BMW Sport

Hmm.. ostudzę zapał...

Filmiki nie są naszego autorstwa i nie możemy ich propagować do ministerstwa i innych tego typu miejsc. Co do robienia zdjęć wypadków, Dankam myślisz że dasz radę w rok zrobić fotki jednego wypadku? A jak z ofiarami? Myślicie że ich bliskim będzie miło? Pomysł może wypalić na forach ale nie szerzej. Co do filmików to są one sprzed roku lub dwóch...


Co do zapianani pasów. Ja nie zapinam w mieście:( Ostatnio każę mojej Pani mieć zapięte. Jakiś głupi nawyk i jakoś się bym durnie czuł w szelkach w cabrio. Poza miastem co innego. Zapinam w Jankach, Łomiankach itp. Zawsze poza Wawą w pasach JA i moi pasażerowie..


Kiedyś e34 jechaliśmy ze 140km/h (kumpel z tyłu mówił że widział 160 na budziku), wyprzedzałem wracając z "nad morza" kolumnę autek jadących z 90km/h może 80? Z przeciwka pusto... I nagle Brava tuż przedemną zaczęła wyprzedzać... Facet ostro wyjechał na mój pas, kąt ze 30st.

Co nas uratowało?

e34
dwie ręce na kierownicy
wszyscy w pasach (zamochód nie zachowuje się jak leżaca butelka do połowy napełniona wodą)

Co zrobiłem?

Ostro w lewo ostro w prawo i zatrzymałem się na poboczu. Uderzyliśmy się lusterkami TYLKO. spadające lusterko (wkład) porysował mi tylny błotnik... na wysokości klamki... więc za wiel spaść nie zdążył.


Symulacja :
Jedna ręka na kierownicy wszyscy w pasach:
Uderzenie odbiło by nas może w drzewa może tylko uderzenie i nikt by w nas nie wjechał.


Jedna ręka na kierownicy i bez pasów.
Zanjomi jadący z tyłu by nas zabili, dziewczyna przez przednią, ja zmiażdżony do kierownicy , złamany kręgowsłup0 o poduszke - 2-4 trupy.

Dwie ręce na kierownicy wszyscy bez pasów.
Odbijam w lewo i w prawo , pośłizg, śrdek ciężkości lata po aucie... Obrót drzewo, może rów, może dachowanie ilość trupów? 2? 4?

ZAWSZE W TRASIE DWIE ŁAPKI NA KIEROWNICE I PASY DLA WSZYSTKICH.

P.S. Baurem jeżdżę w trasę 80km-90km.h im dłużej jadę tym przyjemniej i większy relaks i radocha z cabrio.

Kot dobrze mówi. Obie łapki na kierownicy i pasy z przodu i z tyłu.

Kot, z cabrio łatwiej wypaść więc zapinaj i w mieście.

Pasy mają być, czasem jak do kooś nie dociera, to ze dwa razy mocno depne tak z 60 km/h i 2-gi bieg, plus zmiana pasa.
Oj zapinają się wszyscy jak szaleńcy.

Nie pomaga argumentacja, więc pomaga przykład jakie siły w aucie moga się pojawić....

Wiem:( W trasce zawsze. Moj akobieta mówi; Mi każesz się przypiąć a sam bez jedziesz. To jej mówie Kobieto, ja się trzymam kierownicy i widzę co się dzieje, Ty spojrzysz do torebki ja przyhamuje i będziemy mieli szybę nieoryginalną. i to jej powtarzam. Kilka dni temu ktoś nam wyjechał, depnąlem w hebelek, a ona akurat grzebała w torebce , ja wiem? Może 3 cm od deski rozdzielczej była na moment.... a jechałem ze 20km/h....

Kiedyś z ojcem jechałem Toyką i miałem ostry manewr lewo pobocze prawo pobocze... Ojciec w pasach (w toyce sie nie da bez) to nawet nie zauwżył co się działo , bo akurat patrzył do portfela.... bez pasów pewnie by się na mnie położył i już manewru w prawo bym nie zrobił....

http://www.kraksy.pl/fotka.php?n=3&t=n&il=129
idzie okres wakacyjny wiekszosc z nas bedzie podrozowac autami, wiec obejzyjcie te zdjecia i pomyslcie zanim przycisniecie (nie dot. autostrad na zachodzie ) Kilka lat temu ratownik wreczajac mi karte plywacka pozyczyl mi: "rozwagi a nie odwagi" tego samego wam zycze

Nie rozumiem po co jakieś petycje, każdy wie od zawsze ze jak sie jedzie samochodem to zawsze trzeba zapiąć pasy, jak ktos nie zapina jego sprawa

