agrafga napisał(a):
......ojciec? Prać?:-)
na gołą, psze pani na gołą .... ! Ale bądźmy poważnymi forumowiczami i wrócmy do tematu. Jeżeli zaś skoro sie rozchodzi o horoskopa i inne take gwiezdne globusy to nigdy nie byłem poszedłem do wróża wróżki czy brata Bieruta ( który notabene, poza okiem Głównego Przeora, a ostatnio i wója w trzy karty pod smentarzem nawala i naiwnem kobietom fortune przepowiada) Nie byłem bo bym sie najnormalniej bojał iść. Koleżka mój, niejaki Łyżka Antoni pod ankoholem sie znajdując tarota se kazał postawić. No i sie skończyło trzema miesiącami bez zawieszenia a rzeczona wróżka w stanie ciężkiem na intensywne terapie została przewieziona. A dlaczeguj pytata. A dlateguj, że sie ów koleżka z ową wróżką tak zkolegowaly że do nocnego sklepa sie wybrali celem zanapicia sie kurturarnie po kelyszku za nowom znajomość. Traf kciał że na te żone sie natkli co po podwórkach zagubionego męża szukała ( z młotkem w torepce ukrytem) Teraz żona se przymusowo odpoczywa, a Antoni od wczesnych godzin porannych rozkoszuje się codzinnie w bramie urokamy lata oraz nalewkamy w sympatycznym gronie bezzębnych koleżków. Dlatego tyż ja do astronautów nie chadzam.