Street napisał(a):
Zielu napisał(a):
Całą sprawę sankcji nałożonych na Legie trafnie skomentował Juras
I wszystko w temacie.
W Kielcach zaczęło się mówić o ściągnięciu z Zawiszy Herolda Goulona. Tarasiewicz wyraził zainteresowanie tym transferem na konferencji przed meczem z Pogonią, ale póki co to tylko spekulacje, żadnych oficjalnych kroków jeszcze nie podjęto.
Goulon - pomimo bardziej atletycznych niż piłkarskich gabarytów, uważam, że jest ciekawym zawodnikiem, który jeśli tylko ominą go poważniejsze kontuzje, będzie w stanie pomóc Koronie w zdobyciu jak najwyższego miejsca

Wracając do
Jurasa - Dobry tekst. Podpisuję się po nim.
Mi również bardzo przypadł do gustu felieton
Krzyśka Stanowskiego, a przede wszystkim jego końcowy fragment:
"UEFA poprzez ostre kary motywuje kluby, by edukowały swoich fanów i prowadziły coraz ostrzejszą selekcję w zakresie wpuszczania na stadion. To niby słuszna koncepcja. Słuszna, ale głównie… niesprawiedliwa. Klubowi można zarzucić, że wpuścił na trybunę osobę z niebezpiecznym przedmiotem albo z wulgarnym transparentem, ale jak klub mógłby zapobiec wniesieniu na obiekt… aparatu mowy, z którego kretyn może wydobyć małpie dźwięki, zwłaszcza gdy wcześniej nie dał się poznać z tej strony? W żaden sposób nie da się przed takimi zachowaniami obronić. Można małpoludka ukarać po fakcie, wyrazić ubolewanie, ale obronić przed nim – bez szans. I z tego powodu Legii jako klubu jest mi żal, ponieważ poniosła drastyczną karę za coś, czemu nie była w stanie zapobiec. Uważam, że lepszym rozwiązaniem byłaby kara w zawieszeniu – taka, która zaczynałaby obowiązywać, jeśli klub w ciągu 30 dni nie zidentyfikuje winnych i nie nałoży na nich zakazów stadionowych. A i gdyby część zysków z Ligi Europy miała przeznaczyć na kampanię na rzecz walki z brakiem tolerancji (nie tylko z rasizmem) – przeprowadzoną np. na trybunach podczas każdego meczu w ciągu kolejnych sześciu miesięcy – jeszcze lepiej.
Kluczem są jednak owe zakazy. Nie ma sensu zamykać stadionu z powodu niegodziwego zachowania grupki bałwanów. Ba, to nawet dobrze, gdy taka grupka się ujawnia – można ją wtedy namierzyć i wypchnąć poza nawias piłkarskiej społeczności. To jedyna droga, by z każdym tygodniem trybuny były coraz zdrowsze. I jeśli klub to robi, jeśli zakazy nakłada, powinien być przez UEFA wspierany, a nie gnębiony."
Cały felieton:
http://www.weszlo.com/2014/12/02/jak-co ... nowski-90/