BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 11 czerwca 2025, 13:15

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 3 listopada 2012, 09:07 
Offline
Forumowicz

Wiek: 37
Posty: 220
Moje BMW: 1er 120i
Bałem się że zaraz ktoś tu wyskoczy z wytycznymi itd itd. zawsze jak się spotka dwóch ratowników to będzie tak '' ja skończyłem tyle kursów tyle szkół i mam 5 fakultetów z kardiologii'' tu nie chodzi o wytyczne tylko o to jak to wygląda w realu. Panowie z tymi wdechami to jest tak że nawet jak macie super maseczki to i tak sami nie będziecie wstanie wdmuchać tego powietrza do płuc tylko wejdzie to wszystko do żołądka a pózniej pacjent was obrzyga-takie są realia i na super kursach wam tego nie mówią, we KRWI jest wystarczająca ilość tlenu i dlatego wdechy nie są już priorytetem tylko UCISKI, tak samo jak nie mówią o tym że przy uciskaniu klatki połamiecie żebra i będziecie to czuć i będzie to słychać, kolejna sprawa apropo ucisków i wdechów- prawidłowo jest 30 ucisków i 2 wdechy, a jak zrobicie inaczej to co? wsadzą was za kratki? NIE!!! tak samo u dzieci, jak nie dacie mu najpierw wdechów to co zabijecie dziecko? NIE!!! Panowie z tym wkładaniem palców w usta to jest tak że jeżeli widzimy że tam jest guma to przewracasz nieprzytomnego gościa na bok otwierasz mu usta i guma powinna wylecieć, tak samo jak np z motocyklistą, ma krew w ustach to nie wkładasz mu paluchów tylko dajesz go na bok i krew jak kolwiek ale wyleci, a jak ktoś ma padakę zazwyczaj pod sklepem to nic nie robimy prócz trzymania głowy żeby nie walił o beton. a szczękościsk widziałem u wielu poszkodowanych, nie tylko z padaką


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 3 listopada 2012, 20:22 
Offline
Forumowicz

Wiek: 42
Posty: 268
Lokalizacja: Sosnowiec
Moje BMW: E46 320d
Kod silnika: M47N
Garaż: Było E36 318i M43b18, E39 520i M52b20
Jest E46 320d M47N
Pawelrat nie wiem dlaczego tak usilnie trzymasz tego, że nie trzeba wykonywać wdechów ratowniczych. Jeśli są ludzie którzy czują się na siłach je wykonywać to niech to robią. Dopiero od 2 lat nie trzeba wykonywać wdechów, a jakoś do tej pory ludzie je wykonywali i często z dobrym skutkiem. Jeżeli ktoś przypadkiem wdmuchnie powietrze do żołądka to po pewnym czasie zacznie ulewać się treść pokarmowa ale nie obrzyga nikogo. W wytycznych pojawił się ten zapis dlatego, że wiele osób brzydząc się wykonywać sztucznego oddychania metodą usta-usta nie podejmowali żadnych działań. Dlatego doszli do wniosku, że lepiej żeby uciskać klatkę piersiową niż nie robić nic. Niema możliwości natlenić pacjenta podczas samego masażu. Płuca wtedy nie pracują (jeśli w ogóle podczas masażu ma udrożnione drogi oddechowe). Odpowiedz mi na jedno pytanie: Czy gdyby ktoś z twoich bliskich zasłabł na ulicy i doszło by u niego do NZK, to wolałbyś aby przypadkowy przechodzień wykonywał wdechy ratownicze, czy zadowoliłbyś się tylko masażem serca?

