BMW Sport

ja dzisiaj lajtowe 26km przed robotą.

W niedzielę byłem w Bielsko-Białej na singlach - twister objechany 3 razy


fota z tripu sprzed 2 tyg

trollu, jak oceniasz twistera? szkoda ze mam 290km do bielska bialej ale pewnie sie kiedys wybiore, jak narazie trzeba obejchac jeszcze srebrna gore i slęże

A tutaj dwie fotki nowego harpagana, gt sanction super sie sprawdzil na rychlebskich sciezkach, super infrastruktutra, zaliczylem weekendziek tam ze znajomymi w sobote dwa podjazdy i w niedziele dwa, przez tydzien czułem nogi

Santino, super sprzęt

świetny GT, też mnie interesowała ta marka ale ja szukam/szukałem traila 130-140 skoku. Na placu bitwy został trek fuel ex 7 i YT Jeffsy al two- rozstrzygnięcie niedługo Ogólnie to czuję się jak baba w sklepie z ciuchami - każdy rower ma plusy, ma też coś czego nie ma drugi - co jest "lepsze"? Nie wiem. Fuel ex na ten rok ma zupełnie nowe geo - jak to w treku długie i niskie, ogólnie chwalony głównie za sztywność ramy. Przemawiają do mnie rozwiązania jak full floater czy ABP, osprzęt ok - jak dla mnie na dzisiaj - poza gripami wszystko gra. Jeffsy w testach wszędzie robi szum, można powiedzieć, że przebojem wjeżdża wszędzie - jak nie wygrywa testów to jest na drugim miejscu. Dobre geo ramy chociaż nie tak długa jak trek, z tyłu horst. Przewaga nad trekiem - przede wszystkim amor - Pike vs Revelation (trek) ale słabszy damper bo zwykły monarch vs fox w treku - monarch R nie ma blokady a z tego co wyczytałem to Jeffsy będzie miał tendencje do pompowania na wysokich przełożeniach. Heble niby skuteczniejsze w YT, napęd - tylne przerzutki na tym samym poziomie ale trek dał już niższe modelowo manetki. Pewnie wybiorę tańszą propozycję bo mój budżet jest napięty jak plandeka na żuku
dlatego chcę sprzedać x-calibra a jak sie nie sprzeda to wkładam węższe opony, wyrzucam podkładki spod mostka i będzie coś w stylu przełaja na kręcenie wokół komina po asfaltach, szutrach i leśnych ścieżkach
a Twister lajtowy - z takim GT to prędzej na trasę DH+ powinieneś się wybrać
Pierwszy raz byłem na tego typu trasie więc nawet nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Ogólnie jak dla mnie jako początkującego - trasa super, nie wymaga mega umiejętności a stopień trudności/funu zależy od ridera - chcesz powoli - to po prostu jedziesz i jest bezpiecznie, chcesz szybko - to koła w powietrzu na muldach itd. Na trasie nikt na nikogo nie wjeżdżał a byli kilku latkowie jak i ludzie w nieco bardziej dojrzałym wieku Pro goście w fullface i ochraniaczach też byli Następnym razem mam nadzieję, że pojadę już tam na fullu i będę chciał pojechać też coś innego - "cygan" albo "stary zielony".
W tym roku otwarli nowy podjazd - ok 3.5km o ile dobrze pamiętam - w porównaniu do starego to super widoki, urozmaicony i ułożony typowo pod rower - wężyk na samą górę. A sam twister - za każdym przejazdem lepszy, w okolicy nie mam tras z bandami więc trzeba się ich nauczyć ale te na twisterze spoko, jeden nudny odcinek a poza tym mi się podobało, raz leciałem w drzewo jak na 3 przejeździe chciałem jechać ostrzej a zmęczenie zaczynało już wychodzić

