BMW Sport

Lech wygrał z lepszą drużyną jaką jest Fiorentina i to cieszy podwójnie .

Niestety nie oglądałem. Ale po wynikach. Szkoda że Legia tylko zremisowała bo teraz oprócz zwycięstw z Duńczykami i Belgami w rewanżach musi liczyć że i Napoli z nimi punktów nie pogubi. Będzie cięzko
Natomiast wielkie brawa dla "kuchenkorza" Oby chociaż oni dotrwali wiosny jako reprezenanci naszej ekstraklapy w pucharach.

Wygrana Lecha to szok Ale cieszy! Oby to był impuls do dalszej lepszej gry.

Legia w pierwszej połowie nie istniała. Masakra. W drugiej obie drużyny grały słabo, w tej sytuacji dobry i ten jeden punkt...

Tak jak piszecie, Legia w pierwszej połowie cienko. W drugiej już wyglądało to dużo lepiej, chociaż nie wiem dlaczego komentatorzy na Eurosporcie tak podniecali się Dudą, który jest totalnie pod formą, a we wczorajszym meczu miał wiele strat. Na pewno dobrą zmianę dał Trickovski. Nikolić natomiast wczoraj sobie nie pograł. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale cóż, taka piłka.

Lech bardzo zadziwił i osiągnął to co było praktycznie niemożliwe. Wygraną mogą zawdzięczać przede wszystkim Buricowi, a także... Babakarowi, który w doliczonym czasie gry zmarnował stuprocentową okazję.

Co tylko potwierdza, że jest to piłkarz co najwyżej na polską ligę.

Cienias, miał idealną sytuację do strzelenia bramki. Zachował się jakby był wirtuozem futbolu, z takich piłek strzelają tylko najlepsi a miał sporo czasu żeby piłkę przyjąć i dopiero oddać strzał.

Nikolić - być może. Na takich zawodników nas stan - takich mamy.

Trickovski - Na pewno zagrał lepiej niż Guilherme, który tracił wczoraj praktycznie wszystko, dlatego zmiana była na plus. Czy miał idealną sytuację ?? Na pewno dobrą, idealną to miał Kucharczyk "patelnię" z której zdobył bramkę.

Wiesz, to, że chciał strzelać z pierwszej to wg. mnie tylko plus. Liczy się decyzja, której nie bał się podjąć. Wyszło jak wyszło. Nikt nie jest idealny. Gdyby przyjął, i nie zdążył strzelić, to zaraz by było, że powinien strzelać z pierwszej, a nie bawić się w przyjmowanie. Także "takie gadanie".

Powoli wchodzimy w decydujące rozstrzygnięcia jeśli chodzi o europejskie puchary. Na początek LM. Lista wtorkowych meczów:

Real - PSG
Szachtar - Malmo
PSV - Wolfsburg
M. United - CSKA
Astana - Atletico
Benfica - Galatasaray
Borussia M. - Juventus
Sevilla - M. City

Ja wybiorę mecz United z CSKA A teraz pokuszę się o typy:


Real - PSG | 1x |
Szachtar - Malmo | 1 |
PSV - Wolfsburg | x2 |
M. United - CSKA | 1 |
Astana - Atletico | 2x |
Benfica - Galatasaray | 1x |
Borussia M. - Juventus | x2 |
Sevilla - M. City | 2x |

Tez wybiorę Manchester Real z PSG znów śmierdzi remisem chyba

I ja jak zwykle obejrzę United. Mam nadzieję, że wreszcie na Old Trafford będzie konkretne widowisko zwieńczone zwycięstwem United.

Ja naturalnie wybieram szlagier w Madrycie i liczę, że dzisiaj "Królewscy" coś ustrzelą

Wyniki:

Real - PSG 1:0
Szachtar - Malmo 4:0
PSV - Wolfsburg 2:0
M. United - CSKA 1:0
Astana - Atletico 0:0
Benfica - Galatasaray 2:1
Borussia M. - Juventus 1:1
Sevilla - M. City 1:3


Real wczoraj bez błysku i ze sporym fartem. Goście mieli sporo okazji bramkowych na wywalczenie przynajmniej remisu. Gra nie powalała, ale najważniejsze, że udało się "dowieź" to zwycięstwo do końca i punkty zostają w Madrycie.