Z motocyklami to nie taka łatwa sprawa, ponieważ wiele osób nie ma pojęcia jak bezpiecznie zdjąć kask. Poza tym byłbym ostrożny z radami aby motocyklistę kłaść na boku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 4 listopada 2012, 08:08 
Offline
Forumowicz

Wiek: 37
Posty: 220
Moje BMW: 1er 120i
lepiej go położyć nieudolnie na bok niż miał by się udusić krwią, zanim karetka przyjedzie żeby ściągnąć mu kask to motocyklista jest już na tamtym świecie. wiele razy wyciągamy siłowo nogi osób zakleszczonych (nie ma czasu czekać na straż ) dlatego że lepiej mieć nogi w gipsie i żyć niż nie żyć z całymi nogami.
ja próbuje chłopakom uświadomić że nie muszą się kurczliwie trzymać tych wdechów,najważniejszy jest ucisk, jak ktoś jest ogarnięty to niech to robi tylko pamięta o swoim bezpieczeństwie. laicy często nic nie robią bo się brzydzą usta-usta, a jak by mieli w głowie zakodowane że nikt ich nie wsadzi za kratki jak będę tylko uciskać to by większa część społeczeństwa robiła coś więcej niż wykręcenie 999-takie są realia i z tym się spotykam w realu a nie w książkach. w płucach jest częściowa rezerwa tlenu a ciśnienie ujemne w płucach sprawia że tlen jest rozprowadzany przez ileś tam minut itd itd koniec tematu


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 18 grudnia 2012, 04:09 
Offline
Forumowicz

Wiek: 37
Posty: 220
Moje BMW: 1er 120i
Panowie odświeżam temat, teraz zima,ślisko itd-taka rada dla tych co najadą na wypadek, jeżeli ktoś nie ogarnia pierwszej pomocy to nawet nie wiecie jak ogromnie ważne jest tzw wsparcie psychiczne czyli najzwyklej w świecie rozmowa z osobą poszkodowaną, wsparcie psychiczne dajecie nawet gdy zabieracie osobę poszkodowaną do swojego samochodu gdzie jest ciepło, nikt chyba nie chciał by siedzieć w rozbitym samochodzie bez szyby i pada jeszcze śnieg. Rozmowa dosłownie o wszystkim tylko nie o wypadku. Ostatnio miałem potrącone dwie młode dziewczyny, jedną zajął się lekarz i kumpel a ja właśnie rozmawiałem z drugą dziewczyną( lżej poszkodowaną ) która leżała na ulicy, powiedziała do mnie żebym jej samej tutaj nie zostawiał, to jak ona to wypowiedziała i co poczułem, poczujecie i Wy.


Kolejna sprawa-cichy zabójca czyli czad. Miałem ostatnio rozpoczęcie sezonu grzewczego, dwóch panów miało więcej szczęścia niż rozumu. Różnego typu piecykami grzać się można ale pamiętajmy o wentylacji pomieszczenia!!! kolejna sprawa-szczelność przewodów kominowych oraz ich czyszczenie-warto czasami wezwać kominiarza.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 05:51 
Offline
Forumowicz

Wiek: 37
Posty: 220
Moje BMW: 1er 120i
Dziś miałem wyjazd do dziadka który zemdlał na klatce schodowej, jak przyjechaliśmy dziadek siedział na schodach z opuszczoną głową i już nie oddychał, reanimacja trwała ok 30 min ale niestety nie udało się uratować. Na miejscu przed nami było trzech chłopaków którzy stali z dala od dziadka i czekali na nas, gdy by zaczęli uciskać klatkę piersiową dziadek miał by większe szanse na przeżycie, mogli również odchylić najzwyklej w świecie głowę do tyłu żeby mógł oddychać, a tak dziadek się przyduszał i koniec. Proste odchylenie głowy ratuje życie, wielokrotnie miałem wyjazdy do duszących się albo nieprzytomnych, wszyscy stali, nic nie robili a na ich oczach człowiek umierał dlatego że nie był w stanie oddychać właśnie przez to że miał głowę przy klatce piersiowej :mur:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 07:31 
Offline
Forumowicz

