BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 3 maja 2025, 15:19

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 29 sierpnia 2013, 08:04 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 18
Posty: 885
Lokalizacja: z duzego pokoju
Rowery na tory! :rotfl:

_________________
Obrazek
Bald Mein Wagen ;)
http://www.youtube.com/embed/ixuicqPQY9Q?rel=0
http://www.youtube.com/watch?v=CQcVJsNxPNs


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 29 sierpnia 2013, 11:03 
Offline
Zacna persona forum

Wiek: 40
Posty: 1322
Lokalizacja: śląskie
Moje BMW: L2PH2
Kod silnika: F4R
Garaż: Volvo 340 DL
jiGsaw napisał(a):
Rider_85 napisał(a):
jiGsaw napisał(a):
Rowerzysta ma prawo jeździć na chodniku jeżeli droga równoległa do niego ma ograniczenie prędkości powyżej 50 km/h, jedzie z dzieckiem do bodajże 12 lat lub są złe warunki pogodowe ograniczające widoczność.

W praktyce lepiej jak rowerzysta wjedzie w pieszego niż auto w rowerzystę... w Polsce jazda rowerem po niektórych ulicach to proszenie się o śmierć/kalectwo. Prostactwo jest po prostu porażające.


Jasne lepiej niech idiota wjedzie w niewinną osobą, niż pod koła samochodu. Wolę trafić rowerzystę, który wjechał mi pod koła, niż żeby on trafił kogoś z mojej rodziny.

Jazdę na rowerze po chodniku popieram, ale tam, gdzie jest nieduży ruch pieszych i rowerzyści im ustępują. Ewentualnie dzieci mogą jechać po chodniku bez względu na warunki.


A wśród pieszych nie ma idiotów na chodnikach, którzy wchodzą nagle na jezdnię itp.? Na chodnikach mało i średniouczęszczanych przez pieszych celem utrzymania harmonii ruchu rowerzystów i pieszych wystarczyłoby trzymać się jednej, elementarnej i prostej zasady - TRZYMAĆ się prawej strony.To niestety przekracza zdolność percepcji 70% społeczeństwa (także w prozaicznym ruchu tylko pieszych). Na gęsto "zaludnionych" chodnikach rowerzyści by nie dawali rady jechać i samy by wybierali ulicę. Problemu nie widzę, a nóż w kieszeni mi się otwiera jak banda idiotów chodzi mi jak święte krowy po ścieżce rowerowej. Niech na ulicy sobie chodzą, ciekawe jakie byłyby efekty...


Mnie też wpienia, że ludzie na chodnikach nie trzymają się jednej strony, ale niestety nikt w przepisach nie ustanowił jak należy po nich chodzić. Wkurza mnie też jak idę z wózkiem po chodniku, a rowerzysta chce na mnie wymusić, żebym mu zjechał na trawę, albo na ulicę, żeby mógł przejechać. Jak jadę na rowerze, to zjeżdżam z chodnika jak widzę pieszych.
Co do łażenia po ścieżkach rowerowych, to jest to problem, ale czasami wynika on z bezmyślności projektantów. W Katowicach często parkuję w miejscu, gdzie jak wysiądziesz z samochodu, to masz ścieżkę rowerową, a nie chodnik. Żeby dostać się na chodnik trzeba by przeskoczyć mały płot :chytry:.

_________________
Jeśli widzisz drzewo, w które za chwilę uderzysz to nazywamy to podsterowność. Jeśli go słyszysz i poczujesz to była nadsterowność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 29 sierpnia 2013, 12:27 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 15986
Lokalizacja: Los Santos
Moje BMW: E30 E46 E83
Kod silnika: M20B25 FTMW!!!
Garaż: ᶘ ᵒᴥᵒᶅ
Niestety infrastruktura rowerowa w Polsce jest jeszcze gorsza niż drogi :/
Ja nie jeżdżę po chodniku, chyba że przepisy na to pozwalają. Podobnie ze ścieżkami, jadę jak muszę.
Na zabudowanym na ulicy jadę zawsze tak żeby zajmować prawą 1/3 pasa, tak żeby nie dało się mnie wyprzedzić jak coś jedzie z naprzeciwka. Poza zabudowanym podobnie, chyba że się robi za mną trochę gęściej to delikatnie przepuszczam.
I jeszcze co wkurza z perspektywy roweru? Oczywiście kierowcy :D I olewająca zgłoszenia straż wiejska.

