BMW Sport

Mateo - proponuję abyś wykorzystał jakieś motywy tutaj zamieszczone http://www.toya.net.pl/~qqraczy/lekcja1.swf

okładka zachowanego egzemplarza "wysokich obrotów" z listopada 2003r

nie no takiego nie chce wole jakiś artystyczny

Ja również niedługo zamierzam zrobić sobie tatuaż i chcę by był manifestacją mojej motoryzacyjnej pasji, jak większość rzeczy które w życiu robię. Ja zamierzam wytatuować przekrój poprzeczny silnika V8

ja tez mam kilka tautazy i kilka lat wiecej niz Ty i jedno co moge Ci poradzic-
rob bardziej motywy ktore reprezentuja Twoja filozofie, podejscie do zycia-
bo marka auta moze sie zmienic- uwierz mi- zmieni sie wiele rzeczy w Twoim zyciu przez nastepne 10 lat

A ja zastanawiam się nad czymś takim:


Tyle tylko, że od dwóch lat nie mogę się na ten krok zdecydować, A cały czas podoba mi się ten pomysł

ja tez mam dwa duze tatuaze i jedyn co zaluje to ze nie sa z soba powiazane i teraz mam problem z ich polaczeniem w jedna calosc. z przodu na klatce obcy a z tylu na plecach smok. i kto mi powie akim motywem to polaczyc . cyba tyl;ko cieniami.
wiec zastanow sie 2 razy co ccesz zrobic . czy nie bedziesz chcial kiedysnastepnego. i czy pierwszy bedzie pasowal do drugiego.
a i nie rob maego bo zawsze bedziesz mial niedosyt. odrazu idz na calosc

Konkretna rada

najcenniejsza rada jak narazie w tym temacie

Jeżeli jesteś tak suchy, jak ten koleś na fotce, to odpuść tatuaże.

grunt to przemysleć wcześniej sprawę... moze dorób obcemu obrożę i smycz i podpisz: smok wyprowadza obcego na spacer...

Według mnie Lech Wałęsa by załatwił sprawę, obcego z resztą też, skoro wąsem wyparł spod stoczni czołgów czterysta.

A co do tatuażu z logo marki... Jak za dwa lata BMW zacznie produkować auta z napędem na przednie koła, to autor tematu będzie żałować tego logo na swoim ciele Myślę, że logo "NIKE" lub "Adidas" będzie bardziej odpowiednie

eeee tam... jak szaleć to szaleć... dlaczego nie "Polsport"?

Wszystko fajnie ale autor postu oczekuje raczej na poważne odpowiedzi, a nie pisania "Jak BMW zmieni napęd na przód" . No gdzie jest w tym sens ??

Boją się

Ciekw jestem jak byłaby Twoja reakcja jeśli latem zatrzymałby Cię policjant w krótkich spodenkach i koszulu z krótkim rękawem calusieńki wytatuowany na całym ciele (ręce, nogi, szyja i trochę motywów na twarzy). Wielki kark cały "wymalowany" dziarami i powiedział niskim głosem "dokumenty poproszę".......

Czy dla Ciebie to normalka????? Lub taki sam gość jest klawiszem w zakładzie karnym...... Jak to widzisz?

Tylko, że nigdzie nie było mowy o takich tatuażach i w takiej ilości, a piterek też nie pisał, że takowe ma (ilość, całe ciało jak to Ty wypisałeś)

Troszkę wyolbrzymiłeś w tym momencie temat i całą sprawę jak dla mnie

Zaręczam że wyglądam jak normalny zwykły chłopak, zawsze schludnie ubrany, miły i jak to mówią "dobrze patrzy mi z oczu". Tatuaż to tylko dodatek który napewno nie sugeruje o mojej agresywności czy chamstwie. Z wykształcenia jestem nauczycielem i pewnie gdyby przyszło mi pracować w szkole to również nie wydaje mi się żeby mi w czymś przeszkadzał. W Anglii czy Irlandii normalką jest że np. dyrektor banku czy jakieś firmy ma całe ręce w tatuażach. Nawet policjanci. Wiem, Polska to nie wyspy.

tylko odrobinkę. Generalnie chodzi mi o sam fakt posiadania tatuażu w miejscu bardzo widocznym. Sam zastanawiałem się nad zrobieniem tatuażu jednak dla siebie i w miejscu nie rzucającym się w oczy.

Tylko Ciemnogród, szczerze mówiąc, przecież to co tutaj się dzieje to już paranoja, zwłaszcza jeśli chodzi o stereotypy:

Mężczyzna, który o siebie dba = pedał (kto był we Włoszech, albo Hiszpanii wie o czym mówię, większość mężczyzn z tych krajów dostałby w Polsce etykietkę pedała).
Wytatuowany, albo ścięty na łyso = kryminalista.
Jeżdżący BMW = wieśniak, albo dres.
Ubierający się w skate-shopie = burak po podstawówce, który zdania po polsku sklecić nie potrafi.

To tylko kilka przykładów, a jest ich znacznie więcej.

Chociaż osobiście nie zrobiłbym sobie tatuażu, bo mi się to po prostu nie podoba, to nie mam nic przeciwko. Jeśli tylko będzie dobrze zrobiony i ze smakiem to może zajmować i 80% powierzchni ciała. Tylko niech coś sobą wyraża, a nie np. CHWDP na karku, bo takich rzeczy nie toleruję.