BMW Sport

XI Zjazd PZPR, tam byś sie nadawał ze swoją dialektyką w sam raz

o ile rozumiem protesty w sprawie ACTA ,to tu mnie łapię zdziwko
w takiej formie przepis tez mi się nie podoba ale w samym ograniczeniu dostępu do alkoholu nie widzę nic złego
i nie ma to nic wspólnego z wolnością lub jej ograniczeniem czy brakiem

Boogie, masz mnie ale czy coś z tego co napisałem jest nieprawdą ?

Dlaczego jednostka nie rozumie? Ty jesteś jednostką i nie rozumiesz, czy rozumiesz?
Prawo budowlane? Ten temat już był wałkowany zdaje się już nie raz na tym forum. Kazus prawa rzymskiego.
Tak mam na myśli prawo do używek samobiczowania się tudzież innych czynności, nie czyniących szkody innym.
Nie tyle chodzi o prawo do kupowania alkoholu kiedy się podoba co prawo do prowadzenia takiego interesu kiedy się podoba.
Nie chcę offtopu robić.
Edward Griffin świetnie tłumaczy również główne różnice między naszymi stanowiskami. Jakbyś miał czas i ochotę - http://www.youtube.com/watch?v=KURrcf_W1Sg
Niepotrzebnie się produkuję zresztą.
Ograniczenie czasu sprzedaży i kupowania alkoholu to jest nonsens niezależnie od naszych przekonań. W tym kraju przerabialiśmy już takie głupoty.

dlaczego?

No dlatego, że raczej nie zmniejszy realnie spożycia alkoholu wśród ludności a spowoduje niepotrzebne komplikacje.

W Unii Sowieckiej rządzący również zakładali, że zmniejszony wzrost gospodarczy jest spowodowany między innymi alkoholizmu narodu.
Czy alkoholizm jest domeną państw biednych czy bogatych? Czy ludzie pili w Polsce więcej za komuny czy teraz?

Generalnie w ograniczaniu konsumpcji jakiegokolwiek dobra nie ma przecież nic złego.
Np taka cytryna. W gruncie rzeczy to komu ona potrzebna jest?

Nie wiem dlaczego jednostka nie rozumie. To chyba temat dla psychologa. Ja rozumiem że prawo jest nie tylko po to aby Cię ograniczać ale i chronić. Tak wiem brzmi jak banał.



Acha czyli jesteś za sklepami z dopalaczami? Z narkotykami? Samobiczowanie sie a branie amfy dla zabawy do dwie inne sprawy, dlatego możesz się biczować.

Ja nie twierdzę że to zmniejszy konsumpcję.

Już kilku w historii świata tak myślało.

Z tym się absolutnie nie zgadzam. W dzisiejszych czasach większość ograniczeń jest po to żeby u*[cenzura] a nie ochronić drugiego człowieka.

Ja jestem, za marihuaną z banderolą a nie "produktem kolekcjonerskim".

...a jak wpadną na wprowadzenie kartek też poprzecie?

Rafał525, Ale tak jest w każdym cywilizowanym Państwie. Tak jest teraz u nas i w Europie.



Tak, np. cisza nocna, zakaz jady po alkoholu, zakaz sprzedazy go nieletnim, prawo budowlane, obowiązek szkolnictwa, sikania na środku ulicy. Nie mówiąc już o ogrniczeniach prędkości, emeryturach, świadczeniach zdrowotnych itp....

A dlaczego jesteś przeciw dopalaczom? Przecież jak ktoś chce sobie robić źle to niech robi?

Niedługo to będzie tak jak w Kiepskich... Trzeba będzie iść do urzędu o pozwolenie zasadzenia kwiatków w ogródku

A skąd to wiesz ? wróżyłeś z fusów,tak myślisz czy przeczytałeś na pudelku?

Bo nie lubię cwaniactwa a na tym było jawne oszukiwanie państwa na grubą kasę.

Becek spokojnie, bez takich tekstów. Kolega ma rację, że nie zmieni. Tak samo jak świata 24H. Zmniejszyły problem wypadków? Nie. Po prostu powoduje tylko komplikacje bo karanie za brak świateł za jazdę w dzień to zwykły absurd.

Są zmuszeni wynajmować ochronę, bo policji nie ma, nie umie.

Oni też płacą podatki za to, by móc bezpiecznie prowadzić interes.
To policja ma ich chronić, a nie ochrona za którą dodatkowo mają płacić.

jest przepis jest karanie, moim zdaniem samochód dzięki temu jest widoczny z daleka
są rzeczy nieporównywalne

pisanie ze ograniczenie sprzedaży nie ograniczy spożycia jest na tyle ciekawe ze poprosiłem o rozwiniecie
tutaj ciekawy artykuł
http://www.polityka.pl/swiat/obyczaje/1 ... holem.read
w 2011 bylo 980 000 wszczętych spraw karnych na 1 200 000 ogółem
liczba policjantów ogółem 100 000 czyli 1 na 400 osób, naprawdę maja jeszcze stać pod sklepami nocnymi i pilnować porządku?
http://statystyka.policja.pl/portal/st/ ... epstw.html
popatrzcie jaki jest wysoki % pijanych wśród przestępców

becek odniesiesz się do mojego pytania?

odp na pytanie brzmi "nie"

Ale Kyo jak to sobie wyobrażasz? Jesteś za Państwem policyjnym? Policjant ma stać całą noc pod sklepem? A może mają mieć zgodę od razu na pałowanie przy awanti pod sklepem żeby się ludzie bali zadać pytanie policjantowi jak w USA? Tam zapytasz o coś to policjant od razu pyta czy jest problem i się go pałkę albo paralizator albo 24. A może na każdym rogu ulicy budka i policjant?

Czy aby wyeliminować jazdę po alkoholu chcesz być zatrzymywanym codziennie na alkomat?

Ja się pytam: Komu potrzebne są sklepy z alko po 22giej? Jak ktoś planuje imprezę idzie po alkohol, jak idzie do klubu, pubu restauracji to tam sprzedają i w nocy. Sklepy z alko po 22giej są dla tych co robią zakupy bo za mało kupili - czyli są już nietrzeźwi a nietrzeźwym się alkoholu nie sprzedaje... wg. przepisów.