_________________
BMW z duszą skończyły się na Kill 'em All.
Obrazek
Było: '92 E36 320i 2d diamantschwarz/stoff anthrazit; '98 E46 323i 4d farngruen/leder hellbeige, '97 E36 323i->328i 2d arktissilber/leder montana schwarz
Jest: '90 E30 325i 2d diamantschwarz/leder bison schwarz (M3), '05 E46 330ci stahlblau/leder schwarz, '08 E83 X3 3.0si alpinweiss 3/leder nevada tabak


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 29 sierpnia 2013, 14:41 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Alvaro napisał(a):
rowrzystą przydałoby się trochę pokory (niemamy szans z 1,5t samochodem)
kierowcą trochę cierpliwości i wyrozumiałości


A użytkownikĄ trochę słowników ortograficznych.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 29 sierpnia 2013, 16:14 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Jeżdżę po chodniku, najwyżej dostane 50zl, mam wywalone na to.
Ogólnie miejsce pedałów jest na chodnikach i ścieżkach, na drodze jazdą 20kmh stwarzają zagrożenie, w dodatku zachowują się w debilny sposób.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 29 sierpnia 2013, 17:26 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 1203
Swego czasu robiłem po 50-70km rowerem dziennie. Gdzie mogłem to chodnikiem.
1. Boje się jazdy po ulicy bo ludzie jeździć nie umieją
2. Kiedy jadę samochodem, jedna z bardziej wk##$ących rzeczy na ulicy to rowerzyści
3. Zawsze przed przejściem, przy przejeżdżaniu na drugą stronę ulicy, schodziłem z roweru. Dla własnego bezpieczeństwa.

Nikt mnie nie przekona do jazdy po jezdni. Druga sprawa, że rzecz działa się w trójmieście gdzie warunki dla rowerzystów są moim zdaniem dobre.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 29 sierpnia 2013, 19:17 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 1642
Lokalizacja: Włocławek
Moje BMW: e46
Kod silnika: m52tub25
Osoby które projektują ścieżki nie myślą logicznie, nie ma co się dziwić że rowerzysta jedzie jezdnią, czy chodnikiem. Jak mam jechać zagmatwaną ścieżką między słupami, drzewami, z jakimiś dziwnymi akrobacjami dla rowerzysty, to aż mnie skręca :dobani:

http://goo.gl/maps/0L8pS
Pięknie wychodzę z zakrętu i walę w auto które wymusza na mnie przejazd bo nie ma możliwości zobaczyć mnie (teoretycznie mam pierwszeństwo).

http://goo.gl/maps/pYsBi
Skrzyżowanie dopiero co po modernizacji i świetne rozwiązania bezkolizyjne.

http://goo.gl/maps/FvOrn
Tu trochę za wąsko, to ucięli ścieżkę

http://goo.gl/maps/nBmd7
100m dalej stwierdzili że drugą stroną jednak lepiej, więcej pieszych, skrzyżowań i wyjazdów osiedlowych.

Najpierw stworzyć warunki, a później wymagać.

