tak w ogóle ktoś kiedyś mi pisał, że czym ja się zajmuje, że nie mam co robić, skoro się zajmuje takimi pierdołami, jak bieg jałowy etc.
no to mogę napisać, że dla mnie ten temat jest głupi, nudny, zastanawianie się czy benzyna będzie po 2, czy 7 zł jest bez sensu, bo i tak nie mamy na to wpływu, a i tak będziemy kupować paliwo i tak i tak, podobnie z chlebem, trzeba coś jeść... a zastanawianie się nad ceną dolara, euro, rynkami itd. zbytem, podatkami i całym tym syfem, to naprawdę ktoś nie ma co z sobą robić, że się zastanawia nad takimi głupotami

można przecież porozmawiać o dziewczynach, no nie? albo co się zje jutro na obiad, bo chyba większy mamy wpływ na to, co jest na naszym talerzu, niż na cenę 1. baryłki ropy.
na szczęście nie napiszę tak, bo rozumiem coś takiego, jak zainteresowania innych ludzi historią, biologią, a nawet ekonomią
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)