BMW Sport

Mrówka Ty chyba nie mówisz że wypiliście kilka litrów gorzałki na dwóch ???

Ja mam zapalenie płuc- a miała być dzisiaj flaszka karnawałowa z kumplami

1,3L to nie kilka...

kręci mi się we łbie, rzygać się chce...

nie myśl, że ktoś tu będzie Cię żałować

heheh człowiek taki głupi, że na słodką wódkę całe życie się nabiera a wyciągnięte wnioski obowiązują tylko do 18tej

nie ma nic gorszego niż słodki alkohol błeee ....dla mnie nie do wypicia....to już wole walić ciepłą wódę.

Słodki alkohol jest ok, ale nie jakiś ulepek tylko delikatny owocowy posmak jak np. piłem kiedyś z kumplami i były też w tej ekipie dziewczyny no to alkohol trochę perfuma być musiał...mniejsza...piliśmy bodajże wyborowa jabłkowa- normalnie coś fantastycznego- zapach jak sok z Tymbarku i miły posmak w ustach

Mrówa- 1,3 litra to jeszcze nie tak źle, bo z tego co tam czytałem na początku myślałem, że Wy całą noc ładowaliście i poszło ze 4 litry towaru Kac nigdy niczego nie nauczy prawdziwego alkona z zamiłowania- trzymaj sie bracie w tej jakże ciężkiej i uwłaczającej chwili

jest dobsz. Imieniny dziadka żony - sliwowica 53% i czysta 40%. Na drugi dzień, to głowa tak jakoś twardnieje, że nawet mi się w niej nie kręci

piliście takie piwo?


a tu odpowiednik

6%...

Remusa jeszcze nie widziałem, ale musze się pochwalić środowym zgonem na imprezie (już zapomniałem jak świetne to doznanie) i wczorajsze piwkowanie i chipsy z kumplami przy walce Kliczko i KSW uważam za obowiązek i mam nadzieję, że wszyscy dobrze się bawili ??

startuje. dziś tylko drinusie przed tv, za to kwiecień już mam obłożony szwagry, sąsiedzi, koledzy ze starego osiedla. grrr

darcyn no to powodzenia:D

a dzięki. już jest dobrze

Ja z piwka to głównie Carlsberg a z mocniejszych alko to Jack Daniels. Jeśli mieszam whiskey z colą to może być jakieś tańsze, bo i tak wtedy nie czuć dokładnie głównego składnika. Plus jest taki że nieliczne osoby przepadają za tym rodzajem alkoholu, więc jak sobię kupię to nikt z najbliższych mi nie podbiera:)

ooo akurat jestem w temacie. chciałem zaoszczędzić i butelka poszła do zlewu.
tylko ori, jakby to powiedzieli fachowcy

Ja tam gdzieś tych Jack'ów itp nie trawie Może nie trafiłem jeszcze w swoją markę...

A pił ktoś z Was to piwko?Serdecznie polecam Dobre bo nie pasteryzowane

Mnie nie pasteryzowane nie podeszło- piłem kasztelana, ale z chęcią bym jeszcze inne spróbował Nie skreślam go u siebie...

Kasztelan jest cienki jak sik pająka.

Ja już znalazłem swoje piwo (niepasteryzowane)
LWÓWEK KSIĄŻĘCY się zwie.

Też piłem.Ale Żywe Piwo mi bardziej podchodzi Zresztą nauczyliśmy się pić pasteryzowane piwo,bo w sumie tylko takie króluje na rynku.Ale jeśli by ludzie wiedzieli jak sie pasteryzuje piwo,to daje głowe uciąć że nie kupowaliby go,sama chemia