BMW Sport

http://www.polskatimes.pl/artykul/50891 ... l?cookie=1

ble,więc mógł to zrobić każdy kto miał numer nie wykluczając własnej rodziny i nocnego lunatykowania

panowie zdzira i darcyn. proszę, sprawa jest o tyle błacha dla Was dlaczego... bo dlatego, że są tacy ludzie jak boogie, którzy egzekwują takie prawa i jak raz w czas dostaną korporacje manto od takiej jednostki, to się bardziej pilnują. Gdyby nie takie sprawy, to oni weszliby nam na głowę. Jak komuś to pasuje, to okay, są inne tematy do poczytania, np. dział kille.

Jestem ciekaw jak sprawa się dalej potoczy.

Mnie np. wsypał kolega, udostępniając dane. Dostał taką zjebę, że mam spokój. 2 lata temu podobnie. Inny, nie kolega co prawda, a znajomy, sprzedał, a potem telefony, że "chce się z panem spotkać na kawę, bo mam sprawę, bo pan to tamto, że interes, praca, ble ble" po chwili męczenia i tortur (z mojej strony oczywiście) okazało się, że facet szuka jeleni na doradców handlowych.

No k**************e, żenada. Nawyzywałem rzecz jasna gościa, że jestem poważny facet i ma nie dzwonić z głupimi pytaniami.

Nie ukrywam, że również miałem ochotę zrobić większy dym, ale nie miałem dowodów, tylko domysły i swoją dedukcję, kto sprzedał.

Kto, jak kto, ale ja szanuję swoją i cudzą prywatność

Kiedy praca, to praca, a wolny czas wolę poświęcić rodzinie, swoim pasjom, a nie debilnymi smsami i dzwonieniem.

Dlatego Mirek, dajesz, dajesz, nawet, jak nic z tego nie wyjdzie, no to relacjonuj co się udało ustalić i jak ew. unikać takich faili.

jakie dane? adres? to bardzo dziwne bo mi kiedyś przyszło zaproszenie do Katowic do salonu. może dlatego że pracowałem w Katowicach i tam logował mi się telefon. (widzę rodzi się pokolenie Kaczyńskich)

Fryderyk, gadu gadu , niby prywatność a fotkę swoją w podpisie dałeś.


Idąć teorią spiskową i wystrzeganie się jej i dbanie o prywatność to rzeczywiście korzystanie z kart to strzelanie sobie w kolano, bo bank ma historię Twojego życia. Natomiast co do posiadania danych osobowych... czy przekazanie informacji że numer 501 XXX XXX jest z Warszawy ul.Górczewska jest naruszeniem tych danych?


Co do numerów prywatnych i ich nieodbierania - nie rozumiem tego całkowicie, chociaż znam ludzi, którzy w ogóle nie odbierają obcych numerów. Mi to zakrawa na jakiś dziwny strach.

Pewnie inne podejście miałbym do tego jakbym właśnie wygrał 8 baniek w lotto.

Z ukrytych dzwonią jacyś telemarketerzy, drobne cwaniaczki etc. Ja chcę widzieć numer.
Nie mam czasu na głupie gadki.
Druga rzecz jest taka, że ktoś dzwoni to jedno, a to że mogę z nim nie chcieć gadać w tym momencie to drugie, więc chcę wiedzieć kto dzwoni.
Trzecia rzecz. Biznesowa. Często chcesz do kogoś oddzwonić. Jak dzwonił z ukrytego to nie masz tej możliwości.

Jak ktoś nie ma nic do ukrycia, to poco ukrywa swój numer dzwoniąc do mnie?