_________________
Mapa google osób z interfejsami do BMW


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 29 sierpnia 2013, 23:57 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 9999
Lokalizacja: Kaszëbë
Moje BMW: X5
kupcie se motory

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 30 sierpnia 2013, 08:38 
Offline
Częsty bywalec

Wiek: 35
Posty: 992
Lokalizacja: Bydgoszcz
Moje BMW: e46 330d
Kod silnika: M57
W Polsce to strach autem na drogi wyjeżdżać a co dopiero rowerem.Więc jak ja mam osobiście do wyboru szosę albo chodnik to jadę chodnikiem,bo najwyżej będę miał zderzenie z pieszym,a nie z 1.5 tonową rozpędzoną blachą.
Mam to gdzieś czy kogoś ta moja jazda chodnikowa irytuje,dla mnie ważniejsze jest moje zdrowie i/lub życie.
Nie chcę też jeszcze bardziej utrudniać ruchu dla aut.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 30 sierpnia 2013, 08:51 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Ja myślę że najbezpieczniej jest nie wychodzić z domu. A nie w domu też są wypadki :/


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 30 sierpnia 2013, 10:17 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 29
Posty: 2578
Moje BMW: F20
Kod silnika: N55B58
Najciekawsi są Ci rowerzyści którzy nie potrafią łapą machnąć, żeby poinformować o tym jakie mają zamiary na drodzę. Oczywiście jak dochodzi do awaryjnego hamowania auta z piskiem i zaczyna kupa siodełko całować to największym winnym okazuje się kierowca. :rotfl:

Nagorsi są chyba Ci którzy nie jeżdżą autem i nie rozumieją, że żeby się zatrzymać potrzebna jest pewna odległość, że kierowca też ma swój określony czas reakcji, że czasami dosłownie na tą chwile może być rozproszony przez nie wiem... Przestawianie radia, czy drapanie się po 'dupie' i może dojść do tragedii w której to nie kierowca auta będzie przegranym bo on siedzi w półtora tonowej plastikowej puszcze, a rowerzysta na kilku kawałkach rurek zgranych w całość :] Kolejna sprawa to nieoświetleni rowerzyści w nocy których zauważamy 20m od auta jadąc 90km/h po za terenem zabudowanych. Daleko szukać jak 3-4 tygodnie temu leciałem w nocy gdzieś przez Polske i koreczek stał bo kierowca auta ciężarowego zabił na miejscu nieoświetlonego rowerzyste. Pas awaryjny przerywany, chciał ustąpić kawałek miejsca dla wyprzedzającego go auta i doszło do tragedii. Niestety.


Mimo wszystko sam jeżdże rowerem niejednokrotnie po jezdni i wiem, że da się bezpiecznie i w kulturalny sposób zgrać z kierowcami.


No i zostaje konfrontacja pieszy kontra rower. U mnie w mieście budowane są chodniki szara cześć dla pieszego, czerwona dla rowerzysty. Co 50m oznakowanie poziome, co jakis czas pionowe o tej harmonii. Jakiś czas temu lece sobie rowerkiem swoją stroną, odwróciłem się na moment i nagle jebudu. Równowage straciłem, ale na szczęscie udało się nie zaliczyć upadku. Facet szedł z siatami swoją stroną i nie patrząc na nic zszedł na ścieżke rowerową.... Mnie się w zasadzie nic nie stąło po za brudnym w jogurcie przednim kołem. Cała siata na chodniku rozwalona, ręka pewnie też niekiepsko stłuczona od kierownicy. No i największy winny przepisowej jazdy ja - rowerzysta. :wstyd: Sytuacja odzwierciedlająca zmiane pasa bez patrzenia w lusterka.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 30 sierpnia 2013, 10:34 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 15986
Lokalizacja: Los Santos
Moje BMW: E30 E46 E83
Kod silnika: M20B25 FTMW!!!
Garaż: ᶘ ᵒᴥᵒᶅ
waskii napisał(a):
Pas awaryjny przerywany, chciał ustąpić kawałek miejsca dla wyprzedzającego go auta i doszło do tragedii.


Pas awaryjny czy asfaltowe pobocze?

waskii napisał(a):
U mnie w mieście budowane są chodniki szara cześć dla pieszego, czerwona dla rowerzysty.


A jak jest oznakowane? Domyślam się że C-13 + C-16 ale pionowo czy poziomo rozdzielone?

