BMW Sport

Ja Po paru nieprzyjemnych sytuacjach ustaliłem sobie 2 zasady i się ich trzymam:
1. Jako kupujący nie wpłacam hajsu na konto sprzedającym z wątpliwą renomą.
2. Jako sprzedający daje mozliwość kupującemu wybór - pobranie lub Payu. Kupujący z wątpliwą renomą proszony jest o wpłacenie zaliczki.

Od tej pory - zero problemów.

Wszystko fajnie... ale mądry Polak po szkodzie jak to się mawia

Jedyna i najlepsza z opcji bezpieczeństwa to płatność przy odbiorze ale jak wiadomo nie zawsze się tak da...

Ja tez raz sie nacialem,gosc wyslal mi ZA POBRANIEM telefon cos ok 500zl.wartosci i co najlepsze ten telefon psul sie w oczach w ciagu pierwszego dnia-(ewidentnie mnie oszukal),ale na moje szczescie frajerzyna wypelnil zle druki na poczcie i ja sobie patrze a tu listonosz po 4 dniach kase mi przynosi za tel:)coz za radosc:)a mina goscia... straszyl mnie,ale tel w drugim dniu zdechl calkowicie,sprzedalem go do komisu na czesci za symboliczne 100zl.Takze jak widac mialem wielkiego fuksa

No właśnie. Tylko, że ja zazwyczaj nie kupuję w ogóle od osób z wątpliwą renomą. Jak widać odstąpienie od tej opcji nie wyszło mi na dobre. Jako sprzedający też nie raz trzeba starać się iść "na rękę" kupującemu. Bo w przeciwnym razie ciężej będzie cokolwiek sprzedać. Zaliczka niektórym może kojarzyć się z chęcią oszukania, więc kupujący może zrezygnować z zakupu. Po drugie wpłacanie zaliczki, a później dopiero oczekiwanie na wysyłkę, zawsze w jakimś stopniu wydłuża czas wysyłki. A wiadomo, że każdy jak coś zamawia, chce to mieć w domu jak najszybciej.

Reasumując, zasady dobre, ale nie zawsze trafne i pomagające w zakupie / sprzedaży. Takie moje zdanie


Szczurek - Powiem Ci szczerze, że ja nie do końca rozumiem tych, którzy uważają paczkę za pobraniem za bezpieczniejszą. Na pewno plusem jest to, że jeśli sprzedający nie chce wysłać pobrania, to kupujący może mieć jakieś podejrzenia i zrezygnować z zakupu od takiej osoby. Ale jeśli sprzedający chce oszukać, to wyśle pobranie, a w nim dajmy na to kamień. Dowód nadania ma, Ty paczkę odbierasz. Płacisz za nią, podpisujesz, sprzedający otrzymuje pieniądze z pobrania. Weź później udowodnij, że w paczce był kamień, a nie to co miało być

Oczywiście istnieje opcja "Sprawdzenie zawartości" , ale sprzedający raczej rzadko się na nią zgadzają. Po pierwsze zawsze coś z taką paczką może się już stać po drodze. Jest opcja "Sprawdzenie zawartości" , więc ktoś wcześniej może się pokusić o jej otworzenie. Po drugie, zawsze coś może zniknąć, nie zgadzać się z tym co zostało wysłane itd. Kupujący nie odbierze paczki, Ty jesteś stratny na tym czego brakuje, a także na wysyłce i opłacie zwrotnej / reklamacyjnej.

Kolejna sprawa jest taka, że rzadko ludzie korzystają chociażby ze sprawdzenia zawartości przy kurierze, które jest niezbędne do tego, by złożyć ewentualną reklamację. Każdy bierze paczkę, podpisuje i tyle. Kurier też przecież sam nie proponuje tego, by sprawdzić zawartość paczki. Wiemy jak pracują kurierzy. Szybko, szybko, i jeszcze raz szybko. Zawieźć, podrzucić, wziąć podpis i lecimy dalej.


dareks55 - I co, nie oddałeś pieniędzy temu człowiekowi ?? Na moje, powinieneś się zachować lepiej niż on. Pieniądze z racji jego błędu z powrotem otrzymałeś. Więc powinieneś mu odesłać telefon (rzecz jasna najpierw prosząc o to, by oddał Ci za przesyłkę zwrotną), albo uzgodnić prawdziwą wartość telefonu i tyle właśnie mu przelać. Co prawda z tej drugiej opcji, osobiście nie chciałbym skorzystać, ale ta pierwsza jest jak najbardziej uczciwa.

