Nie jestem kibicem ani kibolem, mecze oglądam jak jesteśmy minimum w jkichś międzynarodowych półfinałach ale...
600km autostrad i
2000km dróg ekspresowych .
Reszta mi wisi.
Niech sobie robią przekręty, niech zagraniczni inwestorzy budują hotele i wszystko inne, co mnie to interesuje? Kto będzie w tych hotelach pracował, przecież nie niemcy - bo są za drodzy, to będą miejsca pracy dla Polaków.
Reszta mi wisi, Panowie, jest szansa że na profilu 40 będzie można pojechać nad morze lub w góry więcej jak 90km/h bez ryzyka zostawienia całej kolumny McPhersona w dziurze...
Czy to możliwe będzie że za 5 lat pojadę 300km nad może w 2 godziny jadąc w komforcie lewym pasem a nie co chwilę trąbiąc i uciekając przed wyprzedzającym Tira, Tirem?
Czy to możliwe że za 5 lat pojadę do Wroga po BMW i 900km zrobię w 6 godzin? a nie trasę Granica - Poznań w 5h w korkach i po lasach jak ostatnio ?
Jestem niepoprawnym optymistą, wiem, ale naprawdę w to wierzę, boję się tylko żeby za 2tyg nie podali w wiadomościach że jakas lipa, przekręt, błędy w przetargu i dupa.