_________________
BMW z duszą skończyły się na Kill 'em All.
Obrazek
Było: '92 E36 320i 2d diamantschwarz/stoff anthrazit; '98 E46 323i 4d farngruen/leder hellbeige, '97 E36 323i->328i 2d arktissilber/leder montana schwarz
Jest: '90 E30 325i 2d diamantschwarz/leder bison schwarz (M3), '05 E46 330ci stahlblau/leder schwarz, '08 E83 X3 3.0si alpinweiss 3/leder nevada tabak


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 30 sierpnia 2013, 10:46 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2102
Lokalizacja: Warszawa Włochy/Wola
Moje BMW: BMW
Kod silnika: 007
Garaż: Taki tam stary rupieć.
Zwolennicy jazdy rowerem piszą, że droga niebezpieczna :). A powiedzcie mi jaka jest różnica pomiędzy jazdą skuterem czy motocyklem, a jazdą rowerem? Zagrożenie to samo, a nawet większe w przypadku motocykla, bo prędkość rozwijają że tak powiem zawrotną :). Skuter też każdy wymija, bo zazwyczaj jedzie przepisowo te 40km/h. I jakoś nikt chodnikiem nie jeździ - bo nie można...

Co do ścieżek rowerowych, buduje się ich coraz więcej. Z racji tego, że mało poruszam się bez auta :wstyd: zdarza mi się czasem zapomnieć. Jak rowerzysta musi na mnie dzwonić, grzecznie przeproszę i już nie idę ścieżką :).
Ilekroć jestem w Niemczech, takich sytuacji nie ma. Piesi nie wchodzą na ścieżki (chyba, że są to Polacy lub inne narody ;p), rowerzyści jeżdżą po drogach, jeśli nie ma ścieżek. Nikt nie robi problemu z tego tytułu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 30 sierpnia 2013, 11:04 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Polacy nie wiedzą co to jest ścieżka rowerowa. Najlepszy przykład Jurata-Jastarnia. Są wielkie znaki że jest ścieżka rowerowa. Po drugiej stronie ulicy chodnik dla pieszych. Nie ma opcji żeby nie mijać na tym kilku kilometrowym odcinku 10 ludzi, oburzonych że rower jedzie. :wstyd:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 30 sierpnia 2013, 11:14 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 29
Posty: 2578
Moje BMW: F20
Kod silnika: N55B58
Tomek, w związku z tym wypadkiem to za cholerne nie mogę sobie skojarzyć który to był odcinek bo bym go pokazał na google maps. No i jeszcze małe sprostowanie bo skojarzylem dwie sytuacje. Droga byla jednojezdniowa w kazda strone bez oznaczenia prawej krawedzi jedni. Pasy dosyc szerokie spokojnie na poltora auta. Sytuacja byla taka, ze rowerzysta zamiast jechac tym waskim usypanym poboczem gonil prawa krawedzia jezdni nieoswietlony. Kierowca auta ciezarowego zblizyl sie to prawej krawedzi zeby dac mozliwosc wyprzedzenia sie przez auto osobowe. Auto osobowe bylo w polowie jego dlugosci zauwazyl rowerzyste, nie mial mozliwosci odbicia zeby nie zepchnac osobowki. Natomiast jak wiadomo wyhamowanie trzydziestu kilku ton jadacych 90km/h to nie jest 20m. Wepchnal go prawym rogiem szoferki do rowu. Nie udalo sie czlowieka uratowac. Wedlug mnie wszystko musialo wygladac przepisowo. Nie było żadnych znaków zakazujących zdjadu do krawędzi drogi. Tak to mniej/wiecej wygladalo z mojej perspektywy.






Odnosnie oznaczenia chodnikow to...