A tutaj dzisiejsze spotkania:

Barcelona - BATE
Roma - Bayer
Bayern - Arsenal
Olympiakos - D. Zagrzeb
M. Tel Aviv - Porto
Chelsea - D. Kijów
O. Lyon - Zenit
Gent - Valencia

Manchester United 1:0 CSKA Moskwa

United od początku kontrolowało przebieg spotkania, ale przez dłuższy czas nie potrafili tego udokumentować bramką. Bardzo rozsądna gra w obronie rosyjskiego zespołu. W końcu przełamał się Rooney i ustalił wynik. CSKA miało świetną okazję, ale sam na sam wyjął De Gea, a dobitkę zablokował Smalling. Gra United wyglądała dużo lepiej niż ostatnimi czasy.

Weszło wszystko oprócz meczu PSV - Wolfsburg





Street - Nie wspomniałeś o bardzo dobrym meczu Lingarda Facet wczoraj ciągnął niesamowicie grę, a na boku robił co tylko chciał. Dryblował po 2-3 zawodników CSKA, i raz po raz wjeżdżał w pole karne / jego boki jak w masło. Cieszy komplet punktów United, i pierwsze miejsce w grupie

Jacek - Ze skrótów i komentarza, które widziałem w przerwie meczów, PSG grało dużo lepiej i miało sporo okazji do strzelenia bramek. Troszkę szkoda, że nie padł remis, bo w grupie byłoby ciekawiej

http://www.sport.pl/pilka/1,64946,19135 ... tasma.html

Typy na dzisiaj:


Barcelona - BATE | 1 |
Roma - Bayer | 1x |
Bayern - Arsenal | 1x |
Olympiakos - D. Zagrzeb | 1 |
M. Tel Aviv - Porto | 2x |
Chelsea - D. Kijów | 1 |
O. Lyon - Zenit | x1 |
Gent - Valencia | x2 |

Wyniki:

Barcelona - BATE 3:0
Roma - Bayer 3:2
Bayern - Arsenal 5:1
Olympiakos - D. Zagrzeb 2:1
M. Tel Aviv - Porto 1:3
Chelsea - D. Kijów 2:1
O. Lyon - Zenit 0:2
Gent - Valencia 1:0


Na uwagę zasługuje wysokie zwycięstwo Bayernu. "Bawarczycy" odpłacili się gościom z nawiązką za przegrany mecz w Londynie. Warto także odnotować ładną passę Zenitu, który jak dotąd nie stracił jeszcze punktów.

Fakt, potrzzeba mu trochę zimnej krwi, ale jak na świeżaka w składzie poczyna sobie bardzo odważnie.

Oglądałem mecz Bayernu z Arsenalem. Krótko pisząc, Bawarczycy zmiażdżyli swojego rywala. Neuer w pierwszej połowie był praktycznie bezrobotny, a Bayern nie schodził z połowy Arsenalu. Non stop pressing, momentalne odebranie piłki po stracie, i dosłownie notoryczna jazda skrzydłami. Dwójka Coman - Douglas Costa wygrywała praktycznie wszystko. Do tego chociażby Alaba, czy Lahm. No wszyscy. Mimo tego, że nigdy nie przepadałem i nie przepadam za Bayernem, wczoraj ich grą się po prostu zachwycałem. Oczywiście, trzeba pamiętać o bardzo dużych osłabieniach w szeregach Arsenalu, ale mimo wszystko, to nie była różnica klas, a przynajmniej dwóch.

Co do pozostałych meczów, osobiście cieszy mnie zwycięstwo Gentu, czy Chelsea. Mimo tego, że jestem kibicem United, chciałbym w następnej rundzie widzieć jak najwięcej drużyn angielskich.

Szkoda natomiast, że Lyon nie poradził sobie z Zenitem.


Street - Powiem Ci szczerze, że to pierwszy mecz w wykonaniu Lingarda, w którym widziałem go w takim "gazie". Pod formą jest chociażby Depay, a to on bardziej kojarzy mi się z taką grą. Fajnie, że przełamał się Rooney. Słabszy mecz natomiast w wykonaniu Martiala, który do tego czasu spisywał się świetnie.

Dziś wraca LE.. Oby udało się zapunktować i Lechowi, i Legii..