michał89 napisał(a):
Świetne efekty! Dopisz jeszcze parę słów nt. treningu, który wykonujesz

dzielę całość na 5 treningów, 4siłowe i jeden cardio (który aktualnie sobie odpuściłem): pn: barki triceps, wt: brzuch, środa: nogi plecy, pt: klatka biceps. Wszystko wykonywane na sporych ciężarach, duże partie max 15serii na treningu, małe jak biceps czy triceps max 12. Każdy mój trening jest intensywny, mimo że ciężary na treningach podnoszę spore jak na moją wagę, przerwy robię możliwie krótkie i cały trening trwa max 55min, przeważnie w 50 się zamykam. Brzuch katuje raz w tygodniu jako osobny trening i katuje go przeokrutnie, bo jest bardzo oporny, wychodzą zaniedbania z kiedyś-trening koło 35min. Przeważnie w czwartki robię sobie trening cardio, który u mnie jest dosyć krótki, bo trwa max 30min, nawet chyba nie, nigdy nie patrzę na zegarek. Po delikatnym rozbieganiu lecę interwały na stadionie, 100m sprintu, 300m truchtu i tak do zajazdu. Oprócz tego w pracy biegam codziennie 3km, 4razy w tygodniu, ale tego nie traktuję jako treningu, raczej jako dodatkowy spalacz smalcu

Wracając do treningów siłowych:
klatka: wyciskanie na skosie w górę, rozpiętki na bramie, wyciskanie na płaskiej w wąskim uchwycie, łokcie na zewnątrz (zamiennie co 2tyg z wyciskaniem na skosie w dół), przenoszenie hantla za głowę leżąc w superseriach z pompkami na poręczach z priorytetem na klatkę, mocno pochylony, przeważnie z pasem i podwieszonym ciężarem
barki: wyciskanie hantli na przód barków, wznosy boczne hantlami, wznosy podchwytem na bramie, podciąganie drążka do brodu w superserii z szrugsami
nogi: przysiady (uwielbiam robić i przeważnie katuje 5serii, zaczynam od 60kg 30powtórzeń, kończę 10cioma przysiadami 140kg), wykroki z hantlami, na maszynie wyprosty nóg na mięśnie czworogłowe ud i uginania na dwugłowe
plecy: wiosłowania podchwytem i nachwytem, przyciąganie linek w wąskim uchwycie w siadzie, ściąganie drążka do szyi i do klatki
biceps: przeważnie przeplatam uchwyt młotkowy z podchwytem, hantlami, sztangą i na bramie
triceps: wyprosty ramion na bramie z użyciem linek, drążka podchwytem, wyciskanie francuskie lub w wąskim uchwycie z łokciami blisko tułowia, wyprosty ramion z linką zawieszoną od dołu-coś w stylu wyciskania francuskiego
i to chyba tyle jeśli chodzi o trening. Głównie skupiam się na diecie, bo oprócz tego, że oddzieliłem brzuch jako osobny dzień treningowy nic się nie zmieniło względem pierwszych zdjęć-tam też ćwiczyłem, ale z perspektywy czasu widzę jak źle się odżywiałem
damianRC napisał(a):
Wojt4S90, świetny rezultat. Dieta niskowęglowa?
nieee, całkowicie coś innego. Początkowo nie byłem przekonany, bo wg mnie to dziwne było, tzn jak można tak jeść, ale widziałem efekty u kumpla i że wydawało się to proste w trzymaniu postanowiłem spróbować.
Dieta dosyć specyficzna, bo można powiedzieć, że jem wszystko

Nie pamiętam jak wyglądało to wszystko jak miałem powiedzmy 2800kcal, ale głównie skupiałem się na dużej ilości białka, zawsze powyżej 200, tłuszcze przy redukcji ograniczyłem do 0,5g/kg, później przy 3200 (które jest moim bilansem na trzymanie wagi) przyjmowałem 1g/kg. Czyli jak łatwo zobaczyć przyjmuję sporo węgli. Np z dzisiejszego dnia spożyłem 3499kcal, 205g b, 504g węgli, 68g tłuszczy. Aktualnie ważę 74kg, idzie mi książkowo 0,5kg/tygodniowo w górę, praktycznie zachowuję poprzednią budowę. Przeważnie spożywam 5posiłków, 2-3 w pracy, jeden po treningu (banany+białko Ostrovit (30-50g) i w tym czasie gotuję sobie obiad) i jeden przed snem-przeważnie właśnie słodycze na dobicie kcal+jakieś źródło białko, np. serek wiejski lekki z dżemem/rodzynkami albo twaróg z miodem i sorbetem.
Stała lista produktów, które muszą być u mnie w szafce/lodówce:
białkowe: filety, ostrovit (piję raz dziennie 30-50g w zależności jak makro mi się zgadzają, ale przeważnie 30), serek wiejski lekki piątnica, twaróg chudy tesco, jogurty pitne 0% fruvita, polędwice wędzone, pieczone, sopockie, łososiowe, wszystko co nadaje się na kanapki... całkowicie zrezygnowałem z chleba i bułek, jem pieczywo lekkie, więc może dla kogoś to nie jest kanapka, ale mi smakuje

węglowodany: pieczywo lekkie SONKO (zastąpiłem chleb biały), ryż basmati, kasza gryczana prażona, ziemniaki, banany, rzadko inne owoce, warzyw mało spożywam,
tłuszcze: masło orzechowe, orzeszki ziemne, oliwa z pestek winogron
słodycze, które wrzucam w bilans kcal, ale ciężko je określić jako źródło węgli

pierniki, żelki, delicje, snickersy, biszkopty, sorbety, lody, rodzynki, pianki, miód, dżem
Całkowicie zrezygnowałem z napojów, piję tylko wodę i Colę Zero albo Pepsi MAX-od obu jestem uzależniony i wciągam butelkę na dzień. Ale nie mają kcal, więc luuuuz

Kcal liczę na stronie tabela-kalorii.pl, jest bardzo dużo produktów i naprawdę trzymanie takiej diety nie jest uciążliwe. Mam swoje mixy, na które niektórzy jak pewnie patrzą to bierze ich na pawia

np. gotowany kurczak przyprawiony na ostro, z dżemem i biszkoptami

także tyle o mojej dziwnej diecie, o której jak usłyszałem to się popukałem w czoło, ale jak widać daje radę