Wiek: 42
Posty: 268
Lokalizacja: Sosnowiec
Moje BMW: E46 320d
Kod silnika: M47N
Garaż: Było E36 318i M43b18, E39 520i M52b20
Jest E46 320d M47N
NZK z powodu hipoksji (jedna z odwracalnych przyczyn NZK). Dlatego zawsze przekonuje, że należy wykonywać wdechy ratownicze ;) Wtedy samym uciskaniem nic nie wskórasz bo już dawno niema jakiejkolwiek rezerwy tlenowej :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 13:34 
Offline
Forumowicz

Wiek: 37
Posty: 220
Moje BMW: 1er 120i
Szczepan ja się zgodzę o te wdechy itd. wiadomo że w pracy od razu idzie rura ale mi nie chodzi o to żeby książkę przepisać na forum. Jak bym zaczął pisać jak to powinno prawidłowo wyglądać było by bezsensu, piszemy o wdechach a te chłopaczki nawet do niego nie podeszli a Ty im karzesz dotykać swoimi ustami ust obcego dziadka który w dodatku się zsikał. Wyżej w poście napisałem ocb i swoje zdanie podtrzymuje apropo wdechów. Domyślam się że skończyłeś jakąś szkołę medyczną i stąd znasz te skróty ale tu nie chodzi o ścisłe standardy tylko o prawdziwe życie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 13:55 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 27
Moje BMW: to najszybsze;)
Kod silnika: 2.8
Pawelrat napisał(a):
Na miejscu przed nami było trzech chłopaków którzy stali z dala od dziadka i czekali na nas, gdy by zaczęli uciskać klatkę piersiową dziadek miał by większe szanse na przeżycie, mogli również odchylić najzwyklej w świecie głowę do tyłu żeby mógł oddychać, a tak dziadek się przyduszał i koniec.

Jakiś czas temu kilkaset metrów przed jadącym znajomym został potrącony pieszy. Nawet została mu udzielona pierwsza pomoc, tzn ktoś podłożył mu torebkę pod głowę :mur: Z relacji znajomego potrącony był nieprzytomny bo się "nie ruszał"...
No i taką nasze społeczeństwo ma wiedzę na temat pierwszej pomocy...

_________________
Dołączył(a): 21 kwietnia 2010


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 14:24 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1029
Lokalizacja: Bydgoszcz
Moje BMW: Mitsubishi Galant
Kod silnika: 4G63
Co do niezostawiania osoby poszkodowanej samej to się zgadzam. Ostatnio miałem przypadek że 7er podczas wyprzedzania wleciał na pobocze dachujac. Na szczęście skończyli na kołach. Dwie osoby wyszły same bez obrażeń zewnętrznych (zapięte w pasy + opancerzona (lub wzmocnona) 7er), Kobietę zabrali do szpitala - coś ją bolało, ale do czasu karetki kucało przy niej 2-3 osoby, rozmowa, zmiana tematu itd. Mimo to nerwy dały górę i się rozpłakała. Pomyślcie co by było jakby sama tam leżała.

Co do wdechów. IMO jeśli już ktoś brzydzi się metody usta-usta to niech odchyli głowę do tyłu udrażniając drogi oddechowe. Nie mam pojęcia dlaczego jak coś się dzieję to ludzie nagle dostają paraliżu i nie potrafią logicznie myśleć.

Mój kuzyn pracował kiedyś w OSP. Kiedyś opowiadał mi ze będąc na jakimś medycznym kursie prowadzący mówił im (było to dawno) odnośnie ucisku klatki piersiowej że zbyt mocny ucisk jest lepszy niż za słaby (nie mówiąc że jak już w cale go nie ma). Bo lepiej jest że poszkodowany będzie miał połamane żebra i żył niż całe ale w niebie. Ile w tym prawdy nie mam pojęcia, ale mi wydaje się to logiczne.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 14:38 
Offline
Forumowicz

