BMW Sport

Ty masz jakies kompleksy chyba, bedziesz sie licytowal gdzie jest wiecej knajp, hmmm sa miejscowosci gdzie pewnie jest wiecej knajp niz w Krakowie wiec ktos moze uznac ze Ty mieszkasz na prowincji.
Z samochodami to wogole dowaliles, nikt w Katowicach i na calym slasku nie ma lepszej fury niz Twoje e46
Generalnie z Twoich postow wynika jedno - Ty jestes fajny bo mieszkasz w Krakowie a tam jest sporo knajp, Ty jestes fajny bo masz e46 a tu u nas bieda, Ty jestes fajny bo w Krakowie jezdzi malo e30 i e36.
Krotko mowiac slabe to jest wywyzszac sie tylko dlatego ze mieszka sie w Krakowie czy Warszawie ale to tylko moje zdanie.

masz niskie poczucie wlasnej wartosci? czy kompleksy?

A jak na to wpadles ?, jakby tak bylo to zastosowal bym sie do Twojej zlotej rady i przeniosl sie do Krakowa zeby sie dowartosciowac ale dobrze mi w Chorzowie.

i po co ta głupia dyskusja?
Ty wiesz swoje a ja swoje, kazdy ma prawo do swojego zdania, Ty przedstawiłeś swoje a ja moje, poparte konkretami

Darek, może i z Krakowa jesteś (choć jak znam życie to pewnie spod) ale małomiasteczkowość i słoma z butów wyszła Ci w Twoich postach idealnie

na szczęście spod...


pewnie jest tak jak piszesz:)
mam alergie na slask

Ano po to ze nie lubie jak ktos pisze rzeczy nieprawdziwe, a uwierz mi ze ja lepiej znam slask niz Ty i napewno mniej KRK dlatego nie wypisuje o nim nic tym bardziej negatywnego.

Pierwszy raz sie z Toba zgodze,

Konkrety moze to byly ale moim zdaniem podkoloryzowane lekko

to o czym pisałem to skrajne przypadki,
ogólnie Slązaki fajni ludzie. idzie sie dogadac ale czasem mi na nerwy dziala zachowanie

Tez tak mysle podobnie jak z kradziezami aut w moim poscie ( choc faktycznie to mialo miejsce )

No raczej jak zone wziales ze slaska a ze na nerwy dzialaja to mozna powiedziec jak kazda "nacja" bo nie powiesz mi ze Ty nikomu nie dzialasz na nerwy.

obawiam się, że narodowość nic do tego nie ma
a tworzenie (bo nie napiszę szerzenie) stereotypów niczego tu nie ułatwia

bywam na Śląsku, nie tak często jakbym chciał i jakoś w żadnej kanjpie jeszcze na chrzciny nie trafiłem, a trochę ich z Krzyśkiem zaliczyliśmy

Odłączmy Śląsk od reszty polski i będzie spokój

poprzednia tez była dziołcha ze Ślunska,


u nas nie kradną BMW, jeszcze musieliby oddac umyte i zatankowane do pelna:)


co Ci będę mówił... mam swój antyfunclub


ja nie tworze ani nie szerze stereotypów, stwierdzam tylko fakty...


przyjedz w niedziele do knajp gdzie serwują naprawde dobre jedzenie.. uwierz mi ze w maju beda w kazdej min 2 chrzty


kiedys prawdziwy Slask: Bytom, Gliwice , Ruda należały tak naprawde do Niemiec, jak powiesz Slazakowi ze np Sosnowiec czy Dąbrowa to Slask to sie obruszy, ze jak do Sosnowca pojedzie to będzie musiał paszport brac..

Kucharz - Kamienny Kasztel w maju, ZAPRASZAM

Nie bywałem w innych większych miastach w niedziele chcąc coś zjeść, ale wydaje mi się, że nie tylko na śląsku są robione w maju chrzciny/komunie/etc w knajpach, albo nie znasz większości knajp w kc

A u nas w Białymstoku robią kiełbase z kotów i psy wode ku!@#$ piją

A u nas w Lubelskim świnie biegają po ulicy...
Także widzicie nie ma różnicy czy to Śląsk, Białystok czy Lublin i okolice.

x2
I wszędzie tak samo babcie smoleńsk opłakują.

a Japonczycy jedza surowe ryby i zyja..

No dokładnie.

Co do tego gdzie można zjeść i się zabawić... Darek wspominał o Krakowie i ilości tych knajp. I co z tego jak w takim małym Władysławowie będzie ich podobna ilość ale za to w jakim klimacie.
I osobiście wolę posiedzieć w takiej "Wiosce" niż w Krakowie.

Tej, u nas, na bolszewii, najbardziej.