BMW Sport

Widzę że co poniektórzy są chyba niewolnikami swoich samochodów.... , u mnie w aucie nie raz sie odbywało PPP tj.
-picie (od wody mineralnej po śliwowice łącką)
-pożeranie produktów (bez ograniczeń)
-pykanie (też bez ogrniczeń )
Pasażerowie mogą sobie regulować fotel jak tylko chcą , bo jakby mieli siedzieć jak na taborecie to by jezdzili autobusem MPK, klamek nie wyciaram mimo że blachary obgryzają je regularnie, szyby mam zawsze równo opuszczone do samego dołu , mimo wszystko auto jest bardzo zadbane , bo jeżdzą nim ludzie normalni posiadający zdolność sprawdego jedzenia, picia i pykania
Nie pozwalam tylko palić ponieważ dym bardzo mi przeszkadza.

jedyny normalny...

u mnie tez czesto z auta robiony jest pub, i tak co tydzien robie generalne sprzatanie wiec nie jest zle w gruncie rzeczy, tylko palenia nie ma bo od dymu sie dusze

ja w swojej pale pije robie bufet i to wsio naraz
w schowku nic juz sie nie miesci bo smieci i paczki po fajkach wypadają
pod siedzeniami jest podobnie
w bagarzniku garderowa
myje raz w tyg. (plucze woda zeby najgrubszy brod zmyc)
na dywanikach to mi chyba trawa wyrosnie jak lato przyjdzie tyle piachu i wilgoci
niemam plynu od spryskiwaczy..skonczyl mi sie w pazdzierniku ;s
nie wchodzi mi jedynka
nawet na zimym silniku wciskam pedal w podloge i przeciagam biegi ile sie da ;s
smigam na dojazdowce bo wjechalem na krawerznik przy 90 i mi sie felga rozpadl
itd.

wiec chyba nie jestem chory

Siema.

Na jaki serwer mogę wrzucić ten filmik?

ja mam tylko jedno halo...aby wszystko dzialalo...i tyle...w srodku mam w miare czysto, ale jem, pije w nim itd...z zewnatrz w tej chwili nie wiadomo czy to czarny kolor czy jakis ciemny odcien szarego...ale nawet taka uwalona beta ma swoj urok...pozdro

a przy opcji bez dachu? jak to wyglada? tez sie dusisz?

ZUBER WKLEJAJ TEN FILMIK

Jak i gdzie to wkleić?

w 100% jestem pewnien ze jestes najwiekszyn na forum off top'erem (jesli wogole jest takowe okreslenie) powiedz mi...co to zdanie wnosi do rozmowy? wez pisz mu next razem to na prv albo na gg porazka...

ze specjalna dedykacja dla Kornelio :

dzieki za slowa uznania

Los małos ves e36 sedanos 1,6 slinikos...

http://patrz.pl?124024

no no igla jakich malo...w ogloszeniu tez bylo jaka to igla...

I była igła bo posżła za troche ponad 10tyś mimo,że golas i 91r a Ty swojego czerwonka za ile sprzedałeś? Z tego co wiem trwało to z poł roku albo więcej

A filmik jak filmik.
Było to tylko raz i jak widać krótko nie jak nie którzy katerzy z torunia po 10 minut pałowania samochodu w miejscu bez chłodzenia.
Pozatym to mój samochód i nie muszę się tłumaczyć co z nim robie.
Nigdy nie widzieliście go na żywo więc nie jesteście w stanie ocenić jego stanu także przestańcie się spinać bo wam coś pęknie a mało to już nieszczęść mamy?

Nie pamiętam abym coś takiego pisał także zejdz chłopaku na ziemie i nie wpychaj mi w usta nie moich słów.

Pogodzić Was?

Moj tds lepiej pali kapcia niż ta 316 i jest na wypasie

Jest specjalne sformulowanie - postfucker.

Tyle, ze ja sie z tym nie zgadzam..

ale macie problem

straszny OT tworzycie

Czytajac te posty to musze powiedziec ze ja chyba siebie nie szanuje a tym bardziej auta.
Moim skromnym zdaniem auto jest rzecza ktora ma ulatwiac zycie i uprzyjemniac.
Jak mam ochote to gaz w podloge, palenia gum (chociaz przy obecnych oponach ciezko palic gumy - za duza przyczepnosc chyba), boki, obery.... cholera nie po to kupilem auto ktore ma prawie 200 kucykow zeby nigdy ich nie uzywac
Jednak czesto jezdze spokojnie (oszczednie) - gdyz sporo km robie.

Pasazerowie niech majstruja czym tam sobie chca jejus przeciez nic nie zepsuja. Na tyle moi znajomi sa kulturalni, ze nie dra foteli ani nic nie psuja.
A juz napewno nie odmowie dziewczynie jedzenia w aucie, palenia petkow (sam pale - otwarte okno) czy "zabawienia sie"

Jednak uwazam ze dbam o auto - sprzatam, myje je (choc moze powinienem czesciej ale moja praca za bardzo nie pozwala, czasami jestem zmuszony na automatyczne myjnie jezdzic), natomiast niedopuszczam do jakichkolwiek zanidban jesli chodzi o sprawy serwisowe - priorytetem jest dla mnie sprawnosc auta (cokolwiek puknie, stuknie od reki sprawdzane i robione) - wyglad jest na 2 miejscu.


Jednak nie neguje opini innych - nie moj cyrk, nie moje malpy - co komu do domu jak chalupa nie jego

Kazdy robi jak mu sie podoba - Polska to - jeszcze - wolny kraj

Pozdrawiam wszystkich

Heh, ja mam taką manię, że wszystko musi być równo i symetrycznie (z tym, że nie aż tak, że równo siedzenia z przodu) - jak coś gdzieś odstaje, czy jest nie tak to muszę to poprawić (albo urwać ), wszelkie ryski, pęknięcia i ogólnie nieprawidłowości mnie denerwują - z tym, że najbardziej te dotyczące wyglądu, nie działania. Albo nie mogę znieść jak gdzieś brakuje uchwytu, spinki, czy śróbki.

Jak coś odkręcę i pod spodem części wyglądają nieładnie - nie zardzewiałe, tylko brudne czy coś w tym stylu - to muszę wyczyścić - nie ważne, że po przykręceniu części nie będzie tego widać. Podwozie całe pomalowałem (oczywiście środkiem do tego przeznaczonym) - nawet elementy żeliwne.

Muszę zaznaczyć, że przy poprzednim samochodzie (Fiat Uno) nie robiłem nic poza utrzymywaniem czystości i sprawności technicznej, natomiast przy beemce ciągle coś zmieniam, dokładam, poprawiam i oczywiście czasem urywam

Aha - wyjątkowo nie lubię śladów od butów na plastikowych elementach wnętrza - ciągle je wycieram