forumowy Waldek!

feder

wujekwaldus, właśnie tak Cię odebrałem jak poznaliśmy się 6 lat temu w drodze do Torunia. Młody gość, w zayebistej M3 a jakoś się z tym nie obnosi, nie patrzy z góry na typa co jeździ E36 czy E39

Filmik przyjemnie się ogląda, gratuluje fajnego garażu :super:

wujekwaldus · **Posty:** 1368

kurcze juz nie taki mlody 31 lat w tym roku

ale masz racje, nigdy nie ocenialem nikogo po aucie, wiekszosc znajomych mam co jezdza E36, E46 itp i sa to bardzo spoko ludzie

Rufios

Jak oglądałem wtedy zakup kontrolowany, mówię do żony, patrz Waldek, ktorego poznałaś jak bylismy na Nurburgringu.
Wtedy jeszcze szalałes 335i. To byl chyba 2012 rok.
Trochę ona i ja bylismy zaskoczeni, twoim występem w TV.
Wywiad ok.

Tylko przez zmiany przepisów dot leasingu, zakup wyjdzie drożej. Może, sie okazać, ze zaplacisz wiecej podatków przy sprzedaży, niz odliczyles przy zakupie.

wujekwaldus · **Posty:** 1368

auta kupione na starych zasadach wiec luz

ponadto nie planuje ich sprzedawac

F i L raczej na pewno nie, G500 pewnie zamienie na nowe 63 AMG, albo 500zostawie sobie na offroad a 63 do wozenia Milorda

Alduwiel

wujekwaldus napisał(a):

ale masz racje, nigdy nie ocenialem nikogo po aucie...

heheh może Ty nie, ale założę się za to ,ze Ciebie każdy ocenia po aucie

Ok, mam kogoś kto by się zapisał na kurs u Ciebie. Jak wygląda sprawa dalej?

jiGsaw

kai napisał(a):

fajnie ze gadacie komus kto radzi sobie X razy lepiej od was jak ma zyc

Nikt nie radzi, jeno przedstawia swój punkt widzenia w sposób powiedzmy otwarty.

Co do radzenia to finansowo bez dwóch zdań, ale życie jest trochę bardziej skomplikowane niż Ci się wydaje. Każdy ma inne priorytety i cele. Ja przykładowo za żadne miliardy bym się nie pisał na pracowanie po 7 dni w tygodniu 12 - 14 godzin, bo życia sobie nie dokupię (przynajmniej bezpośrednio).

kszyhu · **Posty:** 6262

jiGsaw napisał(a):

Ja przykładowo za żadne miliardy bym się nie pisał na pracowanie po 7 dni w tygodniu 12 - 14 godzin, bo życia sobie nie dokupię (przynajmniej bezpośrednio).

Ja tak samo. Ale możliwe, że Waldkowi programowanie sprawia też przyjemność. Ja osobiście wykonuję pracę w której psychicznie sie odnajduję. Lubię taką pracę, mimo tego że nie leżę. Mimo slabszej kasy, doceniam dobry kontakt z ludźmi z którymi współpracuje i przez to czas spędzony w pracy płynie mi o wiele szybciej. Wazny aspekt, Czas dla rodziny to priorytet. Stąd pewnych norm godzinowych nie powinno sie przekraczać.

///david

kszyhu, nie każdy zakłada rodzinę

grzeszak · **Wiek:** 41 **Posty:** 909 **Lokalizacja:** Tczew

Programista sutener

to chyba jakiś nowy zawód?

Gratuluję ciekawego wywiadu/odcinka.

wujekwaldus · **Posty:** 1368

kazdy ustawia sobie zycie jak chce

Mi moja praca sprawia przyjemnosc, tym bardziej ze dzieki mnie i temu co robie wiele ludzi ma lepsze zycie wiec czuje sie potrzebny komus wiecej niz tylko sobie co motywuje mnie jeszcze bardziej

JeD

Wyskoczyło mi na YT i od razu wiedziałem że to Ty. Gratuluje sukcesów w życiu prywatnym :ok:

. Jest przecież tylu programistów JAVA, ale większość to klepacze kodu, a Ty podszedłeś do tego od innej strony. Fajny przykład, że w Polsce też można tylko trzeba mieć pomysł. Sam programuje hobbystycznie w C++ i uważam że to świetnie stymuluje umysł.

PS. Widzę, że troche filmów poznikało z Twojego kanału yt :rotfl:

Sikor44 · **Posty:** 6

wujekwaldus, szczere gratki! Mamy trochę wspólnych znajomków choć osobiście Cię nie znam, może będzie okazji kiedyś zbić pionę. Powtórzę tylko to co puściłem już na YT - IT w Polsce ostatnio rośnie w siłę wykładniczo, czekają cię jeszcze bardziej złote lata. Niespotykana inspiracja. Życzę dalszej realizacji marzeń. "Popki się chowają"

, so true!

