BMW Sport

Podsumowac można krótko, mecz bez emocji i podział punktów.

Jagiellonia Białystok 1:2 Korona Kielce

Mega ważne wyjazdowe zwycięstwo Korony. Na boisku przyzwoite widowisko sportowe, dobry mecz Olivera Kapo, który strzelił pierwszego gola i świetnie pracował na boisku przez cały mecz.

od siebie dodam, że było ... zimno ...

ale Gratuluje wygranej

E tam, frekwencję mieliście super, oprawa fajna, a punkty po prostu nam były potrzebniejsze

Pasuje mi ten wynik, i gratuluję zwycięstwa

Wczoraj Legia wygrywa 3:0 z Podbeskidziem. Cieszy bramka młodego Ryczkowskiego, a także komplet punktów

Dziś drugi mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski. Znicz w Pruszkowie podejmuje Lecha. Jutro Cracovia zagra w Stargardzie Szczecińskim i Podbeskidzie w Gliwicach, a w Czwartek rewanżowy mecz Legia - Śląsk.


Bilety na Legie oczywiście kupione. Mamy promocję na cały stadion, więc liczę na dobrą frekwencję, za jaką na ten moment uznałbym coś pod 25 tyś. widzów

Znicz - Lech 1:5

Nie ma się co za dużo rozpisywać. Mimo lekkich problemów na początku drugiej połowy, wynik bardzo zadowalający. Bardzo dobra zmiana Sadajeva, który miał swój udział właściwie przy trzech bramkach. Pewne zwycięstwo wyjazdowe, także rewanż w Poznaniu powinien być tylko formalnością przed kolejną rundą.

byłem na meczu i szczerze to Lech nic nie pokazał... 3 bramki w ciągu 5 minut to słaba postawa obrony Znicza i beznadziejna bramkarza (wszystko co szło w światło bramki to wpuścił )... Gdyby na początku drugiej połowy Znicz trafił do bramki a nie w słupek to mogłoby być ciekawej. W pirewszej połowie Znicz też miał 2 setki, których nie wykorzystał niestety Szczerze to więcej spodziewałem się po Lechu, w końcu to czołowy zespół Ekstraklasy

feder, właśnie !! nie skojarzyłem nawet, że przecież pewnie będziesz na meczu

Po wyniku jednak widać, że Lech potwierdził swoją wyższość. Mimo wszystko klasowa drużyna, więc niewykorzystane sytuacje Znisza o których piszesz, szybko skarciła swoimi bramkami. Rewanż tak jak pisze Jacek, to już formalność i możliwość dania pogrania zmiennikom.


feder, na Legii coś ostatnio byłeś ?? Na Śląsk się czasem nie wybierasz ??

binta, dawno już na Legii nie byłem, ale zamierzam to zmienić w najbliższym czasie Na Śląsk niestety nie dam rady bo jutro w Niemczech jestem


a wracając do meczu Znicza to fajnie było znowu w Pruszkowie zobaczyć komplet publiczności (ok 2000) Mecz w Poznaniu to już będzie formalność, Lech pewnie dokończy zniszczenia Uważam że 1/4 PP to dla Znicza i tak duży sukces, patrząc jakim składem dysponuje

Zgadza się. Na pewno spore osiągnięcie, którego nagrodą jest dwumecz z Lechem

Ja ostatnio byłem na Jagiellonii (swoją drogą, drugi z kolei pechowy mecz z "Jagą" oglądany przeze mnie z trybun), a jutro jadę na Śląsk

Lech pokonał Znicz 5:1, strzelił 3 bramki w ciągu niecałych 5 minut. Kolejorz nie zawiódł pokładanych w nim oczekiwań.

Niespodzianka w Pucharze Polski. W Stargardzie Błękitni wygrywają z Cracovią 2:0, przybliżyli się do awansu do półfinału PP. Gol samobójczy. Druga zółta kartka, a w konsekwencji czerwona dla Budzińskiego z Cracovii za wymuszanie karnego. Błekitni równiez kończyli gre w 10tkę.

Legia - Śląsk 1:1, dogrywka i 3:1 w karnych.