Wiek: 37
Posty: 220
Moje BMW: 1er 120i
Z tą torebką przesadzili- nadgorliwość gorsza od faszyzmu. GMS zgadzam się, ale jak się popłakała to już nic na to nie poradzisz, ważne że w ogóle ktoś przy niej był. Z tymi uciskami to prawda, ja wielokrotnie połamałem mostek i żebra- u starszych osób praktycznie zawsze dlatego że części chrzęstne kostnieją.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 14:39 
Offline
Forumowicz

Wiek: 42
Posty: 268
Lokalizacja: Sosnowiec
Moje BMW: E46 320d
Kod silnika: M47N
Garaż: Było E36 318i M43b18, E39 520i M52b20
Jest E46 320d M47N
Pawelrat ja też nie zamierzam pisać książek, ale chciałbym cię przekonać abyś zmienił zdanie co do wdechów ratowniczych. Jak następnym razem ktoś zapyta która maska lepsza, to wskażesz tę właściwą ,a nie będziesz przekonywał "po co maska jak nie trzeba wykonywać sztucznego oddychania".

Adam_3 napisał(a):
Jakiś czas temu kilkaset metrów przed jadącym znajomym został potrącony pieszy. Nawet została mu udzielona pierwsza pomoc, tzn ktoś podłożył mu torebkę pod głowę :mur: Z relacji znajomego potrącony był nieprzytomny bo się "nie ruszał"...
No i taką nasze społeczeństwo ma wiedzę na temat pierwszej pomocy...


Ale znajomy zatrzymał się? zrobił coś? Czy to jeden z tych co dzwoni na pogotowie z tekstem: "bo przejeżdżałem i widziałem jak na chodniku leży jakiś człowiek" na instrukcje oby sprawdził czy jest przytomny/ranny/pijany odpowiada "ale ja już w domu jestem".
Jak jedziecie i widzicie, że ktoś leży to podejdźcie i sprawdźcie co się dzieje. Jeśli wymaga pomocy pogotowia to czekajcie na miejscu do przyjazdu ambulansu. Jeżeli nie widać żadnych urazów a leżący nie skarży się na nic i jest pijany to śmiało można dzwonić na straż miejską lub policje.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 14:54 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 40
Posty: 3530
Lokalizacja: Myślenice
Moje BMW: 330ci
Kod silnika: M54B30
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=99809
szczepan03, Tu raczej Pawelrat, ma rację,bo kto nosi maskę ze sobą .? tu trzeba przyjąć półśrodek niestety.ja mam szkolenia w udzielaniu pierwszej pomocy co miesiąc !!! (Zawód o wysokim stopniu zagrożenia) czy Pracuje w PL czy w DE czy w AT to szkolący zawsze najpierw mówią regułkę jak jest książkowo,a po szkoleniu czysto prywatnie jak to ma wyglądać w praktyce,czyli bez wdechów.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 15:29 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 7257
Kod silnika: BCY+
o czym my tu mowimy?

mialem ostatnio wypadek gdzie z 50m jechalem bokiem koszac slupki, barierki konczac na rowie i drzewie. Siedzialem w aucie ogarniety jakas niemoca bedac swiadomym wszsytkiego. nie moglem sie ruszczy, niewiem ile to czasu trwalo, ale slyszalem auta przejezdzajace, sporo aut. dopiero kierowca tira siezatrzymal i zatarasowal droge. poszlismy do winnego wypadku kolegi z fiata pandy, rowniez w pelni swiadomy, ale mu nogi zatrzasnelo. Po za tym we dwoch z tym kierowca ogarnialismy trojkaty itd, bo tamten facet nie bardzo wiedziac co sie stalo i siedzial napoboczu. obok nas przejechalo xx samochodow i zadensie nie zatrzymal, byla 3 w nocy, snieg jak cholera... co wiecej, straz przyjechala 20 minut, karetka w 30, policja w 1,5 godz.... :) na prawde nie zycze nikomu takich sytuacji, bo okropna sytuacja.. :/


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 22:41 
Offline
Forumowicz

Wiek: 42
Posty: 268
Lokalizacja: Sosnowiec
Moje BMW: E46 320d
Kod silnika: M47N
Garaż: Było E36 318i M43b18, E39 520i M52b20
Jest E46 320d M47N
Nightfox napisał(a):
szczepan03, Tu raczej Pawelrat, ma rację,bo kto nosi maskę ze sobą .?


