BMW Sport

Po pierwsze, to dla mnie nie wynik się liczy ale poziom gry, a poziom gry naszej reprezentacji pozostawia wiele do krytyki. Nie oglądałem wszystkich meczy, bo fanatykiem piłki nożnej nie jestem i moja fachowość nie polega na bieganiu po trawie za piłką.....to po drugie. Gdybym jednak był piłkarzem, to moja ambicja nie zatrzymałaby się tylko na poziomie obecnego czerpania korzyści i zadowalania się nimi z faktu bycia piłkarzem.
Czy zasłużyli na te mistrzostwa......oczywiście.....chociażby po to, aby dostać kopa w tyłek co może będzie pretekstem do osobistych przemyśleń. Takie spotkania z profesjonalistami powinny być znakomitym doppingiem na przyszłość. To, że niektórzy grają w zachodnich klubach nie powinno oznaczać, że już osiągnęli szczyt swoich możliwości......a tak właśnie odbieram, że jest.

Ja nie pójdę na boisko pokazać co umię, bo dychałbym po jednej długości boiska, choć na bramkarza miałem dryga w młodości. To nie ja trenuję po kilkadziesiąt godzin w tygodniu i to nie mnie za to płacą. Czy chciałbyś abym wymieniał sprzęgło w Twoim aucie znacznie dłużej, niżeli przewiduje chociażby AutoData ?? Chyba nie, a wiedz, że praktyka czyni mistrza i sprzęgło da się wymienić w znacznie krótszym czasie.

Co zatem jest z naszą reprezentacją nie tak ? Co sprawia, że w innych zespołach widoczne są ambitne dążenia w celu osiągnięcia czegoś szczególnego, a u nas jest stałość z efektami cofania się do amatorszczyzny.
Co do mojej krytyki, to przedstawiam to co widzę. Jestem realistą a nie marzycielem i piszę to co widzę.....nawet jeśli dotyczy to naszej reprezentacji. I jeszcze raz napiszę co widzę: w innych drużynach w stosunku do naszej widać profesjonalną grę, a My się tylko błąkamy po boisku. Będąc laikiem i jednocześnie widzem dostrzegam tę "subtelną" różnicę.

I ostatnia rzecz.
Irlandia nie jest moja i nie śledzę, jak już pisałem na bieżąco wszystkich rozgrywek.....bo piłka mnie słabo interesuje. I gdyby nie chaos wokół tych mistrzostw, to nawet bym nie oglądał żadnych meczów z naszym uczestnictwem......bąknąłbym na koniec "przecież to było z góry wiadome" Niestety nie da się spokojnie obejrzeć telewizji bez cyklicznie powtarzających się haseł mecz Polska - ....... i wszystkich opini wokół tego i tylko dlatego wysiliłem się do obejrzenia, aby we własnym odczuciu zobaczyć, co reprezentujemy.


Za granicą rodacy osiągają lepsze wyniki mając do tego możliwości.....przykład: Podolski.

Tego akurat nie wiem, czy wogóla startowała w rozgrywkach, ale z Twojej nadinerpretacji wynika, że wywyższasz Naszą drużynę w teorii.....co już nie raz miało zastosowanie. Takie właśnie nakręcanie spirali powoduje że pęka a rozpad przynosi tylko smutek i rozczarowanie.
Nie napisałem nigdzie w sposób ogólny, że byliśmy i jesteśmy beznadziejni, a tak odczuwam, że zostają odebrane moje spostrzeżenia. Sprecyzowałem, co mi się nie podoba w grze i czego nasi piłkarze nie mają dopracowane. Nie będę pisał o personalnych błędach, bo to nie ja jestem selekcjonerem i znawcą piłki nożnej. Ale nawet laik dopatrzy się różnic.

Jak to sprecyzował Piechniczek......nie ma nawet siedmiu taktycznie przeprowadzonych akcji w tych trzech meczach......to powinno dawać do myślenia.

Śmiem zatem napisać jeszcze jedno, że nasze dostanie się do mistrzostw europy, po podsumowaniu odegranych meczy skłania do zastanowienia, czy to przypadkiem nie pomyłka. Zachowanie się samych piłkarzy, którzy wcześniej pojedyńczo wrócili do kraju jest tego skrytym dowodem.

To tyle ode mnie na podsumowanie tych pierwszych, krótkich mistrzostw europy w których uczestniczyliśmy w meczach sparingowych. Czas zejść na ziemię.