A jak mnie zna, a ciągle jest ukryty, to niech sobie mój numer wbije tak, żeby mi się on pojawiał (to się robi dwoma znakami i cyferkami i dzwonisz bez ukrycia, podobnie dzwoni się z ukryciem jeżeli potrzebujesz tej funkcji)

Kyokushin, podaj jak to zrobić to sprawdzę. Mam w Erze, ja np. o tym nie wiedziałem, myślałem że numer można ukryś lub ukazać przez kontakt z infolinią. W telefonie przestawiałem a i tak się wyświetla. Ja często bym korzystał z dzwonienia bez numeru, właśnie żeby nie rozdawać swojego numeru. Dzwoni się po różnych miejscach z komórki i nie zawsze mam chęć aby mogli mi potem oddzwaniać. Zresztą bez numeru dzwonią do mnie też z banku no ale w sumie bank można do cwaniaczków zaliczyć

#31#numer - dzwonisz jako ukryty, jeżeli zawsze jesteś widoczny
*31#numer - dzwonisz jako widoczny, jeżeli zawsze jesteś ukryty

Być może tę możliwość musisz uaktywnić u swojego operatora.

Jak jesteś zawsze ukryty a np chcesz abyś dzwoniąc do żony był widoczny, w książce adresowej sobie wstawiasz *31# przed jej numer.



Dokładnie o to chodzi
Fakt że dzwoniąc z ukrytego trzeba się liczyć z tym że ktoś ich nie odbiera (np ja). Inna sprawa że czasami sam dzwonię z ukrytego jak dzwonię w jakieś dziwne miejsce gdzie nie chcę by mój numer został.
Zresztą, do dzwonienia w dziwne miejsca to mam prepaida z drugim aparatem

Kyokushin, działa po aktywacji w Erze Dzieki.

Nie jest, bo nie pozwala na zidentyfikowanie konkretnie tej osoby.
Juz o tym pisalem.

"Dane osobowe – termin prawniczy, który w prawie polskim został zdefiniowany w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się każdą informację dotyczącą osoby fizycznej, pozwalającą na określenie tożsamości tej osoby. Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne. Informacji nie uważa się za umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań."

W orange bezplatnie mozna wlaczyc usluge,ze odrzuca wszystkie polaczenia przychodzace z prywatnych numerow

No nic, dowiedziałem sie czego chciałem, nie zamierzam kometować przedszkolackich tekstów co poniektórych którzy mają szczęście życ w totalnej błogości i nieświadomości.

Mam tylko nadzieje, że zawsze znajdzie sie pare osób które zainteresują sie wolnością jednostki nieco szerzej niż własne koryto i sracz w obejściu, nawet za tych, co zza koryta nie chcą niczego zobaczyć.

Fryderyk, tutaj raczej temat jest nierokujący, bo należałoby przeprowadzić jaką prowokacje czy gre operacyjną, żeby sie Orane np. podłożył i dane przedstawił, jeśli oczywiście je ma i nie jest to na zadadzie numer & miasto.
Jeszcze jedna uwaga, w sumie gdybym był takim mega klientem co bym był na celowniku działu od abonamentu, to w Orange mogą błyskawicznie zerknąć w jakich BTSach mój numer sie loguje najczęściej, i podesłać smsa ze wskazaniem właśnie W-wy.
A że zrobili coś zupełnie bez sensu, ale co jest zbieżne z dokuemtami, można podejżewać że te dane zostały przekazane od kogoś kto posługuje sie moimi danymi oficjalnymi - bank np....

Tytułem końca, użytek jaki ktoś może zrobić z informacji o Was, stanie posiadania, kierunkach podróży, chorobach, operacjach finansowych jest potężny, i myśle że wykracza w 99% poza Waszą obecną luzacką wyobraźnię - oczywiście chodzi mi o osoby jawnie lekceważące temat

No ale sam pisałeś że korzystasz z kart kredytowych a swój tel doładowujesz z konta a przecież żeby być niewidzialnym... tylko po co - no chyba że bylibyśmy milionerami - to co innego

wolność...komórka to nie tylko karta ale także jej unikalny numer , który jest tak samo do wyśledzenia jak nr telefonu
używanie kompa, którego incognito jest tylko dla laików
karty kredytowe wiadomo gorący trop za tobą
wyciągnąć info z zusu czy wydziału komunikacji to małe piwo
m5 tez raczej się rzuca w oczy
wiec tak naprawdę jeśli chcesz być wolny to w Bieszczady, na smołownika

Dokładnie, można sobie karty zmieniać w nieskończoność, można sobie sprawdzić jaki imei pracował z jakimi numerami operatora i dojść po nitce do kłębka.