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 30 sierpnia 2013, 17:06 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Bauer napisał(a):
A powiedzcie mi jaka jest różnica pomiędzy jazdą skuterem czy motocyklem, a jazdą rowerem? Z


Bardzo duża. Motocykl (zakładamy że motocyklista jest normalny), jedzie z szybkością taką jak samochody, więc nie muli. Nikt nie musi go wyprzedzać ani czekać aż przejedzie kawałek do skrętu. On jedzie tak jak każdy inny pojazd. Podobnie skuter w mieście gdzie są 50tki. On też jedzie i już. Na drogach szybkich, tam gdzie jest 80 już stanowi problem, podobny do tego jaki stanowi rowerzysta gdziekolwiek.

Dodatkowo rowerzyści jeżdżą slalomem, tracąc co chwila równowagę, robi się za nimi sznur samochodów jadących 20km/h. To właśnie różnica między motocyklem i skuterem, a rowerem. Dodatkowo motocykliści i czasami skuterzyści (o ile mają w głowie coś więcej niż srakę) jeżdżą w ubraniu z ochraniaczami.

Tak więc przez to że skuter czy motocykl jadą podobnie jak auto, nie wymuszają na kierowcach robienia głupawych manewrów, stwarzających zagrożenie i dla nich i dla innych.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 1 września 2013, 14:27 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 1421
Lokalizacja: Sulechów
Moje BMW: e36
Kod silnika: M52B20
Garaż: Jest: E36 320iC
http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=142418&start=0
Było: E36 323i:
http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=104755&start=0
Poza tym motocykliści i "skuterzyści" nie wlatują na rondo "ot tak sobie". Rowerzyści robią to nagminnie. Myślą, że jak jadą sobie przy prawej krawędzi to mogą się pakować na rondo pomimo, że jadą na nim auta... No i omijanie korka do czerwonego światła... Do szału mnie to doprowadza. Rozumiem, jak jest kolejka kilkudziesięciu aut. Wtedy niech sobie ją ominie i na zielonym pojedzie dalej. Ale jeśli przed światłami ja gościa wyprzedziłem, w kolejce stoją 3 auta a on objeżdża mnie z prawej i ładuje się jako pierwszy przed maskę na światłach to dostaję białej gorączki. Nie po to go wyprzedzałem, żeby po chwili musieć znowu się za nim ciągnąć, bo "jaśnie pan" nie mógł stanąć za kolejką 3 aut...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 1 września 2013, 15:52 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Żadnych przepisów w ten sposób nie łamie, ja też tak robię z tym, że parkuję rower przy prawej krawędzi i jak ruszają to raczej nie ma problemu by mnie wyminąć.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 1 września 2013, 16:04 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2102
Lokalizacja: Warszawa Włochy/Wola
Moje BMW: BMW
Kod silnika: 007
Garaż: Taki tam stary rupieć.
Bloody, mi to akurat nie przeszkadza i tak jak napisał jiGsaw - jest to zgodne z przepisami :). No chyba, że gość jedzie później środkiem drogi to można się wkurzyć:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jazda rowerami po chodniku
PostNapisane: 1 września 2013, 19:39 
Offline
Zacna persona forum

Wiek: 36
Posty: 1378
Lokalizacja: ESSEX
Moje BMW: F11
zlinczujcie mnie ale jestem jednym z tych terrorystów na drodze, w dodatku odpiąłem sobie hamulce (co by zejść z wagi) także, jazda jest jeszcze bardziej hardcorowa.
rowerem obracam szybciej niż metrem, a co do agresywnej jazdy, dwa razy już wpadałem w auto raz nie moja wina ( typ skręcił w lewo gdy ja jechałem na prost, i raz na pasach chciałem przelecieć jak pocisk i się nie udało :P )
ale tyle z rozrywki w tym nudnym jak piz... mieście, a taka jazda jest bardzo uzależniająca
z tego co kojarzę w UK na rowerze nie ma obowiązku przestrzegania przepisów, jedzie się na własną odpowiedzialność, nie raz śmigałem na czerwonym przy radiowozie, przelatywałem po chodniku koło policjanta, czy nawet jeździłem po najbardziej uczęszczanej stacji (waterloo),


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL