BMW Sport

x2

Hehehe euro się fajnie zarabia, ale podatki w euro jak trzeba płacić to płacz i kombinowanie
Auto na teścia, na matkę...co za paranoja
A najlepszy tekst to "nie będę płacił podatku, bo mam to w du..."
Nie życzę nikomu aby skarbówka, albo ktoś inny wziął Was za dupe... Ale wtedy jak Ci przyjdzie zapłacić karę i wszystkie te lata wstecz to dopiero do Ciebie dotrze, że
lepiej jednak było płacić grzecznie co miesiąc...

Niemcy to nie Polska że większość przechodzi płazem

tez tak myslalem jak zylem w PL, jakie tu wszyzstko jest sprawdzane, jak sie robi w firmach przeglady wozkow widlowych, jak wygladaja kontrole ISO itd
W DE wcale nie sa tak rygorystycznie przestrzegane przepisy jak by to sie wydawalo, tyczy sie to tez konsekwencji za jazde po pijaku, czy nawet wypadku po pijaku. Wiem bo gosc z pracy taki wypadek spowodowal, wjechal w dom akurat.


placz niekoniecznie, ale kombinowanie jak najbardziej.
Tak jak w PL bardzo wielu ludzi kombinuje jak nie zaplacic mandatu czy podatku, tak samo i tu. Na przyklad sprzedaz towarow - w duzej czesci jest jest ona nieopodatkowana, niezaksiegowana itd, wstyd? Moze i tak.
Ale kto ciezko pracuje i ma niewiele pieniedzy (to pojecie jest bardzo wzgledne) kombinuje jak zaoszczedzic.

Niemcy tez oszczedzaja jak tylko przepisy im na to pozwalaja, w bardzo glupi sposob zreszta: poniewaz nie ma to wymogu jazdy na oponach zimowych to jezdza po sniegu na letnich, niektorzy rzecz jasna. Dopiero przy stluczce na sniegu na letniej oponie maja przesrane. Tak jest na pewno, nie myle sie.
Moga kogos zabic, ale to juz nie jest wstyd?


wtedy na pewno do mnie to dotrze!
Tylko beda mi musieli udowodnic ze przez te lata jezdzilem roznymi nie swoimi autami tu w DE na tyle czesto ze mnie obejmuje podatek drogowy. Bo chyba ludzie, ktorzy przyjezdzaja raz w tygodniu do Niemiec (np w celu kupna auta na handel) nie musza placic tego podatku?

Zagadnienie wcale nie jest takie proste jak sie wielu wydaje - nie jest okreslone ile auto ma przebywac na terenie Niemiec zeby wlasciciel musial za nie zaplacic podatek drogowy.

Jezeli juz na prawde ktos by mnie sprzedal na psy i mieliby mnie nekac, to obecne BMW wezmie tesciu na stale do PL, a ja kupie sobie drugie. Zaplace ile trzeba jak bedzie na prawde trzeba i po sprawie, ewentualnie bede musial sprzedac auto zeby zaplacic kare i kupic tansze, na pewno nie bede przez to plakal, gorsze rzeczy ie w zyciu zdarzaja

Patrzac z ramienia prawa ten temat mozna ciagnac bez konca - jak to cwane Polaczki okradaja panstwo niemieckie.

Ja mowie Niemcom: a jezdzijcie sobie po PL na niemieckich blachach, nikt was za to nie bedzie chcial zlinczowac. Ale jak Niemiec widzi Polaka w lepszym aucie od swojego to juz zazdrosc wychodzi

Lukasz_S, myslisz ze mnie nie pytaja Niemcy w pracy dlaczego bedac zameldowanym w DE i pracujac tu na umowe na czas nieokreslony jezdze na PL blachach?
Pytaja, ale tylko Ci, a dokladnie jeden, ktorego boli moje 15letnie E39, bo niezle wyglada, no i to BMW.
No wiec odpowiadam: auto jest pozyczone, za malo mi placicie zebym mogl miec wlasne

No wiec oczywiscie mnie i tysiace Polakow nie placacych podatku drogowego mozecie nazywac jak chcecie, ale i tak to nic nie zmieni.

Szanuj rękę, która Cię karmi.

jiGsaw, jesli dobrze Cie zrozumialem to chodzi o ta sama reke ktora swego czasu Nam duzo zagrabila a reszte zniszczyla. Wiec ciezko o szacunek.
A jesli zle zrozumialem i chodzilo o reke Boga, to tak szanuje ja i to ze mam za co jesc.

Pablo325i, W żadnym wypadku nie chcę Cię straszyć, ale również przebywam w DE od jakiegoś czasu i co nieco się już dowiedziałem jeśli chodzi o ten podatek.

A więc:

I tu się mylisz i to grubo.
Nikt Ci nic nie będzie udowadniał. Dowalą Ci karę i wszystkie lata wstecz np od momentu Twojego zameldowania w DE lub pierwszej kontroli policji na polskich blachach.
To do Ciebie będzie należało udowodnić, że jest inaczej! Nikt Cię nie będzie pytał ile tym autem jeździsz po DE, dowalą po prostu max karę i albo się wybronisz, albo nie!

Tylko chyba zapomniałeś, że ludzie przyjeżdżający po auta na handel nie pracują w DE a tym bardziej nie są tam zameldowani

Jak się do Ciebie dowalą to po sprzedaży 15 letniego e39 spoooro Ci jeszcze braknie.

Oczywiście nie odbierz tego, że źle Ci życzę, bo tak nie jest. Wiem po prostu, że w takich sprawach Niemcy się nie pierd...@la

nie chce mi sie tego wszystkiego czytać, może ktoś już wczesniej napisał że u nas też jest są takie przepisy jak i w innych krajach. był już taki temat założony przez jednego z userów, jak w Austrii groziło mu 50keu kary i sie pytał co robić.

w DE? wiem że nie mają wymogu jazdy na światłach to później wychodzi że śnieżyca itd a Ci bez świateł nawalają. Z oponami wiem że jak np w styczniu będziesz miał stłuczkę to czy Twoja wina czy nie jak masz letnie to na Ciebie piszą i koniec.

wybacz ale to co tutaj robisz? haha temat poruszany zawsze przy takiej okazji. BMW to pieroński wynalazek przebiegłych, podstępnych i paskudnych niemiaszków, liczą że po cichu polaszki same się wybiją na przydrożnych drzewach i latarniach
gdyby nie niemce nie jeździłbyś w beemce. oszczędzanie oszczędzaniem a kombinowanie i cwaniactwo prowadzi do tego co codziennie można zobaczyć w tv o naszym kraju. czasami się zastanawiam kiedy to wszystko piepsznie

trollu, jak masz stluczke w styczniu gdy jest + 5, nie ma lodu czy sniegu to mozesz miec letnie opony. Tu chodzi o warunki pogodowe. Takie sa przepisy, bo pytalem przed zima z ciekawosci. Moz w innych landach jest inaczej. U mnie jest jak pisze.
I tak mam zimowki, ale sniegu tej zimy jeszcze u mni nu bylo.
trollu, Lukasz_S, dzieki za otrzezenie!
Rownie dobrze moga mi kazac zaplacic podatek za auto kolegi, przeciez nim tez moglem jezdzic, prawda? Caly temat opiera sie na tym z auto nie jest moje.
Gdy je na siebie przerejestruje, jest taki plan, to wtedy moge zaczac placic.

Na razie pozyczam auto czasem od osoby x. Pozyczam tez czasem auto od kolegi i jeszcze jednej osoby...
Normalnie do pracy jezdze z kolega ktory mieszka 600m ode mnie.
Bla bla bla. Mozna tak bez konca.
I tak bede w oczach wielu przestepca podatkowym heh.

Dobrze ze jest malo takich co kombnuje i ze wszystkie auta przechodzace przeglad sa w pelni sprawne

Luzik chlopaki, ja juz w tym temacie skonczylem. Pozdo

Spoko, wszystko rozumiem. z tego co pamietam to w temacie o ktorym wspominalem nasz forumowy kolega jezdzil autem siostry na pl blachach. Milicjant w austrii go przyczail, spisal go chyba 3 razy w ciagu roku i kicha, zameldowany jest u nich a auto nie. Nie wiem jak sprawa sie skonczyla. Moj sasiad tez robi w de, kupil passeratti, od razu na pl blachy i podobno juz po m-cu sie zaczeli czepiac. Koniec koncow od roku fure ma na naszych blachach. U nas tez sie interesuja autami na obcych blachac- kiedy przerejestowanie bedzie itd

To jest nie prawda. Znajomy elektryk (niemiec) miał wczoraj stłuczkę nie ze swojej winy na letnich oponach. Linia obrony pani z merca była tylko oparta na jego oponach. Policjant się rozejrzał i zapytał po co komu zimowe opony jak jest +10 i świeci słonko. Opony są wymagane tylko kiedy warunki atmosferyczne za tym przemawiają.

W sumie najgorsze jest to, że nikt do końca nie wie jak to działa. Podczas kontroli policmajster gadał, że można jeździć "pół roku", na komendzie inny, że "rok". Księgowa mi mówi, że jak ma się w Polsce dzieci, itd.(ja się nie łapie tak czy tak ) to można "bo tak".

Ponoć można płacić sam podatek, ale w to się już nie zagłębiam bo i tak wszędzie gadają co innego...

Mozna, robie tak ja i paru moich znajomych

A ja znowu słyszałem i czytałem, że:
-można tak było robić do końca 2012r, jak ktoś płacił wcześniej to płaci dalej, ale nowi muszą przerejstrować
-jeden urząd się zagadza, a inny nie (chyba od humoru urzędasa zależy )
- nie można i ch...

Nie ważne jak grunt, żeby mieć tą sprawe wyklarowaną jak najwcześniej bo później może bardzo zaboleć...

A odnośnie podatku jak ktoś zainteresowany jak to liczą to:
-diesel 16 juro za każde rozpoczęte 100cm/3
-benzyna 6.75 juro za każde 100cm/3

To jakiś nowy wymysł z taką różnicą miedzy dieslem a PB, czy przez ostatnie 10 lat też tak było?

Ja średnio rozumiem, że mimo tego 80% E60 i E90 w DE to były/są klekoty... podatek 2.5x droższy, większe restrykcje wjazdu do centrów miast (chyba dobrze mówię), a oni i tak uparcie diesle

Nie wiem w temacie siedze nie cały rok


Teraz praktycznie każdy diesel ma zieloną wlepe już, a jak nie to trzeba założyć na wydech taki filtr jak to u mnie w Boxer-ze jest i wjeżdżasz gdzie chcesz, więc z tym problemu nie ma.


Też nie rozumiem w sumie... diesel droższy w zakupie, droższy w utzrymaniu, bardziej awaryjny, a i tak większość aut to klekoty...

Gasper, moglbys napisac cos wiecej, na temat placenia podatku drogowego w DE za auto zameldowane za granica na inna osobe?
Moim zdaniem moze byc to gwozdz do trumny, gdyz auto powinno sie przerejestrowac. Nie wiem jakim cudem Urzad Skarbowy moze pobierac oplate za auto nie zameldowane na stale w DE.

Ponizej link do kalkulatora podatku drogowego w DE, m.i. dla aut osobowych. Wyskosc lub tez jego brak zalezy od rocznika, pozniej od pojemnosci, rodzaju paliwa i normy Euro.

http://www.kfz-steuer.de/

Osoba mieszkajaca w DE pozycza od czasu do czasu auto od kogos z PL. Porusza sie po niemieckich drogach i zarazem jest mieszkancem DE, wiec musi oplacic podatek. Do kogo nalezy to auto to juz dla urzedow sprawa drugorzedna. Liczy sie zeby kasa sie zgadzala. Nie moga tez nikogo zmusic zeby cudze auto przerejestrowal Tak sie nie da. Glownym i poki co jedynym kryterium jest stale miejsce zamieszkania. Nie interesuja sie tym, czy ktos ma meldunek za granica, czy nie. Jest meldunek w DE, to trzeba placic rowniez za zagraniczne auta. Gdyby wnioskodawca chcial opodatkowac auto, ktore ma zarejestrowane na siebie, to wtedy predzej by robili problemy i kazali przemeldowac. Z drugiej strony znam przypadki, gdzie i wtedy spokojnie zezwalaja na oplacanie tego podatku.