BMW Sport

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,779 ... lotow.html

I piszą tu jeszcze:


Ale rano w radiu podano to już jako pewnik, podobnie jak wsparcie z naszych kieszeni lotu. Żadnej okazji nie przepuszczą kurna

Wychodzi z tego niezła masakra, wynika, że rozwój lotnictwa przez ostatnie 100 lat zawdzieczamy faktowi, iż akurat było czyste niebo bez pyłów wulkanicznych.....

Ale dokladnie tak bylo... przynajmniej w najbardziej zurbanizowanych obszarach Europy i Ameryki Polnocnej oraz Azji.

To jest możliwe, w sumie czemu nie, skoro w US i A aresztowali pana Boga

a gdzie masz napisane, ze pana? po prostu Boga. co to jest w Polsce z tym "pan"?? "pan" Bóg - przeciez to jakos tragicznie brzmi... w ogóle bez sensu... a jakby Bóg był (a raczej było) kobietą to by się mówiło Pani Bóg? bez sensu... biedne to nasze społeczeństwo... bez "pana" ani rusz...

nigdzie Tomuś, jak jednak będzie napisane samo "Miodek" nie popełnię błędu, jeśli będzie o nim i powiem "prof. Miodek"

Poza tym, anglojęzyczne społeczeństwo też biedne, bo bez "Lord-a" też ani rusz

no tak, ale prof. to tytuł naukowy, i jest przyjete uzywania tytułu naukowego przed nazwiskiem, ale "pan"... to pan...


albo patelnia.


to tak jak:


- a Pan Kunik...
- jaki pan? cham nie pan!







oj tam... ciemna strona mocy tez myslała, ze bez Lorda ani rusz... a jednak się myliła...

no, a u nas jest przyjete uzywanie pan
w stosunku do Boga przez szacunek

a samo "Bóg" jest pozbawione szacunku? trzeba wyjątkowośc Boga podkreslac tytułujac go dodatkowo "Pan"??

tak, zgadza się, ale też można powiedzieć o kimś np. "ten ch&) Kowalski!" wówczas też nadajemy pewien tytuł, który obowiązuje w danym momencie i też dajemy ten tytuł.



hmmm.... zaczynam rozumieć o co chodzi.. w sumie też jak Nelly Rokita mówiła "będę wspierać paniom Aniom" nadała też "paniom" przed "Aniom", ale po chwili pytała "jak ona ma na imię? nazwisko?" więc w sumie to nie wiadomo o którą Aniem chodziło, może akurat taką, która nie wymagała szacunku!

Faktycznie! Nadużywamy tego szacunku! Precz z panami! Od dziś do każdego starszego pana ode mnie (aaaa! znów to zrobiłem! ) będę mówił per "ty"!

No i się nam fajny wątek zrobił, młody technik, młody politolog, młody geolog, młody językoznawca, młody etyk



...a tak w ogóle, to powinniśmy z bierute otworzyć swój własny talk-show na TVNie, przebilibyśmy Majewskiego i Wojewódzkiego na raz.

Zapraszalibyśmy gwiazdy do nas i dyskutowali, o zaciemnionym społeczeństwie, czy mówić "pan Bóg" czy samo "Bóg", lub "co lepsze- diesel, czy automat"

Wiadomo, że touring

młody polityk

Nie kłóćcie się! Obaj macie rację!

To niemożliwe, Bóg nie może być czarny.

Łaj not ? God is a Dj !

Haeven is a halfpipe!

Kurde a mnie sie podoba bez "pan","pani".Za granica tego nie ma wszyscy sobie wala po imieniu i jest ok.Szacunek zachowany,i nikt problemu nie robi.Ale i tak dobrze,ze nie zostalo "towarzyszu"

Jak już mamy dyskutować o "Pan" i "pan" to ja zupełnie wstrętów pod adresem tych określeń nie rozumiem.

W kilku religiach słowo "Pan" oznacza Boga, w biblii np. jest tak używane.
Poza tym ma znaczenie faktycznie również jako "pan feudalny" czyli właściciel ziemski i pan dla np. chłopa czy niewolnika.

Nie przesadzajmy jednak, bo "pan" to przede wszystkim bardzo wygodne słowo, pozwalające zróżnicować na co dzień w łatwy sposób ludzi, z którymi się rozmawia. Pozwala wyrazić szacunek, ale również pewną oficjalną formę komunikacji.
Stosowanie we wszystkie strony zaimka "ty" zubaża jednak przekaz, pozbawia ważnej warstwy informacyjnej dotyczącej stosunków z daną osobą. Ja np. nie znoszę rozgłośni radiowych, które zwracają się do słuchaczy per ty, wy Drażni mnie to cholernie i zdecydowanie wolę tradycyjny polski zwrot grzecznościowy, stosowany w relacji z nieznajomymi "proszę państwa", "proszę pani", "proszę pana"

A co do chłopskich zaszłości, to chłopi sobie raczej na pan nie mówili, szlachta zapewne tak

Hehe, qqiz normalnie myślałem że tylko mi to przeszkadza.
Ja na tyczki z nimi nie chodziłem i chodził nie będę, i też, nie lubię tego 'ty', 'ej'... etc, etc.
Lubię jak w mediach jest zachowany tradycyjny polski zwrot grzecznościowy, jak ładnie to ująłeś.

Podobnie jest w pracy, też wszyscy są 'na Ty'. Dzwonisz do kogoś kogo nigdy nie widziałeś, albo pierwszy raz widzisz na spotkaniu i od razu bądź 'na Ty'.
Mi to przeszkadza. Szczególnie jak mam mieć kontakt z osobą znacznie starszą ode mnie.

Dobrym sposobem na zachowanie bardziej eleganckiej formy a jednoczesne nie wyłamanie się poza ustalone nieco odgórnie 'relacje społeczne' jest zwracanie się np: Panie Marku, lub ewentualnie (co już moim zdaniem pewnym spoufaleniem, czego nie lubię) Marku, Tomku, Andrzeju, Kamilu, Rafale, czyli użycie przed mającym nastąpić komunikatem imienia w niezdrobniałej formie.

Niestety, takie czasy

Ponieważ Pan Bóg nie może mieć Pana, gdyż sam jest najwyższym Panem.