No ja po swoim s-worksie poczulem jak sie jezdzi na fullu i i przeskok z 100 skoku na 140 to juz nie jest jakas przepasc, a po tym co polatalem przekonalem sie ze chce glownie jezdzic enduro a nie krecic po polach czy lasach na plaskim.
Rychleby to glownie superflow, ale sa tez duzo bardziej wymagajace sciezki z naprawde duzymi kamrotami, GT wystarczylo wycelowac i przelatywal po wszystkim, ale to trasy przygotowane wlasnie pod jazde enduro.
O ile podjazdy z wisienka trailem dr. weisnera naprawde paliły uda i testowaly kondycje, to dopiero zjazdy pokazaly co i jak, bo czlowiek jedzie na stojaco caly, cale cialo napiete, kilka razy zlapaly mnie niemilosierne skurcze, do tego stopnia ze noga jak kolek przez 5min.
no ale frajda nieziemska, ja wlasnie przed wyjazdem kupilem ochraniacze na kolana i full face ale to nie dlatego ze jestem takim pro rajderem, ale zeby w razie W sie nie uszkodzic bo przy takich sciezkach i predkosciach to nie problem

Twister to też flow (z tego co wiem ). Ja rok temu chciałem coś do turlania po asfaltach i szutrach, teraz chcę coś co da większy fun i możliwości na zjazdach. Nie wiele ich mam w okolicy ale np na Jurę mam niedaleko a tam w niektórych miejscach jest już dość stromo, wapienne skały itd
HT tyle nie wybacza. Po cichu liczę że YT może zrobi jakąś promocję - w grudniu na święta jeffsy była o 600eu taniej - to dużo. A że YT jest z Bawarii, land katolicki to może coś pod Wielkanoc knują tyle że ten damper bez blokady - wg wykresów w necie na niskich przełożeniach anti-squad działa i np na twistera wkręciłbym bez pompowania na nieblokującym się damperze a to dla mnie ważne - nie mam nogi żeby cisnąć w nieskończoność. Na x-calibrze wkręciłem 2x nową trasą ale dupa nie siada w ht.
Co do zjazdu - najgorszy był pierwszy - szczególnie prawa noga, w połowie zjazdu zbetonowana

ja tez nie mam terenow, ale wyszedlem z zalozenia ze wsadzic rower na auto i jechac gdzies na weekend 200km to nie problem, ekipa jest tak wiec luzik, fun jest duzo wiekszy na fullu, z nami byl znajomy na HT to niestety zaliczyl kilka gleb tam gdzie my przelatywalismy bez problemow.
Co do roweru YT bardzo mi sie podobaja, duzo osob chwali natomist co do blokowanego dampera kolega w specu enduro nie blokowal wcale i wjezdzal pod gorki gdzie ja juz wymiekalem no ale kondycha lepsza. druga kwestia naped jestli jest 1x11 to na nie wycwiczona łydke 32z z przodu troche duzo, ja z ciekawosci zmienie na 30z owala bo na podjazdach stromych brakowalo przelozenia.
PS. jesli chcesz to wybierz sie na rychleby wlasnie jest wypozyczalnia rowerow i za nie wygorowana kase mozna potestowac nowe GT np force to typowe sciezkowce 140 skoku

a spec nie był z brainem? Ja chcę 2 blaty - w przypadku Jeffsy w grę wchodzi AL two - "two" właśnie od 2 blatów. AL One ma 1x11 ale też Monarcha RT więc z blokadą, jakoś tak wyliczyli, że anti-squad przy 1x będzie słaby. Jutro jadę obejrzeć Treka Fuel ex 7. Wychodząc z założenia, że kasa ta sama to YT wypada korzystniej.
Ja jeżdżę najczęściej z kumplem - on na treku remdy 2014. Na Kozią Górę nowym podjazdem (doczytałem - 4.5km) wjeżdżał na 2 blacie z przodu (3x10) i gdyby nie to, że czekał na mnie to szedłby pod górę jak przecinak
GT widziałem chyba 2, pewnie były to właśnie force. Na szybko - nic dla mnie. Force za drogie i chyba już "zbyt terenowe" chociaż all mountain niby też bardzo uniwersalne ale jednak w kierunku enduro. Z traili nic ciekawego. Chcę zostać przy kole 29 ew w przypadku treka jest możliwość przejścia na 27.5plus np zimą. YT też ma boost z tyłu ale tylko w celu poprawy geo