Żeby nie dać się wyśledzić, trzeba po prostu pojechać 100km dalej, wziąć prepaida, wziąć aparat który nie jest z nami powiązany (jednym słowem, nawet kamery nie nagrały że go kupujem, o płatności kartą nie wspominam, bo to jasne że płaci się gotówką)
Kupując prepaida też trzeba to zrobić mądrze.
Generalnie chyba tylko idąc na bazar, ubierając się inaczej niż zwykle, zapuszczając dziwny zarost etc etc (satelity bazar mogą obserwować).

Korzystając z tego telefonu trzeba korzystać z modulatora głosu, są nawet softwarowe, oczywiście z możliwością ustawiania własnej zmiany, nie predefiniowanej. Warto ją zmieniać co jakiś czas.
Dlaczego modulator? Ponieważ dostawcy mogą przeczesać bazę głosów dopasowując nasz głos jak gdzieś do kogoś dzwoniliśmy, w ogóle z innego numeru na inny numer.
Powiecie że nie da się tego idealnie określić. Owszem, ale można zawęzić mocno grupę osób i poddać je obserwacji, a następnie wyłowić gościa który jedzie 100km dalej żeby zadzwonić

Oczywiście dzwoniąc z takiego telefonu też z różnych miejsc trzeba to robić, bo jak kilka razy dzwonimy z jakiegoś obszaru, daje to kolejne pole zawężenia poszukiwania.

Znając metodykę, oczywiście świadomie możemy sugerować inny obszar niż właściwy.

Powiecie że to niewykonalne, potrzeba sprzętu, zasobów, czasu.
Ja powiem że moc obliczeniowa do czesania baz jest, sprawdzamy bts'y właściwie z palca. Jak gościu popełni błąd, ogranicza się obszar w ciągu chwili, odpalając skrypt jednym guzikiem, jednoosobowo, z dowolnego miejsca.
Tak więc taki o to wielki problem, dla służb, które to mogą jest to tak skomplikowane jak umycie zębów.

Kyokushin, i 3 dni później jesteś na dołku.



*modulator przegrałeś z laptopa....

Nie do końca.
Modulator ściągnąłeś sobie przez komórkę ze swojego prepaida, będąc w Pcimiu dolnym (przypominam by obserwować niebo, predatory paczą)
...a współczesne satelity są w stanie zrobić takiego zooma że widać którą godzinę masz na małym zegarku.

Gdzie jest najbezpieczniej rozmawiać na prywatne tematy w cztery oczy?
Jadąc samochodem w tunelu, przy włączonej muzyce. (o zgubieniu ogona nie muszę wspominać)

eheheheheh no chyba ze wezmą do sprawy Rutkowskiego to wtedy 24h wystarczy

Należy dodać, że każdy kto robi inne ruchy niż wszyscy, inaczej się zachowuje, od razu sam wystawia się na obserwację.... wtedy widać że coś kombinuje.

To co ja napisałem to się robi od ręki w przysłowiowe '5 minut'. Prawie bez kosztowo.
Trzeba po prostu mieć uprawnienia dostępowe tu i tam. Zwykły kmieć z ulicy ich nie ma, natomiast służby bezpieczeństwa je mają.



Dla tych 99% robi się automat który zbiera sobie dane, które możesz później czesać pod kątem zwyczajów, natężenia ruchu, wpływu czegoś na coś, by np robić bardziej spersonalizowaną reklamę.
Wykorzystanie danych gdzie jakie masy, o jakich cechach, się poruszają, zależy tylko od fantazji tego kto ma do nich dostęp.

Prosty przykład - google.
Google sobie przecież indeksuje wszystkie strony, robi ich kopię. Czesze sobie również fora.
Są tu Wasze nicki, zdjęcia aut jakie macie, czasami Wasze, numery rejestracyjne etc.
Można zrobić automat który część z Was zidentyfikuje, tak przeczesze bazę danych googla że i Wasze e-maile się znajdą, a następnie dostaniecie spersonalizowaną reklamę 'enlarge your penis 100%'

To oni sprzedali Boogiego. "Oni".