BMW Sport

To Ci gratuluje zaparcia, bo jadąc nad morze dostawałem wścieklizny i to wyłączyłem. Co jakieś 1000metrów słyszałem jej komunikat...



Kara za używanie wiesz jaka jest?

Wiesz co grozi za to, że policjant nie będzie w stanie zmierzyć laserem twojego auta? Może je nawet skonfiskować do ustalenia powodu (w którymś wątku tu na forum tak było napisane) i do 5000tyś kary.



Niestety skok na kasę jest i zobaczycie, zaraz jak wpływy będą zbyt małe to zaczną zdejmować 70tki na obwodnicach etc

To ze zmęczenia... Ogólnie to PL zaczyna przypominać państwo policyjne. Ba jeszcze żeby fotoradary służyły poprawie bezpieczeństwa to rozumiem, ale czemu mają służyć nieoznakowane auta ITD robiące w ruchu zdjęcia z ukrycia? Czy oby na pewno prewencji? Na pewno kierowca jak dostanie wezwanie za 2-3 miesiące weźmie sobie do serca co zrobił... W czasie gdy przekraczał prędkość mógł spowodować wypadek - i to jest fakt. Fotoradar okey - widząc błysk wiemy że zrobiono nam zdjęcie i automatycznie pohamowujemy swoje zapędy (prewencja). To samo patrol policji - jak zatrzymają to już tak pewnie nie jedziemy dalej. A co w przypadku mobilnych fotoradarów w autach ITD? O prewencji mowy być nie może, tylko o wyłudzaniu kasy i uciesze Rostowskiego.

Dlaczego prawo nie jest równe dla wszystkich? Prędkość z reguły przekraczają osoby, które stać na drogie auta za 100 czy 200 tys zł. Co to dla nich mandacik 500zł? Osoby które stać na auto za 2 tys zł nie stać już na mandat...

Bul szit i tyle. Jak gość po pół roku dostanie rachunek na pare kafli, to zrozumie. Nie będzie to przed faktem, ale po. I następne wygłupy nie nastąpią.



jest równe. To że więcej zarabiasz nie znaczy że masz być karany mniej lub bardziej. A jak zarabiasz mniej i może cie nie być stać na pare stów mandatu to jeździj wolniej - najprostszy i najbardziej trywialny i zarazem skuteczny sposób.
Ludzi których będzie stać zgarniać co chwila punkty i nagrody pieniężne jest wąski odsetek. Większość to albo średniaki albo ludzie wiążący ledwo koniec z końcem.

Na ten odsetek który będzie miał w to w dupie i tak bata nie znajdziesz. Utopia nie istnieje, obudź się czy dorośnij, świat jest okrutny. Alten odsetek na statystykę roczną w zasadzie nie wpływa, bo jest odsetkiem.



Skok na kasę jest - ale bydło w końcu trzeba zagonić do zagrody, bo rozbrykało się, i to popieram.

Nie zgodzę się z tym , miałem kumpla któremu kasa dosłownie wypadała z kieszeni, mandaty miał w dupie nawet kilka razy sam latałem na pocztę je opłacać Jak za 2 razem zabrali mu prawko to ja jezdziłem jego samochodami bo... były sytuacje że stali przed jego domem i czekali żeby wypisać 500 zł

I przez te pół roku będzie jeździł dalej łamiąc przepisy...
To jest według Ciebie prewencja?

To lepiej żeby jeździł tak resztę swojego życia czy pół roku? A może po 2 tygodniach dostanie już kwit? A może po miesiącu?

Może zamiar radaru powinien być karabin snajperski i od razu odstrzał?

A może dwa skrzyżowania dalej spowoduje wypadek przez nadmierną prędkość?
Gdzie tu prewencja?

Jaki odstrzał? Ma być kara, która ostudzi zapał łamiącego przepisy i zlikwiduje potencjalne zagrożenie na drodzę.
I nie po pół roku, miesiącu, czy po 2 dniach tylko od razu, bo przecież "teoretycznie" chodzi o poprawę bezpieczeństwa na drodzę
a nie o trzepanie kasy.

