BMW Sport

a wiesz co to jest, VT Alfy i M3

ta. czemu powiedzmy jakieś używane 320i w zwykłym sedanie ma taką samą cenę, jak 2-3 lata młodszy egzemplarz mustanga z V8 i 2. razy większym silnikiem?

Lubie amerykańskie wozy sportowe. Maja swój styl i swoja charakterystyke. Uważam że nie ma co porownywać aut Europejskich, Amerykańskich czy Japońskich ze sobą. Sportowe auta z Europy, USA, Jap mają inne cechy, inne charaktery. Dla mnie to są zamknięte kategorie aut. Każde ma coś w sobie, coś innego.
Ciężko porównać choćby M3 E46, Mustanga i Subaru Impreze Wrx. Każde ma swoje mocne i słabe strony...

To proste. Jakość. Plastiki w niektórych amerykanach mają gorszą fakturę niż w focusie, czy golfie. Po drugie moc bierze się z pojemności a nie z wymyślnych rozwiązań. Możemy jeszcze dodać archaiczne zawieszenie z tyłu=resory piórowe. Nie wiem jak jeździ mustang nie jechałem nim. Widziałem tylko jak stał i dotykałem w środku.

Muscle-cars z lat 60 i 70 cool. Problem w tym że od tamtych czasów amerykanie nie posunęli się technologicznie.

to chyba wsytarczy

No dokładnie. Tak jak już to ktoś napisał amerykanie chcą mieć tanie auta. To odbija się na jakości. Ale czy mając nowoczesne zawieszenie, deskę wyłożoną skórą i doskonale wykonaną i silnik z turbo te auta byłyby takie niezwykłe. Aut jest dużo i są różne. I każdy znajdzie coś dla siebie.

Święte słowa. Niektórym przydało by powiesić sobie na łóżkiem w ramce i czytać co rano.

No coś tam się zaczyna u nich ruszać, a przykładem jest obecny model Corvette. Chociaż to dość dziwna konstrukcja, bo z jednej strony rozrząd z wałkiem w bloku, a z drugiej strony niektóre elementy wykonano z tytanu (korbowody, zawory ssące). To samo zawieszenie - z tyłu resory piórowe, ale z kompozytów używanych do budowy promów kosmicznych. Tak czy siak, złożone do kupy daje radę - Corvette jeździ ponoć bardzo kompetentnie. Zobaczymy, jak dalej.

z tego co słyszałem tak lecz tylko na torze , do miasta się nie nadaje

nie powiem że ten amerykaniec z pierwszej str brzydki bo mnie te auta nie kręcą, ale szanuje to że komuś ten camaro się tak podoba jak mi M3 e46
tak samo z hot rodami

A czemu w cenie średniej e46 można kupić dobrą e38? Przecież w e46 może być R4 a w e38 będziemy mieć V8.

Nie musze chyba nic więcej dodawać, odpowiedź doskonale znasz.

and the winner is...

wyścigi NASCAR

wyłaniają najlepszego kierowcę skręcającego w lewo

Wiem, ale ladnie wyglada...

Jak każde poprzednie camaro, tak i to - jest to kwintesencja dobrej ostrej pornografii.

Mistrzostwo.
Choć osobiście, wole inne środki.

Dodge challenger pod tym względem wydaje mi sie fajniejszy
http://www.dodge.com/en/2008/challenger/

Ale co kto lubi - środek camaro ma swój urok.

a moze ktos wkleic foty jak wyglada po transformacji ?

To i może ja sie wypowiem. Te auta nie sa stworzone po to, żeby bardzo fajnie skręcać, trzymać się drogi. Nie są od tego, żeby tonąć w nich w luksusie. Nie są po to, żeby były praktyczne i miały milion schowków. Nie są po to, żeby oszczędnie je użytkować i żeby mało paliły.

Nie są drogie.

To auta spełniające marzenia. To są silniki + obudowa (sprawa poboczna). W tych autach chodzi o moc, nieokrzesaną, ryczącą, wywołującą koszmary, rozrywającą na strzępy złudzenia właścicieli innych, jakże nudnych samochodów, jak vectry, passaty, c klasy... To są muscle cary. Auta - maczugi, zabawki dla dużych chłopców. Bajkowe potwory, smoki.

Do takiego auta wsiadasz, pakujesz ładną lalę na siedzenie obok i jedziesz. Ot cała filozofia.

Moim osobistym faworytem jest Dodge Challenger SRT-8 w kolorze czarnym.

Kubenzy, to jest jeden z tych nieokrzesanych ryczących i kipiących mocą potworów z USA:

http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showD ... abNumber=2

?

Troche żałosny

no trochę Ci ten przykład nie wyszedł, to by działało, jakby to e38 było młodsze od e46 o kilka lat, a raczej wątpię, że znajdziesz e38 z V8 młodsze od e46 z R4 w tej samej cenie.

btw. przykład odnosnie amerykańskich aut to nie wybrane przeze mnie 2. ogłoszenia, tylko stwierdzam tak na podst. znacznej części lektury amerykańskich gazetek z używanymi autami.

CZARNY ja się z tobą zgadzam. Są tanie, mają dużą utrate wartości, ale napisałeś, że byle 320 sedan może mieć podobną cenę jak 2-3 lata młodszy mustang. Dla mnie taki przykład do niczego, ponieważ oczywistą oczywistością jest, że będzie tańszy, raz, że w momencie zakupu mógłbyć tańszy, dwa, że to ford, trzy, że silnik w przypadku odsprzedaży działa na jego niekorzyść, cztery, że to auto sportowe, a takie z natury mają bogatą historie, więc wpływa to ujemnie na cene, pięć, to auto dedykowane na rynek amerykański, w europie może być problem z serwisem tego. To wszystko rzutuje na cene, ale nie powiesz mi chyba, że taka 320 daje większą frajde z jazdy niż taki mustang. Mimo, że 320 jest technologicznie i jakościowo dużo lepszym samochodem.

Co do mojego przykładu, myśle, że jakbyśmy poszukali to znalazłbym takie e46 i takie e38, ale niechce się o pierdoły kłucić Nie uważam, że to zły przykład, ponieważ tutaj też wyraźnie widać, że pojemność wydatnie rzutuje na cene odsprzedaży, duży drogi samochód ciężko sprzedać, dlatego po niedługim czasie gość który kupił e38 np 740i sprzeda ją za podobne pieniądze jak gość który kupił słabe e46 - takie są prawa rynku.

BTW Charger faktycznie fajniejszy jest

Dlaczego żałosny? Typowa ekonomiczna wersja modelu mustang. Ktoś chciał mieć taniego mustanga, to ma. Komuś zależało na sylwetce mustanga, nie koniecznie na silniku. Ja nie jestem zwolennikiem takich zabiegów, ale to powszechnie stosowane zjawisko.
Równie dobrze mogłeś napisać, że BMW wydało 316 coupe. Dokładnie w tym samym celu.