Ps. Miałem kilka przykładów w których prosiłem o przesyłkę poleconą (dowód nadania itd.). Przesyłka długo do mnie nie dochodziła. Nie mogłem się doprosić o jej numer nadania. Sprzedający nie był za bardzo pomocny itd. Po jakimś czasie przesyłka dochodziła, i okazywało się, że została wysłana zwykłym listem w kopercie bąbelkowej. Tym samym mógłbym od sprzedającego żądać zwrotu pieniędzy, i kłamać, że przesyłka nie doszła. W końcu musiałby mi zwrócić przelaną przeze mnie kwotę. Nie zrobiłem tego, tylko napisałem dłuższą wiadomość do sprzedającego z radami. Takich i podobnych przykładów miałem przynajmniej kilka. Nie "skorzystałem" z mało profesjonalnego podejścia sprzedających, bo po co. Jestem uczciwym człowiekiem, i dobrze mi z tym.

Każdemu z osobna mogę spojrzeć spokojnie w oczy, a na siebie w lustro

wytłumacz mi co to dla ciebie za problem sprzedać za pobraniem? Niektórzy to boja się tych wysyłek za pobraniem jak ognia, a nic w tym złego. Większość sprzedając chciałaby kase na konto, a kupić najlepiej za pobraniem. Zasada z pobraniem działa w dwie strony. Trzeba być wyrozumiałym. Ja korzystam z Poczty lub DPD. Kase z poczty dostaje w przeciagu 5 dni roboczych, a z DPD w max 10dni. Zależy kiedy wyślesz bo księgowanie mają w piątki i w ten dzień zazwyczaj dostajesz kase na konto.


Zapominasz tez o stronie sprzedającego. Gdyż zaliczka ze strony kupującego ze słabą renomą, gwarantuje odbiór przez niego paczki. Gdyby był to roztargniony gówniarz - to po prostu odpuści nie chcąc narazić się na koszty. Poza tym zaliczka to nie musi być jakaś kolosalna kwota. Można ustalić przysłowiowe 10% wartości lub np koszta wysylki.
Ja sam ostatnio sprzedałem przez OLX'a Felgi z oponami. Koleś był konkretny - dopytywał o ważne sprawy, finalnie był zdecydowany. Chciał przesyłki za pobraniem kurierem. Wiadomo, że felgi z oponami to nie 2-3 stówki. Więc jako moje zabezpieczenie - poprosiłem o zaliczke w postaci kosztów wysyłki - 140zł. Przelał 150 Felgi wysłałem, po tygodniu, dostałem hajs na konto.

ps. apropo młodych roztargnionych. Śmieszna historia, bo wypisywał do mnie "łepek" który był napalony na zakup moich kółek, ale hajs mógł miec dopiero za miesiąc. No i w związku z tym, miałem mu zostawić te felgi. Jak poprosiłem o zaliczke, to twardo się wykręcał Nie ogarniam takiego podejścia.



Takie pitolenie, bo wszystko zajmuje czas. Zawsze znajdą się dodatkowe pytania, omówienie warunków, ogólna dyskusja. Pewnych rzeczy nie ominiesz. Sam wczesniej chyba wspominałes, ze czekałeś 2-3 dodatkowe dni na wysyłkę. Więc w czym problem? Chce coś się sprzedać/kupić - to się działa, a nie rozmyśla.



Powiem ci, że szukasz dziury w całym i sądze, że sam jesteś sobie problemem. Wiem, ze jak się wdepnie w gówno to jest się później zapobiegawczym. Ale kurde ... Cegły w paczkach, oszuści wyłudzający kase na konto. Musisz przestać myślec takimi kategoriami i faktycznie ustalić sobie jakieś zasady kupowania przez internet, bo daleko nie uciągniesz W internecie gdzieś zawsze będą czaić się oszuści, ale trzeba być uważnym. Jak kupujesz w sprawdzonych źródłach, to zapominasz o problemach, A gdy znajdzie się okazja i to w niepewnym źródle - no to trzeba się jakoś zabezpieczać. Uczciwy sprzedający/kupujący zawsze się ze sobą dogada, aby dla obu stron było wygodnie.


