Dokładnie ktoś robi rocznie 40 000 km, przed przebiegiem jezdzie zrobić korektę na której cofa o 30 tyś i mamy autko, które rocznie robiło 10 000 km

Aby tego uniknąć planują przy każdej kontroli drogowej wprowadzać przebieg auta do CEPIK. Z tym, że jeśli ktoś nie będzie miał kontroli ma czystą drogę do "małego kłamstewka"
I znów rząd napędza temat dla ciemnych ludzi... "kontrola przebiegów, żeby usunąć złom z dróg"... Tak ciężko zrozumieć, że są na świecie samochody, które robią powiedzmy 400 000 km i są naprawdę w dobrym stanie