Co do maseczki i wdechów to zajrzyj na 1 stronę. Zaczęło się od posta flyboy. Nikt nie oczekuje, że każdy nosi maskę, ale należy zachęcać tych co chcą, a nie zniechęcać :mur:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 23:23 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 40
Posty: 3530
Lokalizacja: Myślenice
Moje BMW: 330ci
Kod silnika: M54B30
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=99809
szczepan03, byłem na 1 stronie ;) ale myślisz że tylko udzielający sie w temacie to czytają .? jest tu mnóstwo osób,duża grupa młodych.większość niestety z nich nie wie co zrobić (chodź sam jestem teoretykiem,i niech tak zostanie na wieki ) to lepiej pisać o czymś bardzo prostym a przydatnym niż pisać która maska będzie lepsza.Miałem kiedyś 18 lat i wiem jaki to wiek.myślisz mnie to nie spotka to na co mi to,całe te maski wdechy i inne pierdoły.
Jak by uczyli absolutnego minimum to każdemu by sie wpoiło samo do łba i nie stali by z otwartymi gębami i patrzyli jak ktoś umiera.jak już pisałem wyżej szkoleń miałem już tysiące z różnymi osobami w różnych krajach i każdy twierdzi to samo. regułkę musi powiedzieć a na koniec mówią zapomnijcie o tym,i mówią to co wyżej pisałem. można bawic się maskami wdechami jak sie to robiło już kilka razy..sam pewnie wiesz jak robiłes pierwszy raz reanimację(nie na manekinie) to pewnie nie wiedziałeś jak się nazywasz,a nie myślałeś o masce i wdechach.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 23:40 
Offline
Forumowicz

Wiek: 37
Posty: 220
Moje BMW: 1er 120i
Szczepan nikogo nie chcę zniechęcić tylko z doświadczenia widzę co się dzieje, ludzie się po prostu brzydzą. Więc jak się brzydzą i nie mają maski lub gazika to niech tylko uciskają, a jak ktoś jest ogarnięty to jak najbardziej niech daje wdechy tylko pamiętajmy że ten co nie daje wdechów nie poniesie żadnych konsekwencji. Myślę że temat wdechów zamknijmy.
Benyy takiej sytuacji tylko współczuć.
Raz najechałem na wypadek gdzie samochód zawinął się na słupie, wtedy cywile nieżle się zachowali, jeden pobiegł do sąsiada po łom żeby wyrwać drzwi a drugi odcinał już akumulatory, ja siedziałem z poszkodowanym w środku, więc wypadek w pełni ogarnęliśmy.
Z tym zastawieniem drogi samochodem wiele było śmiesznych sytuacji, zazwyczaj robię to karetką albo wozem strażackim, i bezcenne są miny kierowców jak usilnie starają się ominąć wypadek-wtedy nawet po ogródkach potrafią śmigać jak by nie mogli poczekać tych 5 min.
Kolejne zdarzenie-pracownica metra warszawskiego zauważyła na peronie że leży facet bez oddechu,ściągnęła ze ściany defi. (nigdy nie miała go wcześniej w ręku ) stosowała polecenie gadającego urządzenia i gościa uratowała :super: ale jak przyjechaliśmy to sama jak palec ratowała gościa, setki osób wychodzących z metra omijali ją wielkim łukiem :mur:
A propo tego co Szczepan napisał że ludzie jadą ,widzą i dzwonią i jadą dalej. Koledzy kiedyś pojechali do potrącenia, ale potrącony był pies, dzwoniący z daleka widział człowieka- o rasę psa nie pytałem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 27 grudnia 2012, 23:54 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1029
Lokalizacja: Bydgoszcz
Moje BMW: Mitsubishi Galant
Kod silnika: 4G63
A tak w ogóle to jak się korzysta z defi ? Bo też tego w rękach nie miałem.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 28 grudnia 2012, 02:36 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Lepsze są proste zasady, bo w chwilach realnych zdarzeń ludzie są otępiali i uciekają.