Posiadając opcje "sprawdzenie zawartości" i nie korzystając z niej w razie wątpliwości - sam jesteś sobie winien.
Jak kurier robi problemy? hmm.. to jego problem. Masz do tego prawo i z niego korzystasz. Każdy chce na skróty i każdy pilnuje własnych interesów. Tak samo jest w sklepie w którym nie chcą przyjąć ci zwrotu danego produktu bo.. "nie można, sie nie da, czy jeszce coś innego". A właśnie, że się da, tylko trzeba znać swoje prawa.


Osobiscie miałem wieeeele razy do czynienia z takimi delikwentami którzy "wyłudzaja" pieniadze na kosztach wysyłki.
Zwykłemu zjadaczowi często wydają się to błahostki, i dalej nie dociekają. Ale jesli ktoś prowadzi działalnośc gospodarczą to z takich złotówek robi się spora sumka.

Sam miałem niedawno taka sytuacje, ze miał być "list polecony-piorytet" a nic nie doszło
Po cięzkim 1,5 miesięcznym boju ze sprzedającym i sporze w allegro - kase w końcu odzyskałem.
Powód - sprzedajacy wysłał przesyłke zwykłym listem, a jak wiadomo zwykły list nie jest nigdzie rejestrowany.
Najgorsze z tego wszystkiego było zawzięcie samego sprzedajacego, który przez długi okres czasu walił "ścieme" ze szuka/zgubił dowody wysyłki, których w ogóle nie było. A finalnie jak się przyznał- to i tak wine zrzucał na poczte, która rzekomo popełniła błąd - wysyłając list zwykły zamiast poleconego priorytetowego ;| Kasy oczywiście oddać tez nie chciał.

Miałem kilka takich samych sytuacji (oczekiwanie na list polecony i zarzekanie się przez sprzedającego, że takowy został wysłany), które opisywałem wyżej

Co do pobrania. Nie chodzi mi o to, że ja nie reflektuje takich paczek (nie wysyłam ich, nie odbieram). Pisałem o czysto hipotetycznych sytuacjach. Troszkę źle mnie zrozumiałeś

Nie ma co się więcej rozwodzić. Bo tu nie o to chodzi. Przedstawiłem jakieś swoje poglądy / doświadczenia, Ty podałeś swoje. Zwykła, kulturalna wymiana zdań. O to chodzi. Dzięki za sugestie

Z Allegro korzystam ok. 15 lat. Uwierz, że wiele na nim przeżyłem i niejedno przeszedłem. Również mam swoje doświadczenia.

Pozdrawiam.

życzę szybkiego ogarnięcia sprawy z tą złodzejską mendą

oj ja to też swego czasu szukałem rarytasów do e36 a po drugiej stronie tylko czekają aby zrobić kogoś w wała sam się nadziałem ale zapłaciłem tylko za przesyłkę i tym sposobem zaoszczędziłem 1500zł bo pan twierdził że ja nie odbiorę i chociaż za przesyłkę no i bym miał...

nie życzę nikomu takich sytuacji i powodzenia w rozwiązaniu sprawy pozytywnie

Na razie cisza. Od jednego z forumowiczów mieszkających w Gryfinie, dowiedziałem się tylko, że praktycznie na pewno w tym mieście nie mieszka żadna osoba o imieniu i nazwisku Grzegorz Mistal, bądź Andrzej Stelmach. Także jest tak jak pisałem na początku. Oszustem jest osoba fikcyjna, która założyła fikcyjne konto w banku.

Ulica Bolesława Chrobrego jak najbardziej się zgadza. Jest to nawet główna ulica w Gryfinie. Forumowicz napisał, że postara się sprawdzić kto mieszka pod tym adresem, ale na razie nie odpisał.

...czyli oszustwo to fikcja

Sorry, że żartuje sobie z tak przykrej sprawy, ale im dłużej żyje w tym państwie tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że obecne "prawo" to fikcja. Multum przepisów, których zastosowanie w stosunku do szarego obywatela przynosi wyłącznie negatywne skutki. A poradzić sobie może jedynie cwaniak, które kombinuje na boku. ... Zupełnie jakby "prawo" stworzone zostało przez oszustów i złodziei

Trochę winy jest po stronie banków. Fajnie, że upraszczają formalności ale jeśli można sobie założyć lewe konto to chyba coś jest nie tak. Jak by byli banki ponosiły część konsekwencji przy takich akcjach to byłoby mniej lewych kont.

