BMW Sport

Kiedyś satysfakcjonowały mnie mecze u siebie, ale odkąd pojechałem na pierwszy wyjazd na Legię, to już wiem, że właśnie wyjazd jest kwintesencją atmosfery i wrażeń związanych z kibicowaniem Niestety w tym sezonie, to dopiero pierwszy wyjazd, ale mam zamiar trochę nadrobić zaległości.

Ania, gdzie tym razem byłaś ?? Ja tam, gdzie najczęściej, a więc na 220 (blisko tych, których berło i korona jest na Łazienkowskiej )

Swoją drogą, jakie to życie jest zmienne. Wystarczył doliczony czas gry, by (...) zamiast klawisza Enter i wyślij, pogodzić się ze straceniem 20 minut na pisanie i wcisnąć Backspace, a potem się zmarszczyć

Jeśli chodzi o sam mecz, niesamowita końcówka i bardzo ładna bramka Brzyskiego na 1:2. Lech pokazał się z dobrej strony, a w tym układzie padania bramek, remis trzeba uszanować. I ja to robię

* Śmieszna postawa Kownackiego przy zmianie. Chłopak nie chce zejść, pyskuje do sędziego, przepycha się z zawodnikami (KOLEGA Z DRUŻYNY MUSI GO PCHAĆ NA ZMIANĘ). Do tego prymitywne zachowanie i prowokowanie podczas samego schodzenia. 17 lat - trzeba mu to w jakiś sposób wybaczyć, ale... dziecko nie wie, że w życiu mostów się nie pali...
* Zadymienie sektorów i boiska przez kibiców "Kolejorza". Race, race, race. Ciekawa ile Lech zapłaci za tą przyjemność. Pieniądze + zakaz wyjazdowy ??
* Kolejna świetna oprawa i niesamowity doping z naszej strony.


Reasumując, kolejny fajny wypad na "Ł3". Co prawda przed meczem remisu bym w ciemno nie wziął, ale tak jak napisałem wyżej, podział punktów również trzeba uszanować. Z przebiegu gry, jest to chyba uczciwy rezultat.


Pozostałe wczorajsze mecze:


Zawisza - Ruch 1:1 | Tak jak typowałem. Remis
Bełchatów - Pogoń 1:0 | Jednak kolejna wygrana GKS-u.

Przyznam, że taki rezultat Lecha mnie mile zaskoczył. Co prawda była szansa nawet na "coś więcej" po pierwszej połowie, ale mimo wszystko wynik jest zadowalający

Mecz na Łazienkowskiej widowiskowy, kilka niedociągniec sprawiło, że Lech nie przywiozl 3 pkt.

Leśny korale pod tęczą znalazł?

Też zdecydowanie wolę wyjazdy, natomiast z powodu braku czasu nie mam możliwości jeździć wszędzie, tym bardziej że trochę tych wyjazdów mamy.



Nie zmieniam swojego miejsca - patrząc od strony boiska - po prawej stronie od gniazda, 108 na 3/4 wysokości
Jak będziesz na kolejnym meczu to zapraszam albo do nas na sektor albo do Źródła/Sports Baru.

Dobrze wiedzieć

Wczoraj w derbach Krakowa, "rzutem na taśmę" (bramka w doliczonym czasie gry) wygrywa Cracovia. Patrząc na sytuację w tabeli, oczywiście takie rozstrzygnięcie mnie cieszy

Cracovia mnie zaskoczyła, spodziewałem się łatwej wygranej Wisły Co do meczu Legii to niestety nie mogłem być na Ł3, oglądałem w TV od 10 min i 1 połowa dobrze nie wyglądała, gra obronna jak w juniorach... z tak dziurawą obroną LE nie podbijemy

feder, spokojnie, nie da się każdego meczu zagrać na 100% Trzeba się cieszyć z tego co mamy, bo jest dobrze. Najważniejsze, że z 0:2 potrafiliśmy się podnieść, nie przegraliśmy meczu, a nasza przewaga punktowa nad sobotnim rywalem została taka sama

Derby Krakowa oglądałem. Ja osobiście spodziewałem się remisu, ale jeśli miałbym typować zwycięzcę, również stawiałbym na Wisłę. Ogólnie był to typowy mecz na remis. Nikt nie ryzykował. Zarówno Cracovia, jak i Wisła grała przede wszystkim "na zero z tyłu". Słaba postawa sędziego. Żółta kartka należała się dla Marciniaka, który przed polem karnym specjalnie zagrywał ręką. Gra została puszczona. Przynajmniej żółta (dla mnie czerwona) należała się również bodajże Covilo za chamskie przystęplowanie pachwiny Jankowskiego. Gdyby ten drugi się troszkę "pozwijał" , a nie machał rękami, myślę, że sędzia zareagowałby inaczej. Wreszcie na koniec, wejście na prostej nodze zawodnika Wisły (nie pamiętam kto to był, kojarzę tylko, że Polak) na wysokości piszczela zawodnika Cracovii. "Kier" murowany !! Nawet Smuda się złapał za głowę. Reasumując, sędzia się troszkę pogubił. Od początku powinien pokazać kilka żółtych kartek, wtedy bardziej kontrolowałby mecz.

