BMW Sport

El Presidente: Trafiłeś w sedno. Zaznaczę przy okazji, że raz w roku pojawia się na kołobrzeskim nabrzeżu pociag pospieszny " Pirat" prowadzony lokomotywą parową Pm 36-2 czyli tzw " Piękną Heleną" Jako ciekawostkę dodam, że ma ona koła napędne o średnicy 2 metrów. Jest na co popatrzeć Niezła frajda dla małych i dużych chłopców.

A Ty Pułkownik nie przesyłaj pozdrowień, tylko weź i zorganizuj jakiegoś grillika. Kot Ci pomoże może. A ja przyjade na gotowe. W końcu Otwock od ponad wieku cieszy się pięknymi okolicznościami przyrody.

no dobra Garcia, rozumiem, że gdyby nie pociągi (przez które stoi się w kolejkach na przejeździe w drodze na plażę na przykład) to nie umiałbyś nic dobrego o Kołobrzegu napisać?

Nie do końca. Kołobrzeg kojarzy mi się z latami szczenięcymi, kiedy to na wakacje lecieliśmy z koleżkami ŁADĄ 1500S na wakacyjne podboje na odcinku Mielno-Kołobrzeg właśnie. Łada była wypasiona, sprżęt Kenwooda, czarny welur, halogeny pod zderzakiem etc. Namioty, browar, codzienne dyskobłyskoteki, pierwsze urwane filmy i te rzeczy

Ok, zorganizauje.... a Ty zorganizaujesz pogodę i stuff?

aha rozumiem, nie wiem czy w ogóle próbowałeś, ale nie przekonałeś mnie

wybieram Władysławowo

a po cholerę pogoda do grilla

potwierdzam! bylem kiedys na koloniach w otwocku. bylo bardzo fajnie! wszyscy ladnie sie opalilismy od pieca z weglem. mielismy pelne policzki od pompowania materacy a na koniec mielismy krajobrazowa wyciecze w te i z powrotem.
super!

Zimno jak ch...olera.

OK, już zorganizowałem ! Co dalej ?

No ja już rozpaliłem. Lusia niech natnie kiełbaski, moja bździągwa zrobi masło czosnkowe.
Myśle ze to sprawiedliwe.

panowie, to mamy chyba nowy temat do Zlotów i Spotów: Grill u Pułkownika. Zapraszamy !

Tak, tak zapraszam. Wszak mam duży balkon w mieszkaniu.

No to grillujemy u Kota.

to jak impreza u Białego się rozkręci to może wpadniemy

Marcin nie strasz chłopaków

Garcia a byles w tym roku na pokazie w Wolsztynie?

Byłem na wszystkich dotychczasowych imprezach a w tym roku odpuściłem. Tłumy coraz większe, trudno zrobić foty prawdziwemu miłośnikowi kolei. Ta impreza stała się już masowa i z lekka przybiera znamiona festynu. Ja zdecydowanie wolę odwiedzać wolsztyn gdy jest pusto i szarawo ( jesień!) Wtedy to miejsce ma swój szczególny klimat i urok i wtedy je lubie najbardziej. Zwłaszcza, że nie tylko lubuje sie w klimatach kolejowych, równie fajne są opuszczone fabryki, nieczynne cegielnie( generalnie postidustrialne) Nie dalej jak w marcu wybrałem się do Katowic, tylko i tylko po to by przejechać się dwoma liniami tramwajowymi ( i oczywiście obfocić) z Bytomia. Dla ich niepowtarzalnego nastroju i otoczenia.

kolejny "widoczek"



ok czas na Cuba Libre

o w mordę, E38 na Alpinkach, do tego jeszcze sreberko