Braina mam w epicu i spisuje sie rewelacyjnie, kumpel ma takiego enduro

no 2x10 na pewno bedzie bardziej uniwersalne, to fakt mi brakuje troche przelozenia w gore, w dol za pewne nie bede az tak dokrecac
Treki fajne ale jakos tak dla mnie bez polotu, ja bym bral YT

byłem dzisiaj oglądać fuela 7 - w czerwonym macie wygląda mega, grube kwadratowe rury ramy - jak dla mnie nawet na fotach wygląda jak czołg, którego nic nie zatrzyma YT jest wyższy więc wygląda na bardziej zwinny rower

wczoraj odebrany

I przetestowany

U mnie dzisiaj skromne i spokojne 20 km.

jak na razie pitu pitu po płaskim, trzeba by się wybrać na jakieś single żeby rozwinął skrzydła

wyglada pro

dobrze ze chociaż rower bo ja nie

Po dosłownie dekadzie niesiedzenia na rowerze postanowiłem w tym sezonie dla odmiany/dodatku do biegania i sportów siłowych dołączyć do społeczności lubiących sobie popedałować Na początek chciałem wydać niewiele, aby sprawdzić czy " zajawka " mi nie przejdzie i trochę się bujałem z szukaniem sprzętu i ciągle coś, ostatecznie postanowiłem że nim sezon się skończy, a ja wciąż będę szukającym to kupię coś na już bez kombinatoryki no i kupiłem... chinola za niewiele jak na dzisiejsze ceny rowerów licząc że jak nowy to chociaż na początek starczy... No cóż, już pierwszego dnia po 6 godzinach walki by go poskładać i jako-tako wyregulować dotarło do mnie, że za dobra decyzja to nie była, ale cóż skoro jest to postanowiłem walczyć dalej.
Póki co, co drugie wzniesienie na które bez problemu i nie zwalniając tempa wbiegam, na rowerze jest przeszkodą niemożliwą do pokonania, choćbym nie wiem jak cudował przerzutkami, ale zobaczymy jak to będzie z czasem i mam nadzieję, że jakoś przetrwam ten sezon, a na nadchodzący kupię coś bardziej adekwatnego do terenu i lepszej jakości. Tak czy siak w dwa dni od zakupu przeszło 30km po i wokół Masywu Chełmca (góra w Wałbrzychu) już zmęczyłem po zróżnicowanym terenie

Cember666, kuuurwa,długie skarpety do spodenek?
Ja akurat po takich terenach nie jeżdżę, wolę proste i łagodne odcinki.
Ale tereny piękne pod chodzenie z wykrywką,chociaż pewnie tereny mocno przeczesane.
Wprawdzie ostatnio jakoś mało chęci do jazdy,jednynie jak coś to pod wieczór takie małe traski po średnio 20 km.

Cember666 co to za wieżyczka z ostatniej foty?

byku1600 te skarpety ubieram tylko na specjalne okazje, np. w niedzielę do sandałów I fakt teren przeorany, nie raz nie dwa w tym roku biegnę w słuchawkach, wypadam gdzieś przez krzaki jeszcze z maską na twarzy, a tam chłopaki z wykrywką prawie zapaść Załagodziłem że też czytuję forum odkrywcy Większość to jednak dzieciaki odkąd był " złoty pociąg " i szum o tym zadupiu, dalej pełno jest też kopaczy biedaszybów, bo ryją gdzie się da za węglem, a dosłownie w niektórych miejscach odgarniesz 10cm gleby i już jest.
Zimny niedaleko miejsca gdzie kiedyś była stacja na styku Konradowa i Białego Kamienia jest ten budynek, jest to podajże stara wieża ciśnień.

Tak mi się właśnie kojarzyło że to wieża ciśnień pod względem sylwetki tylko te "nowsze" mają bardziej obły kształt,poszperając trochę w necie wychodzi na to że jest to dawny szyb kopalniany "tytus" ,fajne miejsca również na fotki czy wycieczki rowerowe.