Kyokushin, Teściowa lubi szybka jazdę i chcesz sie jej pozbyć? bo innego wytłumaczenia do tekstu z karabinem nie widze. W Ciagu tygodnia liczba płatników podatków zmniejszyła by sie o 10% a pojady bez kierowcy ? A zasiłek pogrzebowy? Myśle, ze minister by nie zabił złotych kur

Człowieku. Jebniesz niemowlakiem o ziemię, to od razu nie dostajesz czapy ani nawet nie idzisz siedzieć. Powiem więcej, chodzisz jakiś czas na wolności, to czego się spodziewasz po przekroczeniu szybkości?

Obudź się. Ciesz się że ktoś się w ogóle wziął za to i po jakimś czasie kara będzie, ale w ogóle będzie, i prewencja będzie przed następnym razem.

Jak sobie to fizycznie wyobrażasz. Obecnie prędkość przekracza co najmniej 80% aut. Na każdym skrzyżowaniu ma byc 5 patroli i mają zablokować drogę i każdemu dawać mandat?
Wtedy byś powiedział że to państwo policyjne. Chciałbyś za takie rozwiązanie płacić?

Kolega pytał wcześniej więc go poinformowałem, taka zabawka kosztuje 3 tys. zł. A wykrywa radar w aucie ITD na około 150m przed nim, jak dobrze pamiętam. Nie ma czasu na wciśnięcie hamulca za tą cenę


Nie porównuj przestępstwa z wykroczeniem, bo postępowanie jest zupełnie inne i mniej sformalizowane, jeśli chodzi o czas jego trwania i skutki dla obywatela. Czas 6-ciu miesięcy jest bardzo długim okresem i rzeczywiście kierowca może zapomnieć gdzie i kiedy przekroczył prędkość a poziom absurdu na polskich drogach jest ogromny.

Aleś zrobił teraz porównanie

Normalnie. Nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem jeżdżący i łapiący tych co łamią przepisy.
Tak jak do tej pory to wyglądało.
Łamiesz przepisy ---> zostajesz od razu zatrzymany ---> dostajesz 500 zł i 10 pkt ---> grzecznie jedziesz dalej
Nie wspominam już o tym, że większość samochodów posiada Cb radio i jeśli taki patrol wyjedzie na droge to od razu wszyscy się ostrzegają
i jadą normalnie. Wtedy to jest prewencja. Przecież chodzi o to żeby było bezpieczniej.
Oczywiście wygodniej jest stanąć na orlenie przy dwu pasie, kupić kawę i włączyć nagrywanie a potem wysyłać mandaty pocztą
Oszczędność w benzynie jak się patrzy...

Dodam jeszcze, że ta sprawa wogólę mało mnie dotyczy i wyrażam tylko swoje zdanie na ten temat. 95% czasu jeżdzę poza granicami kraju.

Co wyście się uczepili tak 6 miesięcy.
Finalnie będzie tak że dostajesz fotę i po paru czy parunastu dniach zdjęcie, tak działa automatyczny system. Jakie pół roku, litości.



Ile radiowozów by zajmowało się poganianiem wariatów? +1000% wydatków na policję?



A kogo to obchodzi. Ma być skutecznie. Skoro morderstwa nie są skutecznie rozpatrywane a potencjalny zabójca chodzi na wolności, nie jest zwinięty, odizolowany od reszty, to nie oczekiwałbym natychmiastowej reakcji w sprawie takiej jak przekroczenie szybkości, na które w tym kraju jest społeczne przyzwolenie i każdy ma to w pompie.



no chyba żartujesz, cb ma może co dwudzieste auto, włączone ma co czterdzieste, a w co sześćdziesiątym da się cokolwiek usłyszeć.
Jaka większość. CB ma garstka. Mam CB, nikt z moich znajomych nie ma. Nie używam bo jest upierdliwe, nie chcę słyszeć skrzeczenia starych chłopów tylko muzyki.

Takie mają terminy maksymalne organy zajmujące się mandatami więc gdzie się tu czepiam? A fotki nie dostajesz w dzisiejszym systemie.

I bardzo dobrze, przynajmniej wiem, że dostaję mandat od organu, który ma swoją placówkę w każdym miasteczku i mogę wszelkie nieprawidłowości zgłosić do komendanta. Postępowanie jest jawne dla obu stron. Przy ITD trzeba jechać do najbliższej delegatury, która mieści się nierzadko w mieście wojewódzkim i tracić czas.