MAJSU

Takie historie powinni klepać w TV i Dzień Dobry TVN żeby ludzie niezależnie od wieku wiedzieli że można w tym kraju zrobić coś więcej niż tylko mengiera w korpo wyprzedając przy tym całą swoją godność.

No i O DZIWO zgadzam się z Jig`iem

w kwestii hajs Vs. czas ale do tego sie dochodzi po 30stce

DanyU

--==Mały==-- napisał(a):

Wszystkie programy tvn t to wielka ściema zakup kontrolowwny szczególnie kilka innych też widziałem od środka i do głowy by mi nie przyszło że aż tak się kręci widza fałszywymi historiami

czasem zdarzy się że ściema jest niewielka

od szwagra w "zakupie kontrolowanym - mój pierwszy samochód" laska kupiła hondę civic ze stanów. różnica w stosunku do tego co się działo naprawdę, a tym co pokazali w TV była taka że pokazali na koniec jak spisują umowę na masce i laska zabiera samochód, a w rzeczywistości było tak że umowę spisała ze szwagrem na spokojnie w domu

ale wiem że to wyjątek że historia nie była kolorowana

Gratki pojawienia się w TV i na YT, fajna reklama na pewno dla Ciebie :super:

wandii

jiGsaw napisał(a):

Gratulacje. Przekształciłeś wiedzę specjalisty w dochód pasywny albo prawie pasywny (jak dobrze zrozumiałem pobierasz prowizję od pensji klientów), a to bardzo trudne zadanie.

W zasadzie to chyba mógłbyś już nie pracować? Pomyśl sobie, życie jest takie krótkie i tak fajnie je można spędzić. Twoja godzina pracy jest warta teraz no załóżmy 1000 złotych, może kilka tysięcy, nie wnikam. Jak dojdziesz do tego, że będzie warta 100 tys. to... nie będzie tyle warta. Ja powiem tak - zawsze była bezcenna i nikt jej Ci nie zwróci i nigdy jej nie odkupisz. To godzina z Twojego życia jest. Kolejna okruszyna piasku w klepsydrze, której nie da się odwrócić. Jak zacząłem gonić królika i w końcu go złapałem to się zorientowałem, że na jego miejsce przyszły dwa króliki. Potem cztery, potem szesnaście. Teraz już mi się wymykają z rąk i chowają do norek, a ja gonię jak głupi wciąż następne. Nie warto. Na Twoim poziomie chyba już bym szukał świętego spokoju, emeryturki i umiarkowanego korzystania z życia (aby nie skończyć na dnie za 10 lat).

Waldkowi oprócz wydawania kasy, satysfakcje sprawia też jej zarabianie. Więc czemu ma rezygnować z tej przyjemności na rzecz innych, może mniej ważnych?

s2power · **Posty:** 324 **Moje BMW:** 650i

Pieniądze są nieograniczone, nasz czas tak. Tego raczej nikt z perspektywy naszego życia nie zmieni. Warto o tym pamiętać.
A co do ludzi...Kiedyś mieszkając w Egipcie przechodziłem często obok miejsca, gdzie siedział starszy Egipcjanin, na takim sfatygowanym taborecie, w galabiji, często paląc fajkę wodną. Ot taki dziadek wystawiany przed dom na krzesełko, tylko w wydaniu egipskim. Z czasem zauważyłem, że często przystają obok niego drogie samochody, policja i takie tam. W końcu udało mi się go poznać poprzez mojego pracodawcę. Okazało się, że jest właścicielem kilku okolicznych hoteli, osobą z bardzo poważnymi kontaktami a miejsce gdzie przesiadywał było po prostu blisko salonu piękności prowadzonego przez jego córkę. Można się czasem zdziwić

Tomek-E46

Kurcze... Nie logowałem się 4 lata na forum. Dzisiaj trafiłem przez przypadek na odcinek duży w maluchu

W zasadzie poza kilkoma zdaniami zamienionymi na żywo w Toruniu X lat temu, miałem tylko okazje na lokalnych spotach poznać forumowiczów i rozmawiać na forach. Jednak po tekście "W wieku 20 lat mieszkałem w 30m2 mieszkaniu z dochodem 2k" przypomniało mi się, jak dokładnie to samo mi mówiłeś kilka dobrych lat temu. Nie miałem wątpliwości, że to wujekwaldus.

Gratulacje ! Niech się wiedzie jak najlepiej

p.s Też Cie posłuchałem. Praca na siebie, to najlepsza praca.

BMW Sport

forumowy Waldek!

Kto przegląda forum