto będzie myślał o mnie przez to.
jeśli powiedzmy na przyjęciu czy coś Wasza żona coś narozrabia czy coś i ludzie będą na nią patrzeć, jakby była nienormalna weźmiecie rozwód?
nie będę zakładał na siebie

, że kocham BMW i tak już miałem z tego powodu sporo nieprzyjemności, ani

, że je mam wszem i wobec.
tylko po prostu

moja osobista sprawa. szkoda się
