KotSylwester, Media w dzisiejszych czasach mogą w sekundę zrobić z człowieka ścierwo , to również doskonałe narzędzie do oczerniania i manipulacji.
Ja nie wnikam w to czy ten człowiek robił swoja robotę dobrze czy źle .
Oceniam danie które podano mi do zjedzenia. (czyli afera w policji)
Po pierwsze .. jeśli nawija ci się fajna dupka i po głowie chodzi ci jedno " ale bym ja puknął " To jest normalne.
Jak w pracy siedząc za biurkiem pomyślisz że coś byś stuknął to jest normalne.
Jak nawinie ci się koleżanka co ma ochotę i się uda to jest normalne i jeszcze zajefajne.
A to czy ja z ta koleżanką będę się jeszcze spotykał po pracy , w pracy , czy przed pracą i co będę z nią robił to moja prywatna sprawa (jeśli chodzi o sprawy intymne)
Moralnie mogę oceniać się sam czy moja żona cierpi z tego powodu czy mąż kochanki może się powiesi....
Na nie ma na świecie tak aby szefa swojego w firmie wszyscy lubili , dla jednych będzie "k.u.tasem" dl innych chamem dla innych spoko. W ej branży wystarczy że komuś nie da awansu albo komuś da awans ... gadają . Co byś nie zrobił gadają, zawiść i podkopywanie czyli jeden wielki ferment to na porządku dziennym.
Tym powinna zająć się prokuratura, w biurze ważnego urzędnika państwowego ktoś zainstalował podsłuch .
Co nagrał i co ujawnił? Nagrano rozmowę dwojga dorosłych ludzi ,mężczyzny i kobiety , rozmawiali prywatnie , wspominali swoje erotyczne podróże po ciele.
Rozmawiali a raczej wymieniali się poglądami w dyskusji na temat rzecznika prasowego ... robili to w pracy i były argumenty stron dlaczego nie dlaczego tak. Nic złego !!
Po pierwsze ktoś załatwił tym ludziom życie prywatne na cacy.
Po drugie pozamiatał życie zawodowe.
Po trzecie oczerniono ich publicznie, za nic tak naprawdę. Pokazano lemingom że coś jest moralnie nie ok.
Opowiada się że facet molestował pracownice że był mobbing itd. Tak napisała prasa i powiedziały media ...nikt z pracowników współpracowników.
Ktoś działał celowo aby zniszczyć , swojego przełożonego , lub władzę która była nie wygodna.
Wyrafinowane perfidne działanie aby kogoś zdyskredytować .
Nie bronie gości , oceniam mechanizm jakim został udupiony.
Nikt nie jest święty , nikt nie jest doskonały .... ale nie wpie.przajmy się ludziom w prywatne życie , bo jeśli mieli ochotę się posuwać tak czy siak to ich prywatna sprawa. Może on od dawna nie żył dobrze z żoną a pani o której mowa miała męża figofago co raz na tydzień wracał do domu. Może oni chcieli sobie ułożyć życie.
Przedstawia się ich w prasie ogólnikowo ,prezentując moralne zachwianie którego tak naprawdę ja nie stwierdzam.
Ludzie próbujcie jakoś mózgiem przetrawiać to co wam podają na tacy do zjedzenia... 90% tego co dostajecie jest manipulacją .
Pozdrawiam Krzysiek
Brakuje jeszcze aby zabrano mi dodatek służbowy albo zdegradowano i wywalono na przymusową emeryturę za to że puknąłem kilka razy koleżankę z biura obok.