Dokładnie, najlepiej jeszcze na przystanku lub przejściu dla pieszych jak to miało miejsce dotychczas.

Co za różnica, chcą natrzepać kapustę to będą się streszczać. Teraz średnio do miesiąca temat jest załatwione. Termin max to nie termin min.



Chyba żyjemy w różnych krajach lub udało Ci się wejść na forum z alternatywnej rzeczywistości.

To niestety prawda i tego nie zmienimy. Chodzi mi bardziej o długość tego terminu, zwykłe dochodzenie w sprawie karnej trwa 2 miesiące a śledztwo 3 miesiące. Postępowanie mandatowe wydłużono do 6 miesięcy i to jest dla mnie w naszych warunkach społeczno-gospodarczych chore.

A czego nie zrozumiałeś w moim poprzednim poście? Myślisz, że skarg na policjantów nikt nie rozpatruje? Bo jakby patrzeć na ITD są teraz nieomylni.

Kyokushin, te radiowozy są, i jest ich multum - w mojej wsi 50tys mieszkańców alfa (oznakowana) , 2 x kia , mondeo 2szt (jedno dzielone bo tylko w weekendy) + lodówki 3szt chyba. Smigaja non stop, podczas rutynowego objazdu miasta (jedno okrazenie) zdarzyło mi sie rekordowo 3 razy z jednymi minąć a tak jak gdzieś mamy spota to tylko widać jak sie kręcą. Alfa to robi taka kase, ze szok bo klientów maja cały czas

teraz jest taka technika w najnowszych fotoradarach że jak dobrze pojdzie to 2-3min po wykroczeniu przyjdzie Ci sms z informacja o wysokości mandatu i liczbie punktów
a ogolnie działa to tak:

Ktoś się napracował przy tworzeniu tego diagramu. Przy terminach chodziło mi o coś zupełnie innego, po ich długości widać gdzie państwo ma zysk i w jaki sposób pilnuje interesu, w razie jakichś problemów z środkowym okiem wielkiego brata.

wg. mnie problem przede wszystkim dotyczy ITD i działań w aspekcie tego, czemu te praktyki tak naprawdę mają służyć a czemu służą w praktyce - przy działaniach ITD prewencja jest "umowna".
Przykładowo:
1 fotoradar stacjonarny - jest znak wcześniej informujący o tym, że za chwilę będziesz go mijał (prewencja) jest widoczny sam fotoradar (prewencja), przy przekroczeniu jest fotka (jeżeli robiona "od przodu" to widoczna - prewencja).
2 Patrol "lotny" policji - nagranie + zatrzymanie omówienie wykroczenia i mandat - jest prewencja, bo kara jest w bliskiej (czasowej) odległości od popełnienia wykroczenia i najczęściej "skutkuje" na jakiś czas, a jednocześnie działania wskazuja na to, że ich celem jest natychmiastowa poprawa bezpieczeństwa
3 ITD - jest zarabianie kasy pod przykrywką prewencji - o wykroczeniu dowiadujemy się po "x" czasu, samo zrobienie nagrania do czasu jego przesłania do właściciela auta nie ma żadnego skutku prewencyjnego. W tym czasie (otrzymanie info o ukaraniu) osoba przekraczająca prędkość może doprowadzić do wypadku, mimo że "technicznie" można było ją od razu zatrzymać i ukarać - czyli spróbować "faktycznie" i natychmiastowo wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa. Czy w takim razie "fotki" z pobocza i "z tajniaka" to prewencja? Moim zdaniem nie, bo technicznie jest możliwe zatrzymanie od razu po dokonaniu wykroczenia (tak jak to robi "lotna" drogówka) i ukaranie - czyli przeprowadzenie działań prewencyjnych. "Wadą" jest to, że w tym czasie (wręczanie mandatu) kilku potencjalnych "klientów" nie uda się zatrzymać... sposób "prewencyjnego" działania ITD wyraźnie pokazuje, że przede wszystkim chodzi o ilość fotek (kasę) a nie jakość (prewencję - wpływ na wolniejszą jazdę).

arezyy, Nic dodać nic ująć