Odświeżam. Stoję właśnie przed tym dylematem. Nie jeżdżę dużo. W ostatnim aucie miałem nowe Dunlopy na zimę i lato. Akurat wtedy zimówki były mi niezbędne, gdyż zdarzało mi się robić raz na jakiś czas trasy 70-80km, wczesnym rankiem, zanim jeszcze służby zdążyły uporać się z odśnieżaniem. Musiałem pokonywać również wzniesienia w takich warunkach. Teraz nie mam już takiej konieczności. Po pieniądzach jakie wydałem na 2 komplety dobrych opon niema nawet śladu, a cieszy się nimi teraz ktoś inny.
Nigdy nie byłem zwolennikiem tzw. "ucierania szkłem d...", ale dało mi to do myślenia i tylko dlatego opony całoroczne zostały dołączone jako alternatywa, w rozważaniach o zakupie ogumienia na nadchodzącą zimę. Myślę, że zapominacie o jednej istotnej kwestii w tym temacie. Mianowicie
są opony całoroczne i opony całoroczne. Jak słyszę o jakiejś Dębicy Navigator to robi mi się słabo. Ludzie, przecież Dębica robi opony budżetowe i nawet zakup "pełnoprawnych" zimówek tej firmy jest pójściem na spory kompromis! Piszecie o oponach całorocznych, które ktoś gdzieś tam kiedyś kupił razem z samochodem, ale co to w ogóle było to nie wiadomo. To teraz dla usystematyzowania ja przedstawię to co rozumiem pod pojęciem "opona całoroczna":
http://www.motostrada.pl/goodyear_vecto ... 70097.htmlhttp://www.motostrada.pl/nokian_all_wea ... 89279.html
Jak widać w pierwszym-lepszym teście, całoroczna opona Goodyear'a wypada podobnie niż budżetowe zimówki i z pewnością o wiele lepiej niż kilkuletnie, używane opony zimowe. A przecież na budżetowych, lub używanych oponach jeździ przynajmniej połowa narodu

Jednak to czego się najbardziej obawiam to jak taka opona sprawdzałaby się podczas dużych upałów. Mogę się zakopać w śniegu i jakoś to przeboleję. Ale nienawidzę poczucia auta "pływającego" w zakrętach, na zbyt miękkiej oponie

renoraines napisał(a):
Jeśli wejdzie w życie przepis o zmianie na zimówki to będzie trzeba zmieniac, bo inaczej mandacik zasilajacy budzecik

.
Natomiast jesli nie bedzie przepisu nakazujacego jazde na letnich oponach/od konkretnej daty, wiele osob bedzie jezdziło cały rok na zimowkach.
Znalazłem coś takiego:
http://auto.dziennik.pl/garaz/artykuly/ ... -kary.html"Zgodnie ze wstępną propozycją zapisów, kierowcy zobowiązani byliby do jazdy na zimowych lub uniwersalnych oponach w okresie od 1 listopada do 15 marca, z możliwością odstępstwa od tej reguły w razie dodatniej temperatury powietrza bądź niewystępowania opadów śniegu."
Szaman1990 napisał(a):
fakt, dla kogoś kto jezdzi normalnie zimówka na lato żadnej różnicy nie robi
Jeśli dla Ciebie zimówka w 25 stopniowym upale to to samo co opona letnia to życzę powodzenia... Jeździć normalnie sobie można, ale jak przyjdzie gwałtownie zahamować, bo ktoś Ci wyskoczy przed maskę to nie powiesz "ojj sorry, że Cię rozmazałem po całej drodze, ale ja mam te zimówki, co w lecie nadają się tylko do 'normalnego' hamowania

".