BMW Sport

W sumie to ciekawy watek z 7er, reszta to sprawa dosc czesto spotykana (Justyna)

Bobby

nawet fajnie sie czytało

Ja znam tą Justynę.
Te bliźniaczki chyba też.

strata czasu ... czułem sie jakbym czytał bloga 14 latka

o co biega

jest moze jakies streszczenie do tej opowieści ???

Jedno mnie zastganawia TWOJA pamiec ktora potrafi odtworzyc kazda minute Twojego zycia Tylko pogratulowac

Historia niczym z pamiętnika gimnazjalisty
Ta Justyna to siostra Bartka?

Tak na marginesie współczucia za taki "odpoczynek"

pojechał w góry
beemka się popsuła
puknął/bądź nie puknął koleżanki (treść jest dwuznaczna)
wrócił do domu
naprawił beemke
koniec

Myślałem że historia będzie ciekawsza, a tu żadnych dup, cycków, morderstw, krwi, nawet nikt nikogo po pijanemu nie obrzygał

Nawet nie napisałeś co było ze skrzynią

Ani nie rozjechał samochodem.

odpowiadam na kilka pytań:

Nie mogę zdradzić co zrobił Bartek (pytałem go - stwierdził, że nie ma mowy, aby to opisać)

Bliźniaczek nie dotknąłem palcem.

Zakończenia nie ma ?
bo w sumie się nie skończyło - auto dalej w serwisie - skrzynia zmielona.
Justyna się nie odezwała - wiec dalej nic nie wiadomo.

Dla tych, który zrozumieli emocje i historie - napisali pozytywne posty - serdeczne dzięki.

Dla tych, którzy napisali niemiłe posty przesyłam wyrazy współczucia.
Szkoda, że nie odczuwanie prawdziwych emocji w życiu i na siłe trzymacie się stereotypowi użytkownika bmw
przecież nie musieliście tego czytać, prawda ?


Justyna nie jest bratem Bartka.
Jak chcecie cyki i dupy wysyłam na redtube'a
to nie jest pamiętnik gimnazjalisty tylko opis emocji i uczuć. - po prostu niektórzy mają odwagę to opisać
jak już czytać to ze zrozumieniem - auto nie zostało naprawione.
a jeżeli dla Ciebie to nie problem wracać 155km na 1 biegu, to gratuluje podejścia do samochodu i szacunku dla czasu.

następnym razem - ciepłe kraje i to samolotem...

Pozdrawiam,

Tomek

przykre, chyba wiem co czułeś

pewny jesteś?

Jak nie wiadomo? Chciała odpocząć od chłopaka i teraz już znowu jest tylko jego.

łee... standard

historia jak historia ale wasze komentarze spowodowaly ze leze i placze ze smiechu...