Tak, tylko w Polsce są takie przekręty. Przekraczasz granicę PL (nieważne którą) i nagle trafiasz do raju

yhyym, rozumiem. Czyli jak w innych państwach jest burdel to u nas jak najbardziej może być.
Boooo zawsze trzeba mieć jakichś wyznacznik

nie, po prostu trzeba ruszyc tylek, pojechac w pare miejsc i zobaczyc jak to jest i sie zastanowic co mozna z tym zrobic, a nie wiecznie plakac i narzekac.

bardzo dobrze napisane

Narzekamy na Nasze prawo/służbę zdrowia/Policję itp...

wystarczy wyjechać do UK i zaczać się leczyć albo zadzwonić na Policję bo Cie cyganie straszą w Twoim własnym Salonie i szybko byś zatęsknił za Naszymi służbami.

Ale po co te wycieczki krajoznawcze? żeby stwierdzić to o czym pisałem wcześniej, że gdzie indziej też może być burdel???
Jestem obywatelem Polski, chcę tutaj żyć i nie mam w planach emigrować. Żyję podobno w demokratycznym kraju, więc mam chyba prawo głosu?. Glos obywatela, to nie tylko "ohhy i ahhy". Nie wszystkim w życiu wszystko wychodzi i jest lekko.
Co do poprawiania sytuacji... to rozumiem że mam działać. Ale ja prawa sam nie ustalam i go nie egzekwuje. Poza tym w wielu ważnych kwestiach obywatele nie mają prawa głosu. Oczywiście, odezwie się zaraz cwaniak jeden z drugim i powie - "takich sobie rządzących wybraliśmy". Z tym małym szczegółem, że nasi wybrańcy po wyborach zupełnie zapominają o swoich obietnicach. W rezultacie w rządzie są ludzie, nieodpowiedzialni, którzy biorą gruby hajs za to co robią i właściwie to "gówno robią"

kszyhu,

ja nie twierdzę, że nie masz prawa głosu czy też prawa do wyrażania swojej opinii o stanie faktycznym, ale nie tylko w Naszym Kraju się tak dzieje. Dużo Polaków ma skłonności do marudzenia i mówienia jak to jest pięknie za granicą, a w sumie nigdy nigdzie nie byli albo są przez krótki czas i nie znają języka - co za tym idzie nie znają problemów w danym Państwie i środowisku (nie mówię tutaj o Tobie kszyhu). Wszędzie są lepsze i gorsze aspekty życia, nie tylko u Nas.



tutaj taki ładny cytat z pod jednego z filmików na youtube:

co nie znaczy, że stan obecny jest ok, boo gdzieś jest tak samo lub gorzej Do tego od początku dąże.

co do cytatu o głosowaniu: Coś w tym jest, ale nie do końca. Ja też jestem za tym, że wszyscy powinni chodzić na głosowanie. Nie trzeba być wykształciuchem i siedzieć z głową w polityce, żeby zrozumieć kampanie wyborcze. Kampania po to jest aby w możliwie najbardziej przejrzystej formie, zwykli szaracy mogli zrozumieć, co do zaoferowania mają kandydaci. Więc te 90% które "nie ogarnia" powinno opierać swój głos właśnie na podstawie kampanii. A kampania to niestety przysłowiowe "obiecanki, cacanki"

czyli nadal wychodzi na to, że mamy opierać się na "obiecankach, cacankach" i nic z tego nie będzie? Wnioskuję zatem, że jednak nie ma potrzeby oddawać głosu na w/w. Jaki jest sens głosowania przez takich ludzi gdy oni opierają się tylko na obietnicach, a nie mają nawet ułamka wiedzy w tym zakresie ? Dlatego do tej pory nie mamy odpowiedniego Rządu w Polsce imho.

P.s. Kampanie wiedzą jakich mają odbiorców w większości

A jaki to jest odpowiedni rząd? Dla mnie przede wszystkim odpowiedzialny, czujący respekt w stosunku do prawa, którego sam tworzy, egzekwujący go należycie. A Jak na razie to władza wymaga tego, ale od obywateli.

i dlatego wiedzą jak skutecznie kłamać