Każdy wie o wielu wielu rzeczach a jednak takie kampanie przynoszą skutek.

no doslownie przezylem szok jak to przeczytalem .
Kot i lamie przepisy? az nie moge do siebie dojsc



ja tam w miescie nie zapinam,nie bede tego ukrywac i nie dlatego ze to szpan w bmw itd tylko dlatego ze mnie uwieraja wszedzie,gniota uprasowane koszule na codzien do pracy itd. w trasie co innego bo jade 140-180 a nie 40-60

a ja od jakiegoś czasu odruchowo zapinam, pasy ani nie wiem w którym momencie

Menel, ja kiedyś zapinałem przy podobnych prędkościach to koledzy się śmiali że zapinam pasy przy prędkościach przy których i tak mi nie pomogą... No ale zawsze to lepiej wyjąć z auta niż zbierać szufelką z ulicy....

Jest fajnie jak jest fajnie ale nie zawsze fajnie jest.
Jak Radku napisałeś wcześniej, przy zapiętych pasach przy wyższych szybkościach samochód nie zachowuje się jak butelka do połowy napełniona wodą, myślę że dla tej rzeczy warto zapinać pasy również przy wyższych szybkościach mimo iż przy zderzeniu w takiej sytuacji rzeczywiście trzebe zeskrobywać albo z asfaltu albo wydłubywać z blach.

Mam kolegę który nigdy nie zapinał pasów dopuki 4 jego znajomych nie zabiło się calibrą na drzewie. Teraz jeździ w pasach. Mimo że go uwierają i tego nie lubi. Trzeba się uczyć na cudzych błędach.

NO w sumie to tak.. i można zostać ze swoją Bumką do końca
Ja szczerze mówiąc dawniej nie garnęłam się do zapinania pasów, ale Łukasz zaczął mi kazywać no i grzecznie posłuchałam..tak zostało tylko z tyłu mi się nie chce zapinać.. Ale jak sama tego nie zrobię to i tak Łukasz zapnnie mój pas i nie ma gadania . Teraz to już denerwuje mnie jak muszę się trzymać sedzenia, wolę jak robi to pas a ja niczym się nie muszę przejmować.. tak jest poprostu wygodniej .

Moi znajomi dachowli, i wlasnie z tylu nie zapieli pasow - sie * tak poobijali jak po niezlym mordobiciu - nie polecam... Czy przod czy tyl - zapinac bo wystarczy 1 raz zeby poczuc ostatni raz...

Przypominam o właściwym wyborze słów - KotSylwester

[you] jeśli nie zapinasz pasów to mozesz zostac okaleczony

Wiem że to złe itp. I to jest najgorsze że wiem co się może stać, pocieszam się że tylko w mieście i ostatnio stosunkowo wolno jeżdże... W Toyce zapinam zawsze bo sie przecież nie da inaczej....

Nie wiem o ssso chozzzi, ale ja ZAWSZE zapinam pasy i to mialem na mysli heh..



Znaczy ile - 50 ? Czyli wypadkowa 2 aut to moze byc nawet 100kmh (jesli nikt nie zacznie hamowac), a crash-testy robia przy 50kmh. Zycze ci powodzenia KocieSylwestrze, bo 9 zyc to ty nie masz... A kierownica miedzy zebrami to srednia przyjemnosc.
To tak, jak obserwowac budowy - w polsce czesto 90% budujacych jest bez kaskow - polak madry po szkodzie nadal aktualne ?

Dobre Choć jeżeli chodzi o KotaSylwestra, to wcale bym się nie zdziwił, gdyby napisał że jednak ma 9 żyć

Ja zapinam pasy, bo mam airbag, a nie wiem jak to jest do końca, czy takowy wystrzeliłby przy wypadku, gdybym nie miał zapiętych pasów.. a wiadomo czym taki wystrzał przy nie zapiętych to może się skończyć.

pomoge ci- "... i chcesz zyc" bez pasow airbag ci szczene polamie, bo podejrzewam ze wypali tak czy siak jak jedziesz przynajmniej jakies 47 kmh... (jak sie myle to mnie poprawiac )

Szczena to "pikuś", boję się o kręgosłup.
Miałem już wypadek cztery lata temu Toyotą Avensis 2000r, bez pasów.. airbagi nie wystrzeliły przy naprawdę konkretnym dzwonie, ale to chyba dlatego że tam są czujniki zapiętych/nie zapiętych pasów.

To coreczce spraw fotelik, zeby miala ochrone przy zderzeniu bocznym. Ja zamienilem taki poddupnik na walsnie fotelik, na stronach producentow mozesz sobie zobaczyc jak wyglada takie zderzenie o co bedzie, jak NIE BEDZIE fotelika z ochrona glowy, itp.