Dixi napisał(a):
ja w zyciu bym nie naliczyl jakimi autami pomykalem...
ale pochwale sie dzisiejszym autkiem, mianowicie pomykalem sobie C4 1,6 HDI i 525d manual w touringu z elektryczna klapa (bardzo niebezpieczna, chcialem sprawdzic czy obetnie leb, ale doszlem do wniosku ze zbyt niebezpieczne i wsadzilem noge, oczywiscie zakleszczylo mi...) i katapulta (wlacznik SOS) ktory mimo woli wcisnolem i nic... sie wkurzylem przytrzymalem dluzej i co? na pulpicie jakies szerokosci i dlugosci geograficzne pokazal i nie dalo sie tego wylaczyc.... meczac sie z tym nagle slysze typa ktory chce ode mnie przyjac zgloszenie i to po polsku

sie zdziwilem, wrecz wystraszylem i sobie mysle co to ku... ale chwila olsnienia i walnolem tekst pomylka, typ sie odlaczyl i wszystko wrocilo do normy

Oczywiscie skusilem sie takze na wysluchanie tej milej pani
Nie wiem po co komu taki samochod.... brzeczy, gada i dzwoni na paly czy gdzies tam...
A C4? przemilczmy

....coś Ty brał zanim to napisałeś?
Serio, najpierw pomyślałam że o statku kosmicznym piszesz
1. Polonez truck z wiszącym prawym lusterkiem (nie chciejcie wiedzieć jak się tym zmieniało pas na prawy lub wyprzedzało!!!!!), bez klaksonu, na gaz, na poł gwizdka działał hamulec, bieg 1,3 i 5 trzba było trzymac bo wyskakiwał, i siedzenie od cytryny było więc prawe udo tarło o kierę tak że w jeansach miałam smugę

Ale czad był bo pierwsze auto i niby własne (ojce dali ha ha ha ha)
2. Mercedes bus 100MB, z tyłu nie działał jeden hamulec więc jazda powyżej 60km/h i hamowanie to śmierć w oczach. Poza tym większy może więcej
3. Opel kadet - no ten to mnie wzruszył jak mu się blok silnika obsunał kiedy jechałam (mi zawsze coś w autach się robi!!)
4. Opel vectra (w starej budzie) - jazda na maxa ze sprzęgłem które nagle mi się zapadło i nie odbiło a suma sumarum okazało się że ułamał się gwint na jakim się trzymał.....powrót do domu był w podskokach. Zapłon, dwójeczka, wyłaczamy, zapłon dwójeczka, wyłaczamy...itd
5. Toyota corolla - stara wersja nieśmiertelny silnik, tylko się ze skrzynią biegów coś porobiło, ale generalnie git!
6. Cienkocienko - całe 0,7L........komary na zębach

Ostatni zjazd 4 godziny przed porodem
7. Seat leon - ciasny i w dodatku oklejony na załogi interwencyjne ochrony....obciach jak mało.
8. Sprinter........w robocie innych nie było.
9. BMW e34 - no miłośc moja największa!!!!!! Do dziś jej żałuję a od niedawna widze ją codziennie jak jadę i wracam z pracy...smutnek mam w oczach...
10. no....a teraz to wiecie....ta oliwkowa...