Pierwsza połowa w naszym wykonaniu straszna. W drugiej troszkę się ruszyło. Kilka fajnych akcji na skrzydle zrobił Kucharczyk, dobrą zmianę dał Żyro, który strzelił wyrównującą bramkę. Dogrywka nie przynosi rezultatów, a zwycięstwo w karnych "przybija" nam niezawodny "Sagan"

Co do braci Paixao. Na usta ciśnie się jedno słowo - POKORA. Przed pierwszym meczem zapowiadali, że nas zgniotą, zmiażdżą. Niestety (dla nich) oba ich strzały z rzutów karnych broni Kuciak, który wg. mnie tym samym wyrasta na piłkarza meczu.

Na stadionie atmosfera fajna, jak zawsze

Legia - Śląsk 1-1, w karnych 3-1.

Nie doszłoby do karnych, gdyby sędzia nie był 12 zawodnikiem legii i nie drukował meczu. Jodlowiec pomaga sobie ręką w przechwycie piłki w polu karnym, ręką strzelił Dudu. Chamski wjazd Furmana bez kartki. Ostry wślizg Juniora na Paixao- żółta kartka , a powinna być czerwona, nawet zgodni byli w tej materii stronniczy sprawozdawcy Borek i Kowalczyk itd, itp.

B(L)amaż.

Przyznam szczerze, że po niepewnych interwencjach Kuciaka byłem pełen obaw przed karymi... no ale jak pokazało życie- nie potrzebnie

P.S.
Inna sprawa, że to co Paixao chyba 120 minucie przestrzelił...

Oj zgadza się, aż mi serce do gardła podeszło Bodajże głupia strata Jodłowca w środku pola, i Śląsk rzutem na taśmę mógł wejść do półfinału.

W kwestii Kuciaka również się zgodzę. Przy bramce wydaje mi się, że przy pierwszym strzale piłka, by wyszła za linię bramkową (ale może się mylę, bo z mojego miejsca na stadionie miałem taką perspektywę), a jeśli nie, to interwencja i tak pozostawiała wiele do życzenia. No i to wprowadzanie piłki do gry. Często przytrzymywał, nie podawał do wolnych bocznych, czy środkowych obrońców, a później wykopywał na walkę, gdzie w pierwszej połowie w przodzie praktycznie cały czas samotnie grał Orlando. Ogólnie tak jak pisałem wcześniej, pierwsza połowa bardzo kiepska w naszym wykonaniu. W drugiej mam wrażenie, że rzadko wykorzystywany na skrzydle był Kucharczyk, który jeśli tylko dostał coś za plecy obrońców, zaraz robiło się groźnie pod bramką Śląska.

Coż, jak to się mówi najważniejsze jest zwycięstwo. Teraz jeśli przejdziemy tylko Podbeskidzie lub Piast, a sędzia nie pomoże drugoligowym (no chyba, że "Pasy" się obudzą w rewanżu i odrobią straty) Błękitnym w awansie z Lechem, w finale na Narodowym zagramy z "Kolejorzem". Już widzę te tytuły:

1. "Czarnoskóry sędzia z RPA wypaczył wynik spotkania"

2. "Japończyk, który w ramach wymiany arbitrów sędziował dzisiejszy mecz, na chwilę zmrużył oczy i wydrukował mecz na korzyść Legii"



Śląsk całkiem dobrze wypadł kibicowsko. Cały sektor zajęty. Doping przez cały mecz słyszalny. Wiadomo, wtedy, gdy dostali na to chwilowe "pozwolenie"

Hahaha... Cweluchowi rzopa by pękła z żalu

Wracamy do Ekstraklasy. Dzisiaj inauguracja 23 kolejki.


Ruch - Pogoń, 18:00 - Stawiam na przynajmniej 2 bramki w meczu, strzelecki pojedynek Kuświka z Robakiem, i... remis ??

Lech - Jagiellonia, 20:30 - Statystyki miażdżą na korzyść gospodarzy. Bodajże 11 meczów na "Bułgarskiej, z czego 10 wygranych Lecha. "Jaga" jest jednak w formie, i liczę, że sprawi niespodziankę, którą na pewno byłby chociażby remis (1:1 ??). Wydaje mi się, że wpadną przynajmniej 2-3 bramki.

Chciałbym, żeby Jaga wygrała, ale czuję 2:2