GP-T1000 napisał(a):
stones1 napisał(a):
Ale są z lat 60tych i 70tych. Wejdź na jakikolwiek peron w Niemczech a zobaczysz przepaść. Nie mówiąc już o prędkości "przelotowej" rzędu 60 km/h ... XXI wiek.
A gdzie w Niemczech wchodzisz i jest gorzej niż w Polsce? Bardzo długo się kiedyś nad tym zastanawiałem i wiem że chyba pare rzeczy znalazłem ale jakoś szybko mi wyleciały z głowy

Polskie pociągi hmmm jeśli to nie jest skład z tego wieku to zaciągnij hamulec awaryjny

na bank zadziała, o ile wogóle jeszcze jest w wagonie

tak samo ubikacje...
Nigdzie. Przynajmniej ja nie spotkałem się z kontrastem w tę stronę. Chodziło mi o to jak wypadają nasze dworce i tabor sprzed 40 lat przy czystych, mądrze zaprojektowanych zwykłych peronach w małych niemieckich mieścinach czy współczesnych (przy PKP futurystycznych) pociągach, wagonach.
Fryderyku z tą prędkościom.. pisałem o PKP, bo w Niemczech są pociągi i takie które jeżdżą ponad 300 km/h.
Kot S Twoje porównanie cen biletów woła o pomstę do nieba. Skoro wolisz płacić 15 zł za śmierdzący, wlekący się złom ze stopniami do 40letnich wagonów nachylonych pod kątem 90 stopni i przeciskać się przez wąski korytarzyk by dotrzeć do "toalety" w której można oddać mocz jedynie w sposób przedstawiony w "Dniu Świra" niż 3 czy 4 razy tyle za wstęp do XXI wieku to brak mi słów. Tkwijmy w dziadostwie

. Bo jest taniej
Poza tym PKP oferuje np. pociąg z Gorzowa do Warszawy, jadący TYLKO 8 godzin za 65 zł

. Nic tylko jechać....