Kolejny dowód na to, że to Legia jest zawsze promowana / faworyzowana i "ciągnięta za uszy" przez wszystkich


* Legia za Kraków dostała 3 mecze zakazu wyjazdowego dla kibiców, i dodatkowe 3 mecze w zawieszeniu.
* Lech za zadymienie połowy boisko na Legii, i odpalenie 10-20 (może i więcej) rac otrzymał 1 mecz zakazu wyjazdowego.



Ps. Cupiał po derbach myślał o zwolnieniu Smudy Ale najzwyczajniej w świecie mu się to nie opłaca. "Franek" ma kontrakt do czerwca 2016 roku, a w przypadku jego wcześniejszego zerwania, należy mu się odprawa.

Ps2. Widzieliście "klopsa" Zajaca z Podbeskidzia ?? Zresztą kolejnego.

A tak ładnie zabalował Mój koleszka ze szkolnych lat


http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/ek ... 8#fp=sport


Miał okazję nawet nie tak dawno zadebiutować w Polskiej reprezentacji

Ponoć sytuacja wyglądało zupełnie inaczej. Przede wszystkim Marciniak miał urodziny. Zrobił więc imprezę urodzinową, dodatkowo po wygranych derbach. Był w swoim domu, nie leżał na chodniku, nie pobił nikogo, nie zdemolował jakiegoś lokalu itd.

Z pewnych źródłem wiem, że zawodnik miał 0,48 promila alkoholu we krwi. To są 2-3 piwa. Powiedzcie mi jaki "zdrowy" człowiek ma 0,48 promila we krwi w:

a) Swoje urodziny
b) Po wygranych derbach
c) O 3:20 w nocy ??!!

Ponadto, Marciniak rano został zwolniony z komendy, a później udał się na trening Cracovii. Zapewne wyspany to on nie był, ale to, że przebył normalnie trening, również świadczy o tym, że nie pobalował. Wiadomo, zaraz mogą się odezwać osoby, które napiszą, to Ekstraklasowy piłkarz, reprezentant naszego kraju, nie powinien tak postępować itd. itp. Ja jednak inaczej podchodzę do tematu. Wg. mnie wszystko jest dla ludzi. Trzeba wiedzieć kiedy, gdzie i ile można. Wydaje mi się, że Marciniak wiedział kiedy (urodziny, wygrane derby), gdzie (był w swoim domu, i nie szlajał się nigdzie), ile (0,48 promila o 3:20 w nocy przy powyższych okazjach to NIC).

Odpysknął do Policjanta, któremu to się nie spodobało. Ot co się stało, i co było najprawdopodobniej powodem zatrzymania. Chodzą też słuchy, że... przybyli policjanci (ponoć policjant i policjantka) byli kibicami Wisły Żartuję

Ja bym nie robił szumu i za przeproszeniem "zamiótł pod dywan".

Odwiedzi rodziców to będę wiedział z pierwszej ręki co i jak


Bo to że gazety i telewizja to plotuchy pierwszej wody wiemy od dawien dawna

Jeśli masz, aż tak "pierwszą rękę" , to jak najbardziej czekam na konkrety, bo powiem szczerze, że mnie ciekawią

binta, szykujecie się do Gliwic w niedzielę?

Tzn. w sensie czy jedziemy na wyjazd ?? Nie, nie jeżdżę na wyjazdy (chociaż bardzo bym chciał zaliczyć przynajmniej 2-3 w sezonie). Nie raz ciężko jest zebrać kilka osób żeby zorganizować wyjazd na mecz "u siebie" , a co dopiero mówić o meczach poza W-wą

Ty będziesz na meczu ??

marojbl, czemu do Kielc taki skromny skład z Gliwic przyjechał?

A tymczasem Nawałka podał szeroką kadrę na nadchodzące mecze ze Szkocją i Niemcami.

http://www.90minut.pl/news/240/news2404 ... kocja.html

To nie szeroka kadra, a już ta właściwa

Nie rozumiem braku powołania dla Brzyskiego. Z całym szacunkiem dla Boenischa (może i gra w tym Bayerze, gdzie not za dobrych jak wiemy nie zbiera, ale w kadrze już zagrał kilkakrotnie pokazując, że się nie nadaję) i Wawrzyniaka, ale dla mnie na tą chwilę "Brzytwa" jest lepszym zawodnikiem. Dziwi mnie też "ciągnięcie za uszy" przez Nawałkę takiego piłkarza jak Mączyński. Atak chyba optymalny. Pozycja bramkarza również.

Oto mi chodziło, może trochę źle to ująłem



Ja bym tu dodał jeszcze Milę, nie widzę dla niego miejsca w kadrze... Reszta właściwie bez niespodzianek.

Teraz doczytałem że nie będzie kibiców z Warszawy, a szkoda bo to kolejny mecz na którym nie będzie dopingu dla drużyny ze stolicy. oczywiście że tak

nie było zorganizowanego wyjazdu stąd wielu odpadło, ci co byli jechali własnym transportem.