BMW Sport

U nas biorą sie za takie zmiany jak dojdzie do tragedii, gdyby wszyscy zgineli to wtedy szukaliby co bylo nie tak...

A tak to mają to gdzieś nie stac ich i taka jest prawda... sorry stac ich ale nie robią za ta kase co ma państwo tego co trzeba POLSKA TO DZIWNY KRAJ

Dokładnie. Akurat tu kolega jechał za szybko coś się nie udało sam nabroił ale co jeżeli w poślizg wpada auto z przeciwka wjeżdża na mój pas i ja unikając zderzenia spadam z wiaduktu lub omijam dzieciaka który wybiegł na drogę z widocznego na wiadukcie przystanku masakra. Najdziwniejsze jest to,że między pasami na tym wiadukcie bariery są prawidłowe a tu ktoś po prostu nie pomyślał i wydaje mi się,że powinien za to zapłacić.

Takich porownań to tyjuż nie szukaj rów to co innego, pamiętaj że tam pod wiaduktem jest inna droga która również poruszają sie samochody mieli szczęscie że nic wielkiego nie skosilo ich po upadku do którego w sytacji takiej drogi wilelpomoziomwej (słabe zabezpieczenie) nie powinno dojsc(mam na myśli uderzenia autem osobowym)

Dla mnie podsumowanie jest jedno... Dla chcącego, nawet barierka nie pomoże...
Szczęście ze i tak dobrze sie to skończyło...

Rozumiem wszytsko ale przy prędkości 100/120/150 ale przy ok. 60 .... to naprawde bariery pozostawiają wiele do życzenia...




DOKŁADNIE WIELKIE SZCZĘSCIE

Dobrze ze nikomu nic poważnego się nie stało

Jeżeli chodzi o oskarżanie zarządcy drogi, to podejrzewam, że nic nie uda się wywalczyć. Może niech się naczelny prawnik forum - maaad wypowie?

Mój kumpel miał bardzo podobną sytuację, tylko że on spadł z mostu - nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków i wyciął 8 metrów identycznych barierek, na szczęście nie wpadł do wody, tylko na brzeg

Zdrowia życzę!

Pierwszy raz czytam ten temat. Jakby nie było to najważniejsze, ze nikomu się nic nie stało. Powodzenia w dochodzeniu do siebie

Dobrze że jesteś nadal z nami.
Zdrowiej chłopie.

Barierki barierkami a nie może mieć pretensji o to że na takim odcinku drogi jakim jest wiadukt droga jest w takim stanie(szklanka)? Wiem że w Polsce to normalne ale co innego taka droga na zwykłym odcinku a co innego na takim "narażonym".

Gratuluje szczęścia i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Trzymaj się, będzie dobrze

w d*pie ze wszystkim...najwazniejsze, ze zyjecie, najwazniejsze, ze nikt nie zostal kaleka...szybkiego powrotu do zdrowia zycze

co do barierek sprawe mam latwa bo nasuwa sie pytanie '' czy takie barierki spelniaja jakies tam normy'' odpowiedz jest jedna... takze spokojnie wyjde ze szpitala i bede dochodzil do wlasnych spraw ... nie wiem czy to na miejscu teraz co powiem ale jeszcze ze szpitala nie wyszedlem a juz za e34/e39 sie rozgladam w necie

normalne Szpoper chce sprzedac
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10741644

Witam, współczuję wypadku i mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz. Moim zdaniem w sądzie nic nie wskurasz... Napewno sąd będzie odnosić się do "niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze" chociaż zarządcy drogi za to powinni beknąć. Straż miejska może nas ukarać mandatem za to, że nie uprzątneliśmy śniegu przed posesją, a społeczeństwo gdy założy sprawę o nie właściwe przygotowanie drogi do użytkowania, jest z góry skazane na porażkę. Powodzenia.

To chyba normalnej że szuka się odrazu czegoś na pocieszenie, gorzej jakby ci uraz zostal i juz nie chciałbys wogóle za kólko wsiadac... a tak to jest oki

Pewnie, że na miejscu. Przecież to

Współczuję i życzę powrotu do zdrowia. Nie wiem, jakie tam jest ograniczenie, ale mogłeś zaniżyć prędkość, 60km/h wydaje się dość sporo, a oni raczej by mieli problem ustalić dokładnie Twoją prędkość, choćby ze względu na to, że nie było trakcji.

Co wy się tak uczepiliście tych barierek ? Ja też jestem za tym żeby drogi i całą tą infrastrukturę budować pod kątem głupoty ludzkiej ale człowiek to gatunek ponoć myślący i widząc śnieg czy lód na drodze powinien się trochę zastanowić. Normy te barierki na pewno spełniają tylko PRL`owskie bo wtedy były stawiane. Na miejscu sędziego na ewentualnej sprawie nawet bym się nie zastanawiał minuty w tym czyja jest wina - wieczór, opady śniegu, temperatura na minusie, wiadukt na którym jak wiadomo możliwość oblodzenia się zwiększa oraz prędkość ponad przepisowa bo tam obowiązuję 50 a do tego z tego co wyczytałem w komentarzach letnie opony.

Barierki może by zmniejszyły straty a może samochód by się od nich odbił i uderzył w drugi zabijając całą rodzinę...

To też prawda, nic innego jak niedostosowanie prędkości do warunków zapewne będzie.