BMW Sport

To że coś jest marginalne nie oznacza że można to bagatelizować.Poza tym a co tu jest do podobania? Ja się nie pytam czy Ci się by to spodobało bo nie jest istotne.Ja się pytam czy dalej jesteś utwierdzony w przekonaniu że:


Wiesz żeby nie usłyszało należałbo zmienić pewne stereotypy.Mówiąc to co mówisz najwyraźniej je powielasz.Dlatego pytam czy potrafisz sobie wyobrazić siebie w roli takiego ojca czy matki której jak to ująłeś "dziecko jest gejem".Tu nie ma że coś Ci się podoba.Powiesz do syna/ córki nie podoba mi sie to w żadnym wypadku? No i co zapewne odpowie : A okej tato jak tak to nie zmieniam zdanie ?
Wszędzie mówi się że Polacy nie są tolerancyjni.Zacytuję tutaj Kyo z innego postu,jego stwierdzenie przypadło mi do gustu. Jaki kraj takie małpy.

No coś w tym jest z tymi małpami, oczywiście każdy rozumie to po swojemu. Odpowiadam zatem ściśle - nie zaakceptowałbym homoseksualizmu mojego dziecka.

http://www.joemonster.org/art/10259/Tak ... e_zdarzaja



Miłość to piękna sprawa.... czasami bardzo zaskakuje

yhmmm ...jak to mówią
każda potwora znajdzie ....

[ Dodano: 21 Listopad 2008, 10:03 ]
ja nie wiem co ona w nim widzi ?

Ciacho

A ja mam pytanie co to jet lobby gejowskie?

Lobby, z marnej wikipedii:

Lobby (ang. przedsionek, kuluary) - pozaparlamentarna grupa, wywierająca polityczne naciski na przedstawicieli partii lub ugrupowań w parlamencie, celem uzyskania określonych korzyści - np. decyzji, uregulowań itp.

to samo, co lobby żydowskie lub lobby korporacyjne

słowo lobby wcale nie musi się odnosić jedynie do polityki, jak piszą w wikipedii

Napisz coś więcej o lobby żydowskim, i lobby korporacyjnym. O jakie firmy Ci chodzi? Co oni robią?

A jest lobby BMW?

Lobby to negatgywne czy pozytywne określenie?

Orzesz Ty w dupę Jak bym miał mieć taką kobietę to wolałbym być sam Kurde na jednej fotce jej małżonek wygląda przy niej jak dziecko , w sumie oni obydwoje są dobzi

Sorry za określenie kilka linijek wyżej, ale inaczej tego nazwać nie mogłem

pzdr

Ha no proste że tak !!

A ty byś przyjął taką wiadomośc od swojego syna ze stoickim spokojem i powiedział byś mu że go dalej tak samo kochasz ?

Albo inna hipotetyczna sytuacja... Masz córkę i dowiadujesz się że każdy ją w szkole "piłuje" od A do Z włącznie z twoim sąsiadem starszym od Ciebie o 15 lat. I Co wtedy też byś był taki tolerancyjny i spokojnie usiał i powiedział że ty ją rozumiesz i będziesz ją wspierac ?

Widzisz Panie Bobby poniekąd trafiłeś w sedno. Bo o takie pytanie mi właśnie chodzi.Łatwo jest powiedzieć. co zresztą tutaj nie tylko w tym temacie można zaobserwować, że czegoś się nie zaakceptuje, nie zrobi, nie pomyśli.Nikt kto takiej sytuacji nie przeżył nie będzie potrafił się do niej ustosunkować.Czym innym jest subiektywne mówienie nie ja czegoś nie zrobię a czym innym jest jest matczyna/ojcowska miłość zwana też bezwarunkową.
I takie,wybacz, pieprzenie, nie ja czegoś nie zaakceptuję mimo że nie mam pojęcia jak taka sytuacja,zwłaszcza tak szczególna wygląda w real-u uważam za bezsensowne.Co innego zakładać co innego czuć.

Odpowiadając na Twoje pytanie.Nie przeżywając tej sytuacji w realu twierdzę że zaakceptuję/starałbym się zaakceptować taki stan rzeczy i powiedziałbym że kocham mojego syna/córkę niezmiennie.Pamiętaj że to opinia subiektywna. Co do przykładu z córką.W tym przypadku nie chodzi o pochwalenie czy aprobatę "piłowania" Ale czy zamkniesz ją w domu pod kluczem?Masz szlaban bo się walisz?Jak chcesz wpłynąć na jej postępowanie?Jestem absolutnie przeciw bezstresowemu wychowaniu ale moim zdaniem ciężko wpłynąć na taką postawę.Co związane z powyższym - nie mam takich doświadczeń.

Bobby_Valentino, tylko nie zapominaj o przyczynach.

Dlaczego małpeczka-córeczka ma się puszczać od A do Z? To głównie z winy naszej, tzn. rodziców...

Trudno porównywać córkę-szmatę do córki-lesbijki moim zdaniem...

Tak czy inaczej, moja córka, czy mój syn, na zawsze będzie MOJĄ córką lub synem.

Czego nie można powiedzieć o żonie

Dokładnie



Bo to zła kobieta była

Apropo tego o czym wspomianłem Cioos...

http://partnerstwo.onet.pl/1518826,3500,1,artykul.html

Dla mnie sedno - wychowanie,relacje i sztuka słuchania własnego dziecka.Swoją drogą sensowny artykuł ogółem.Jak patrzę co kumpel przyprowadza do domu to się człowiekowi włos na głowie jeży.

Bobby_Valentino, małpy już takie są!