Zobaczcie jak wygląda akcja OSP przy tym gaszeniu, od 10:30.... :wstyd:
Jakaś paranoja po prostu....

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 28 grudnia 2012, 09:12 
Offline
Forumowicz

Wiek: 42
Posty: 268
Lokalizacja: Sosnowiec
Moje BMW: E46 320d
Kod silnika: M47N
Garaż: Było E36 318i M43b18, E39 520i M52b20
Jest E46 320d M47N
Nie każdy może pracować w jednostkach ratowniczych, ponieważ nie każdy się do tego nadaje. Trzeba wykazywać odpowiednie predyspozycje psychiczne i dużą odporność na stres. Dlatego wiele osób omija wypadek czy minie leżącego na ulicy. Ci bardziej bojaźliwi zadzwonią na pogotowie po dotarciu do domu jak pisałem wyżej (takie wezwania są niemal codziennie). flyboy widocznie czuje się na siłach zrobić coś więcej, więc trzeba to chwalić i zachęcać do dalszych działań. Nightfox chcesz prostych instrukcji, to dostaniesz proste instrukcje. Pawelrat założył temat w którym każdy dostanie odpowiedź na swoje pytanie według własnych potrzeb. Dodam tylko, że sam w samochodzie mam standardową apteczkę i nic poza tym (niekiedy więcej rękawiczek).
Największym problemem jest brak edukacji społeczeństwa z zakresu pomocy przedmedycznej. Dwukrotnie najechałem na potrącenie prywatnym samochodem i przy próbie udzielenia pierwszej pomocy dwukrotnie usłyszałem od obserwatorów "co pan wyprawia! niech go pan nie rusza!"

gms napisał(a):
A tak w ogóle to jak się korzysta z defi ? Bo też tego w rękach nie miałem.

Mowa tu o automatycznym defibrylatorze AED. Postępujesz według prostej instrukcji, którą można zamknąć w 3 krokach:
1. włączasz defibrylator
2. naklejasz elektrody (na każdej jest rysunek gdzie należy ją przykleić) dobierając rozmiar dorosły/dzieci
3. postępujesz zgodnie z poleceniami defibrylator (komendy głosowe)
Nawet jak nigdy nie miałeś styczności z tym sprzętem to i tak dasz sobie radę. Zawsze jest instrukcja przy takim sprzęcie a jest ona prosta j.w. Nie potrzeba przejść żadnego szkolenia w tym zakresie, chociaż takie szkolenia też są prowadzone.

Boogie napisał(a):
Zobaczcie jak wygląda akcja OSP przy tym gaszeniu, od 10:30.... :wstyd:
Jakaś paranoja po prostu....

Działania OSP można porównać do obecnych wytycznych, że lepiej robić cokolwiek niż nie robić nic. Chociaż trzeba uczciwie przyznać, że nie mieli dużego pola do popisu ze sprzętem pożyczonym z muzeum pożarnictwa.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strażak,Ratownik- jakieś pytania?
PostNapisane: 28 grudnia 2012, 12:41 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 40
Posty: 3530
Lokalizacja: Myślenice
Moje BMW: 330ci
Kod silnika: M54B30
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=99809
szczepan03 napisał(a):
lepiej robić cokolwiek niż nie robić nic.
Ostatnio słyszałem jak wygląda akcja ratowania chłopaka pod którym załamał sie lód. OSP krzyczy z brzegu ''dasz rade wytrzymasz,Pomoc już jedzie '' pomijam fakt że żadnemu nie chciało sie zamoczyć dupy w zimnej wodzie,wystarczyło tylko rzucić linę :wstyd:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL